PRZEMOCARNY MEGAZAJE.BISTY EPIZOD! Tego dawno nie czułem oglądając Lostów- zaciekawienie, skupienie i czysta radocha z oglądania. Trochę się wyjaśniło, trochę zakręciło, anyway- było cudacznie! Szkoda, że to już 11. odcinek, mogli nim zacząć sezon
e:Des jest spokojny, bo widzi chyba przyszłość, nie? A więc co by nie zrobił to i tak będzie z Penny, więc po co ma się sprzeciwiać losowi...
Teraz nareszcie klaruje nam się wyjaśnienie tych wysepek fabularnych z aktualnego sezonu (no w sumie to teraz chyba można to nazwać flashforwardami). Czyli że stanie się COŚ co będzie miało duży związek z Desmondem i 815 wyląduje spokojnie. Pasażerowie będą żyć "życiem bez wyspy", jednak w podświadomości będą odczuwać jej wpływ na swoje życie. Chyba, że coś pokręciłem.