ZOMG jaka ta gra jest żałosna Na początku ze dwie godziny męczyłem się z ustawieniem laga, którego kalibracja (niby taka jak w RB2) jest tragiczna. Narzędzia do pomocy przy tym ustawiły mi 95ms gdzie dopiero przy jakichś 40 da się u mnie normalnie grać. Druga sprawa to piosenki. JAPJERDOLE CO ZA GUWNO. Każda taka sama, partie bębnów oparte na szybkim, pseudo-punkowym napier.dalaniu talerzy- gdy człowiek do tego się przywyczai dostajemy piosenki w 80% oparte na tym co pisałem, ale w 3/4 utworu je.bią jakieś nieogarnięte rolle na werblu albo jeszcze gorsze partie na tomach. Żal w chu.j. Ta gra byłaby dobra gdyby nie było w niej piosenek tego gó.wnianego zespołu.