-
Postów
392 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez kristoff_mk
-
a to ciekawe. byłem przekonany że L2 działa jak zwykły lock-on..
-
? nie rozumiem pytania.
-
no niestety w miałem przyjemności grać w jedynkę, może stąd moje negatywne odczucia gry jeszcze nie przeszedłem, więc na razie pod młotek nie idzie. a nuż się skuszę na ponowne przejście ;)
-
tak czytam te wasze opinie i zastanawiam się czy my gramy w tą samą grę. dla mnie spore rozczarowanie, graficznie jest średnio, side questy są w większości nudne, system walki jest prosty. muzyka to kwestia gustu, niektóre utwory lepsze, inne gorsze. nie twierdzę, że gra jest słaba, ale po platynowych spodziewałem się więcej mógłbyś rozwinąć?
-
obie są trudne, ale na swój sposób enter the gungeon opiera się na unikach i bullet hell. jest też wg mnie bardziej user friendly w isaacu trzeba wiele rzeczy odkrywać samemu jak słabości wrogów, działanie itemów, synergizmy itp. więc czasem jednym błędem spieprzymy cały run gdybym miał wybierać to stwierdziłbym, że isaac jednak trudniejszy
- 369 odpowiedzi
-
- Afterbirth
- Rebirth
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ok, rozumiem o co chodzi, coś jak w serii uncharted. dzięki za info
-
pytanie mam: czy jeżeli ktoś nie grał w pierwszą część unwritten tales to warto interesować się dwójką? są ze sobą fabularnie powiązane czy łączy je jedynie numerek?
-
naucz się czytać ze zrozumieniem, porównywałem tylko single
-
pograłem trochę wczoraj i muszę powiedzieć, że singiel z battlefield 1 do pięt nie dorasta temu z titanfall 2. rewelka jak dla mnie, świetny pacing, feeling broni, elementy zręcznościowe, jest moc! w multi jeszcze nie grałem, ale po przystawce jaką jest singiel, myślę że danie główne będzie smakować wyśmienicie
-
jakbyście montowali jakąś ekipę do multi na platformie $ony to też jestem chętny, ale od jutra bo najpierw singla muszę zmęczyć psn id : schabowy_pl
-
u mnie też już czeka w napędzie. oby mało zwierząt było dzisiaj do uboju
-
już pokonany, pozostaje arena PVP
-
Rozczarowująca długość dlc, nie sądziłem że tak szybko się skończy Jeszcze męczę bossa, ale cała reszta zrobiona
-
cholera, nie wiedziałem że dostęp do DLC jest w katedrze głębin i musiałem szybko dojść tam z osady nieumarłych bo wcześniej zacząłem new game+... nowa lokacja jest dobra, męczy trochę zbyt duże natężenie wrogów/m2 (przynajmniej na początku). tak czy siak na razie napawa optymizmem.
-
Można. Ja zacząłem od początku bo przy pierwszym podejściu poziom projektu awatar urósł mi za dużo i ciężko było z tego wybrnąć
-
ukończyłem grę 3 dni temu, miałem napisać wrażenia końcowe, ale musiałem odczekać, bo by same bluzgi były: jeśli chodzi o grywalność to gra jest świetna, historia również wciąga i jest świetną kontynuacją jedynki. design nowych przeciwników bardzo przypadł mi do gustu. misje w większości przypadków są różnorodne, ale mniej więcej w połowie gry wkrada się powtarzalność. szkoda, że główny wątek sam w sobie jest bardzo krótki, większość gry to randomowe misje co mi się nie podobało.... gra ze strony technicznej to potworek. do samego końca borykałem się z mega długimi loadingami oraz spadkiem framerate'u do poziomu nawet 5! (słownie: pięciu!) klatek. jeśli chodzi o loadingi to najbardziej uciążliwe jest ładowanie gry, gdy jakiś dobry żołnierz nam zginie, a że gra jest trudna to robimy to często, gra się przez to okropnie wydłuża. ale i tak nic nie przebije loadingu po zwycięskiej misji który jest potrójny druga sprawa to poziom trudności. dark souls przeszedłem więc trudne gry nie są mi obce, ale tu jest lekkie przegięcie. każdy wróg w tej części został okropnie dopakowany i stanowi poważne zagrożenie. na początku póki walczymy z żołnierzami adventu jest spoko, ale szybko robi się ciężko . jednak najbardziej poziom trudności podbija limit turowy, który jest bardzo ograniczony, przez to nie mamy czasu aby porządnie rozmieścić naszych żołnierzy w połowie zrezygnowałem z poziomu normal, bo myślałem że wyrzucę konsolę przez okno i rozpocząłem ponownie na żółtodziobie. udało mi się dobrnąć do końca, ale w międzyczasie myślałem żeby olać i opchnąć dalej bo kończyła mi się cierpliwość. to jest chyba najgorszy bug tej gry. kilka razy w kluczowych momentach moi żołnierze odmawiali strzału nie wiadomo z jakiego powodu. grę polecam ale tylko cierpliwym. jak ktoś przedrze się przez bugi, framerate i loadingi to zastanie świetną, turową strzelankę
-
pograłem trochę więcej i stwierdzam następujące: nie wiem jak działała gra na PC, ale wydać taki port to strzał w pysk. długie loadingi, notoryczne spadki klatek i cholerne błędy które momentami uniemożliwiają rozgrywkę. do tego przenikające obiekty, migające tekstury, wariująca kamera i "zawiechy" sztucznej inteligencji. chociaż najbardziej z równowagi wyprowadził mnie bug, w którym cała drużyna przez jedną turę nie mogła strzelać! nawet jak wróg stał obok bez osłony. działały tylko granaty. zapomniałem wspomnieć, że 2 razy wywaliło mnie do dashboardu mam nadzieję, że za jakiś czas wydadzą jakiegoś patcha, ale znając życie to prędzej stracę cierpliwość i gierka wyląduje na PT
-
Przeszedłem 3 razy na 3 różnych platformach (PC, wiiu, ps4). Gra jest absolutnie genialna. Kto nie grał niech szybko nadrabia Czekam na drugi dodatek!
-
Na razie żadnych problemów z AI nie miałem
-
Pograłem kilka godzin, takie wnioski na temat działania: - dość częste spadki klatek - kamera się czasem gubi podczas animacji strzelania - trochę za długie loadingi Ale gameplay wciąż mocny i wciągający, mimo wszystko warto było czekać Ps. Nie mam odniesienia do wersji PC
-
gra niedawno zadebiutowała na polskim PSN, stworzona przez polskie studio developerskie lichthund. do kupienia za około 40 pln. gra opowiada o germańskim bogu który za pomocą tytułowej świetlnej włóczni musi pokonywać kolejne fale wrogów. pod względem mechaniki gra jest bardzo prosta, ot stoimy w miejscu i przy pomocy podstawowych praw balistyki staramy się trafić w nadciągających przeciwników. całe szczęście gra jest dość zróżnicowana i szybko się nie nudzi osobiście pograłem trochę ponad 2 godziny a następnie plik zapisu uległ uszkodzeniu i musiałem zaczynać od początku... (ponoć częsty błąd, mam nadzieję że szybko naprawią) mogę polecić ze względu na niską cenę, dość wysoką grywalność no i bardzo oryginalny "futurystyczno-germański" klimat
-
kto miał zagrać to zagrał, a kto nie zagrał to i ten dodatek go nie przekona bardzo fajne mapki, zwłaszcza deathstar. o broniach, sklillach itp się nie wypowiem bo się pogubiłem które są nowe, a które były. bohaterami nie grałem tyle w temacie, szkoda czasu na battlefronta jak tyle hitów jest na horyzoncie
-
złożyłem preorder, więc jak wszystko dobrze pójdzie to w piątek pogram i dam znać
-
jest betonowe 60 fps. drobne spadki zauważyłem jedynie podczas wybuchu booby traps na początku gry
-
syf. szkoda czasu.