Dead Space to zupełnie inna półka. Potwory, mutanty, itd.- wiadomo. Natomiast podobieństwo Bio do Alana wg mnie jest ogromne. To, co będzie za parę miesięcy/lat charakteryzować te tytuły to przede wszystkim klimat. Gęsty, dominujący, niepowtarzalny, wysuwający się na pierwszy plan. Bohaterami tych dwóch gier są oczywiście sterowane przez nas postaci, ale w bardziej metaforycznym sensie za bohaterów możemy uznać otoczenie. Z jednej strony oszalałe Rapture, z drugiej- szeroko pojęty Mrok. I to właśnie zapamiętuje gracz od pierwszych chwil spędzonych z tymi produktami- specyficzną, kompletnie zaprojektowaną, przytłaczającą, ale przez to charakterystyczną atmosferę. Dopiero dużo później przychodzi refleksja nt. przedstawionej historii.