qb3k

Debut trailer Interview

Finał był ujowy. A cliffhanger polegał na tym, że:

O śinteks to ty żyjesz?

No co ty, jeszcze będą wymienne pudła do plastikowych gitar!

Istnieje jakiś up "Get Behind Me Satan" White Stripes w jakiejś normalnej jakości? Wszystko szumi albo szumi jak chui, albo ma zero basu Chyba że tak nagrali...

LINK Zmieniam zdanie co do klawiszy Zapowiadają od razu kompatybilność DLC i poprzednich instrumentów, także jestem na tak. Zobaczymy jeszcze co z setlistą wymyślą (chociaż samo Bohemian Rhapsody by wystarczyło, klawisze to też nadzieja na Muse). Zapewne zestawik gra + keytar w okolicach premiery przygarnę.

No to teoretycznie powinno teraz być dużo mniej lagów. Ale teoria w przypadku Epic jak wszyscy wiemy nie zawsze idzie w parze z praktyką No i ten czas połączenia...

'It Might Get Loud'- bardzo przyjemny dokument, aczkolwiek polecam tylko fanom muzyki któregoś z bohaterów.

Może wymienię za jakiś rok mojego 3G 8GB na iP4 32GB A co oznacza ten napis ip4 to ip4? Że te wideorozmowy będą tylko możliwe między iPhone'ami?

Był też crapowaty Shaun White...

Splita nigdy nie było. Co najwyżej gra np. w SKATE z przekazywaniem sobie pada.

South Park did it...

Znikomą ilość w utworach akustycznych. Za to do metalu jak znalazł :potter:

Je.bnąłem posta ot tak, a potem się jakoś musiałem bronić

No wiem, że o ten włos chodzi. Ale nikt nie powiedział: 'hej, teraz możesz umrzeć'.

Rychard jest immortal.

Haterz gonna hate.

Chcecie konstruktywnych wyjaśnień, jednocześnie sami nie mając żadnego pomysłu. Coincidence?

Proszę wszystkich niezadowolonych z finału o automatyczne podanie propozycji własnego zakończenia. Krytykujmy konstruktywnie!

"Wszyscy kiedyś umierają"

Ma ktoś może linki do Kimmela? Te z yt już niestety padły. Jeszcze jedna uwaga: PRZEZAJE>BISTA muzyka w finale.

Serial podobał mi się. Podczas oglądania finału łezka mi się w oku 2 razy zakręciła (i o dziwo nie podczas samej końcówki)- mianowicie przy spotkaniu Charliego z Claire oraz rozmowie Hugo z Jackiem jeszcze na wyspie. Zakończenie imo dobre- jakiekolwiek inne sprawiłoby, że to nie byłby już Lost. A tak- duet Darlton pokazał jaja i wyraźnie zaznaczył najmocniejszą stronę serialu. Rzadko kiedy mamy okazję doświadczyć w dzisiejszej telewizji czegoś, co nie jest dosłowne i dobitnie nam uzmysławiane. W wypadku Lost mamy do czynienia z czymś raczej podobnym do wiersza- interpretacja, oczywiście tylko częściowo, należy do widza i to niewątpliwie świadczy o kunszcie tego serialu. Chrześcijanin wytłumaczy sobie zakończenie jako nawiązanie do czyśćca czy nieba, zaś na przykład "man of science" (rings a bell?) skłoni się do teorii alternatywnej rzeczywistości. I to jest piękne. <fanboj>

skate 3>>> skate 2 IMHO dużo przyjemniej gra się w trójeczkę, lepsze zadania, fizyka no i soundtrack.