Jakim

Właśnie to jest fajne, że można zajśc ich od tyłu, sprzątnąć nożem a i tak przyjdą kolejni na ich miejsce.

JA na to 3 dychy wydałem kuwa. Prosze powiedzcie mi gdzie tam, poza okularami słonecznymi było cokolwiek z Matrixa. Cepa piszącego takie slogany to za mosznę powiesić by trzeba było:/

Nie każdy lubi tematykę SF z broniami z kosmosu.

Ciekawy wywiad,zastanawiam się ile będą kosztować serwery dedykowane i czy będą tylko na pc czy tez na konsolach A co do porownania beta vs demo : - Obie mapy przypadły mi do gustu.Podoba mi się zróżnicowanie terenu. - Odgłosy,grafika,zniszczenia są na wysokim poziomie. - W beta dużo łatwiej się strzelało i dużo szybciej przeciwnicy ginęli. - Helikopterem lata się bardzo trudno oba moje loty skończyły się katastrofa. - Sterowanie pojazdami moim zdaniem było lepsze w becie,to z dema jest dziwne ale pewnie kwestia przyzwyczajenia. - Porównywać BF do MW 2 nie będę bo to są dwie rożne gry. - Jedyne co mnie drażni to goście którzy biegną na ta górkę gdzie siedzą snajperzy i ich wybijają. To chyba wszystkie moje spostrzeżenia Eee nie kumam. To co mają pozwolić by trzech czy czterech snajperów na tym wzgórzu strzelało sobie do wszystkich jak do kaczek? Sam podczas bronienia bazy w;azłem sobie na ten szczyt i ściągałem przyłażących tam w kółko kretynów, nie rozglądających się nawet czy na wzgórzu jest ktoś jeszcze. 5 killi nożem. Trzech kolesi podchodziłem bokiem i waliłem headshoty z odległości metra. Każdy z nich stał w odległości 1-2 metrów od siebie i ani jeden się nie zorientował że jego kompani koło których kampują padają jak dzieci. To chyba jedyne wkurzające miejsce na tej mapce.

Black Dynamite jest mocarny. Tyle o tym filmie;] Ma ktoś gdzieś ten motyw "dynamite, dynamite" w mp3?

Siostry Boona też nie było na pokładzie ne?

Właśnie. Pierwsze słyszę że to singiel ma byc:O

To nie to bo ja zawsze tak mam a nie sądzę abym zawsze był hostem.

Ja sobie dlatego walnąłem ten zerowy odcinek który w 42 minuty nawet zjadliwie przedstawia wydażenia poprzednich 5 sezonów.

Ta. Od momentu kiedy klimat pada na lekko na pysk.

The House of The Devil. Szczerze nie spodziewałem się że z takiego filmu, wogóle nie promowanego, z obsadą składającą się chyba z 6-7 osób, może się ukazać naprawdę dobru horrorek. Początek ma strasznie długi i rozkręca się z prędkością turbo dałna, ale kiedy już akcja dzieje się w tytułowym domu to zaczyna się robić coraz bardziej klimatycznie. Poza jednym elementem i słabą końcówką film naprawdę fajny. 7+/10

to jest na Ps2?

ten pierwszy to to? http://www.filmweb.pl/f30389/Dziewczyny+i+ch%C5%82opaki,2000/opisy

Grałem jako elf łotrzyk. Brat grał równolegle ze mną człowiekiem magiem. Pomijając już fabularne początki, bo poza tym tylko kilka/ kilkanaście dialogów w całej grze odnosi się później do postaci jaką kierujemy, rozgrywka magiem (przynajmniej z tego co widziałem) sprowadzała się u mego brata do pauzowania gry (R2) co sekundę i wybierania jednego z kilkunastu czarów jakimi dysponujemy, następnie łykaniu lyrium po czym seria kolejnych pauz . Może ten młot tak dziwnie grał ale jego rozgrywka wydawała się (w porównaniu do mojej) na bardzo poszarpaną/mało płynną. Łotrzykiem, z którego zrobiłem łucznika/dwa sztylety grało sie o wiele płynniej, ale też o wiele trudniej. Czary, tak do 2/5 - 3/5 gry zadają potężne, obszarowe obrażenia co w porównaniu do mojego biednego łucznika było zbawienne w niektórych momentach gry (matka lęgu kuwa). Do momentu jak nie ukulałem u mojego łucznika niektórych skillów musiałem w niektórych momentach zamieniać kierowaną postać na Morrigan, z której zrobiłem maga czysto ofensywnego, dzięki czemu mogłem ruszyć dalej. Z tego co zauwazyłem, podczas zmiany postaci głównej na którąś inną (Oghrena, Alistara czy Stena) typowo ofensywną, gra takim kimś zupełnie by mi nie odpowiadała w tym tytule. A z reguły zawsze gram wojownikami. Jak chcesz mieć łatwo- mag. Wszystkie inne, a juz łotrzyk w szczególności wymagają IMO nieco więcej od grającego.

Czy bogata hhmmm pewnie na zasadzie huntów w FFXII czyli patrząc na to z pewnej perspektywy, mamy w ciul więcej pobocznych questów ani zeli w innych finalach. Z tego co pamiętam w siódemce mieliśmy niezłe gold saucer, chocobosy i kilka weaponów do ubicia plus dwie opcjonalne postaci do przyłączenia. W ósemce karciankę plus Ultima i Omega weapony, w dziewiątce poza pierdołami typu skakanka czy żaby była chyba tylko słabiutka Ozma (przy pierwszym podejściu padła jak ta lala) i karciana. Jeśli dobrze pamiętam, to dziesiątka poza Blitzballem i chyba walkami w Calm Lands nic więcej nie miała (dark Aeony jeszcze). W dwunastce hunty, opcjonalne summony i to chyba w zasadzie tyle było. Tak więc trzynastka, ze swoimi 64 pobocznymi huntami i pewnie jakimiś pierdołami nie różni się w zasadzie ( może poza siódemką) od pozostałch finali. Zapomniałem dodać, o czym każdy pewnie wie, o questach które pozwalały uzyskać najlepsze bronie dla postaci.

Dead Space plus Overlord 2. Ta druga zadziwiająco dobra:o

Niezłego kopa daje też takie cudo: Kupowałem to w wakacje za jakieś 30-35zł i pierwsze tabsy naprawdę kopały na treningu. Po czasie trzeba było zwiąkszyć dawkę ale to normalne bo organizm się przyzwyczaja. Przy okazji spaliłem trochę brzucha. Dobra i tania sprawa. Jeden tabs to tak jakbyś 2 i pół red bulla wychlapał.

Jakbyście mieli porównywać ostatnią odsłonę do poprzednich Finali to gdzie byście ją postawili? Pytanie do tych co grają już sporo w japońca.

Hmm coś z tą długością gry to przesadzono. Na normalu przejście wątku fabularnego, plus mniej więcej połowa, może większa połowa side questów zajęło mi 35-36 godzin. Nie wiem gdzie wy kulacie pozostałe 65 :o

Pod jakim względem wyglądał gorzej?

http://www.allegro.pl/item884076701_usp_labs_jacked_mega_nowosc_jack3d.html To to? Myślę aby sobie coś podobnego sprawić.

Masakryczna różnica i poprawa w stosunku do jedynki. Przeciwnicy upadają i obrywają bardzo naturalnie, w koncu mamy krew, jakość wybuchów poprawiona a liczba elementów na mapkach została chyba potrojona. Do tego niezłe skryptowane akcje i mamy konkurenta dla Modern Warfare w kwestii kampanii. Naprawdę wygląda to i rusza się o wiele lepiej niż jedyneczka. Widać że panowie z DICE nie (pipi)li się przez ten szmat czasu jak konkurencja.

http://www.gamekyo.com/newsfr34479_god-of-war-iii-images-edition-legendaire-a-199.html Skany z jakiegoś pisma. Można wyszukać jakieś 3-4 nowe screeny.

A jak z jego długością? Nie wiesz czy wydłużono kampanię czy zostało po staremu (7-8h)?

W sumie jak sobie przypomnę to faktycznie podczas tworzenia finala XIII padały stwierdzenia że nie będze to typowy FF czy jrpg. Nikt chyba wtedy nie za bardzo się tym przejmował, bo w sumie nie wiadomo czego można było się spodziewać. Teraz widzimy co twórcy mieli na myśli. Z tego wynika że takim normalnym, typowym Finalem będzie Versus XIII. Dobre i to, choć czuję, że ten tytuł zawita nie wcześniej niż 2012 (chyba że świat pier.dolnie) i będzie to jeden z ostatnich rpg na tej konsoli adekwatnie jak to było na Ps2 z FFXII.