A no tak, bo posiadacz iPhone'a= bogol. Ja kupiłem swojego 3G za można powiedzieć 400zł (przeróżne kombinacje mi na to pozwoliły), ale nie uważam, że kto ma iP powinien kupować nań gry. Nie będę tutaj wchodził znów w kwestie 'moralne' piractwa, ale imo aplikacje, które nie posiadają wersji demonstracyjnych i są tak naprawdę tylko zapchajdziurami czasowymi, a nie pełnoprawnymi grami (z kilkoma zaledwie wyjątkami), nie zasługują na legalne kupowanie. W życiu kupiłem jedną aplikację na iTunes, miała kosztować 1 euro, z karty ściągnęło mi prawie 10zł. Do tego skorzystałem z niej ze 2 razy i w ogóle teraz jej nie używam. IMHO jeżeli kupuję prawdziwą grę za ponad 100zł to muszę obadać jakieś recki i sprawdzić DEMKO. Na iphone'owe appy natomiast szkoda mi pieniędzy i czasu na sprawdzanie czy tych pieniędzy nie zmarnuję, więc, ekhm, piracę. No i do tego dochodzi polski iTunes, a właściwie jego wykastrowana wersja AppStore, gdzie nie można ściągnąć chociażby dodatkowych piosenek do RB, o muzyce nie wspominając.
a tak w ogóle tekst "tylko frajerzy płacą za gry" to był spontaniczny flame :potter: