Ostatni numer był świetny. Zagrało wszystko, od recenzji (nie wszystkie zawsze czytam, w przeciwieństwie do publicystyki), po felietony czy okładkę. Nawet papier tak nie śmierdział, no wyszło w punkt i to chyba mój ulubiony numer od kilku miesięcy. Dyskusję odnośnie liczby felietonów i recenzji oraz ich, ekhem, stosunku, przemilczę (IMHO kupuję PE po to, żeby dowiedzieć się, co dzieje się na rynku i jakie gry są warte mojej uwagi, a felietony to dla mnie zajebisty, ale zawsze - dodatek - do zajebistego czasopisma).
Również @Nemesis znacząco poprawił swój warsztat - nie wiem, coście mu zrobili u Pana Pereza na popijawie - ale nawet czytam Twoje wypociny z przyjemnością, no! Za to trochę creepy dla mnie jest artykuł Mazziego o sex-lalkach - brakuje mi zdjęć z testów. Chyba tylko tego nie przeczytałem w numerze do końca, ale oczywiście odrzuciła mnie tematyka, bo jakościowo to jest zdecydowany top. Za artykuł "Jak pisać" daaaawno temu Pan @Mazzi ma u mnie dozgonny szacunek.
Jedyne, czego mi generalnie brakuje w PSX Extreme, to:
1/ informacji w recenzjach, czy gra jest w pudełku, czy nie (dla mnie to mega problem, bo potem muszę szukać w necie info; tak jak z grami na Switcha - jak tylko się da, kupuję kartridże w pudełku i stawiam sobie je jedno obok drugiego, aby wszyscy widzieli mój majątek)
2/ jakiegoś stricte kącika retro - o newsach ze sceny. Teraz ostatnio np. pojawił się, uznawany przez wiele lat za niemożliwy, port GTA3 na Dreamcasta i myślę sobie, że fajnie byłoby, gdyby również mniej "zakręceni" Czytelnicy się o tym dowiedzieli (oczywiście to pierwszy z brzegu przykład, jest tego znacznie więcej na różne platformy). No ale jestem tą osobą, która dwajścia lat temu kupowała PE po to, żeby poczytać kącik DCLives4ever, także wybaczcie niepopularną opinię tutaj.
Podsumowywuwowując, keep it up i róbcie tak dalej!