ja też w sumie nie spotkałem się z tym, aby ktoś wyzywał mnie dlatego że jestem z Polski (a POL w nicku jest)
za to najbardziej wkurzają mnie gnojki którym rodzice kupili xboxa (dzieci live?). raz grając w gearsy jakiś młody burger prawił o potrzebie posiadania headseta. nie mogłem tego słuchać, więc powiedziałem mu aby siedział cicho. a jako że mam bardzo niski ton głosu dziecko skwintowało jedynie "um..creepy voice..". nie odezwało się do końca meczu niestety nie na wszystkich działa
zdarzają sie też ludzie z poczuciem humoru. podczas partii w aegis wings urządzilismy konkurs kto lepiej wypowie nazwę moje drugiego nicka (unicestwiacz). oj, śmiesznie było
pzdr