Mnie zauroczył model jazdy. Praktycznie cały czas mamy wrażenie jakbyśmy jechali poślizgiem, a to, jak dla mnie, bardzo udany motyw. Codies z każdym nowym tytułem starają się zwalczyć główną wadę wyścigów, czyli nudę, tym razem może im się udać. Choćby np. przez takie drobiazgi jak ten awatar wiszący na lusterku wstecznym. Niby głupota, ale jaka zabawna