-
Postów
28 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralnaO Dżem_tvstrych
- Urodziny 08.04.1992
Kontakt
-
ICQ:
0
-
GG:
11360001
Informacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
-
Skąd:
Siedlce
-
To co nasuwa mi się po przejściu gry: Świetna strzelanka, ale Polacy robią lepsze kury (CoJ:BiB)
-
Niby tak, ale wyobraź sobie: Wydajesz 50 mln zielonych, aby mieć exclusive, a tutaj po kilku miesiącach inna firma płaci i też ma. No chyba że Bill wyraził zgodę czy coś, niby ludzie już X'a nie będą dla "Dżitiej" kupować, ale tak naprawdę sądzę, że nie powinni "oddawać" excl.
-
Szkoda Microsoftu... Tyle kasy wydali a i tak dodatki będą na ps3...
-
No to trzymajmy kciuki
-
No właśnie wczoraj przeczytałem o tym w txcie Kosa. Gratulacje, chłopaki! I życzę udanego marketingu, bo tym z tego co mi wiadomo się zajmujesz xD. No no... Wiedźmin, Two Worlds, CoJ... I to wszystko pomimo kryzysu
-
Plotki zostały potwierdzone, Infinity Ward przygotowuje sequela "współczesnych działań wojennych". Z czym nam się kojarzy "jedynka"? Większość Graczy powie, że z klimatyczną misją w Prypeci, inni że ze świetnie wyreżyserowanym wybuchem atomowym, a jeszcze inni - "Świetna naparzanka". I wszystkie te określenia są jak najbardziej poprawne, bowiem, Cod 4: MW było pod wieloma względami grą przełomową. Tutaj typowe pytanie: Czy "dwójka" dorówna poprzedniczce i co o tym sądzicie? Osobiście mocno trzymam kciuki za kontynuację wątku Czarnobyla (nie w sensie fabularnym, lecz geograficznym)...
-
"Świat stanął na głowie, co zwykło potwierdzać powiedzenie: Biały jest najlepszym raperem, Murzyn najlepiej gra w golfa, a Niemcy nie chcą iść na wojnę. Do tego powinno dojść jeszcze stwierdzenie: Polacy robią najlepszy western na świecie (...)" - Tak w najnowszym PSX Extreme zaczyna się zapowiedź prequela drugiej po Wiedźminie, polskiej produkcji, która jest rozpoznawalna i, co ważniejsze, doceniona na świecie. I jest to chyba jeden z najlepszych wstepów, jakie miałem okazję czytac, gdyż swietnie oddaje stan rzeczy. Parę lat temu Call of Juarez (bo o tej grze mowa), ukazało zdolności polskiego developera - firmy Techland. Było to zarazem wejście polskich developerów na rynek konsol. Grafika, muzyka i voice-acting były na naprawdę światowym poziomie. Wcielaliśmy się w świetnie przemyślaną, pełną charakteru postać pastora Ray'a oraz postać, która dla większości Graczy bywała irytująca - Billy'ego, oskarżonego o mordertwo matki i ojczyma (brata pastora). {SPOILER} Generalnie chodziło o ganianie wyrostka przez klechę w zemście za brata. Pastor na końcu pojmuje pomyłkę i ratuje chłopaka, samemu umierając. {KONIEC SPOJLERA} No właśnie, Ray i jego brat, Thomas. Mało o nich wiemy, a gdyby kontynuowac wątek Billa, zrobiłby się z tego byle jaki sequel. Daltego własnie autorzy zdecydowali się na prequel - Call of Juarez - Więzy Krwi. Trailery wygladają obiecująco. Polecam zobaczyć na YouTube (notabene numer ze śliną jest chyba inspirowany "Pasją" Mela Gibsona . No i tu pytanie o Wasza opinię. Jak wiadomo, wkurzające były loadingi, nieproporcjonalnie długie do jakości produkcji (niczego jej nie ujmując). Czy Polska ma szansę na hit na światową skalę? Lub chociaż na hit...
-
Ło, polski oddział Hands-On. Respect . A kiedy gra zostanie wydana? EDIT: Lucek, żyjesz tam? EDIT: No i chłopaki z Hands-On się nie popisali. Dzisiaj wigilia, a GH:WT jak nie było, tak nie ma . Lucek, masz jakieś info na ten temat?
-
To wrzucaj na ipmart :D
-
Eee, przenośne GH to fajna sprawa. Hehe, sprawia, że taki posiadacz komórki czuje się jak posiadacz hanhelda i myśli "jestem za(pipi)isty!". A grać przez neta to by była masakra. Lucek, jak tam testy? Jest perkusja?
-
Pewnie grałeś w Guitar Legend od Gameloftu. Faktycznie jest dość słabe. W tym przypadku się postarali. Widać pasję. Oby tylko widać ją było także w europejskiej wersji.
-
Cóż, jestem raczej optymistą jeśli chodzi o takie rzeczy ;d. O słowach w piosenkach nie ma co marzyć, podobnie jak o scenie w 3d, ale już ściągnięcie nowych tracków powinno być możliwe. Spójrzmy chociażby na lidera w java 3d, firmę Fishlabs. W Robot Alliance mamy możliwość rywalizacji przez Internet, w Rally Master Pro ściągamy odpłatnie kolejne trasy (to akurat nie jest fajne, ale udowadania, iż jest to możliwe!) Co więcej, działa płynnie na takich właśnie telefonach, jak Soniaki serii "k". I wszystko w 3d. Do czego zmierzam to to, że zachowanie głównych atrakcji (gra przez sieć, ściąganie tracków, perkusja <chociaż ona akurat jest pewniakiem w grze europejskiej>) - to wszystko jest możliwe, a czy zostanie zrealizowane, to już zależy od Hands-On Mobile. A że idą święta, istnieje szansa że się przyłożą. A nawet jeśli nie, zawsze otrzymamy perkusję i 15 nowych tracków. Tak czy siak mam prawo mieć nadzieję. A że mogą olać wersję "PAL" to już inna beczka. xD
-
Od 14 listopada na stronie Hands-On Mobile pojawiła się kolejna odsłona kultowego cyklu na wszelkie platformy, odznaczającego się tym, że zarówno na konsole, jak i wszelkie inne sprzęty został rozwiązany z tzw. "pomysłem". Mowa tu oczywiście o Guitar Hero. Rewelacyjna przystawka do DS, fantastyczne imitacje prawdziwych instrumentów na konsole i PC. A co z naszymi poczciwymi, przenośnymi urządzeniami użytku codziennego? Cóż, przekazanie pałeczki stworzenia gry firmie Hands-On niewątpliwie było strzałem w dziesiątkę. Dynamiczna, momentami wymagająca gra, jaką była Guitar Hero 3, świetne tracki. Grę można ukończyć bardzo szybko, ale jej wymasterowanie udało się nielicznym. Guitar Hero World Tour Mobile ukazało się w USA. I muszę przyznać, że czytając jego opis, poczułem dreszcz podniecenia. Przede wszystkim 15 NOWYCH tracków z możliwością ściągnięcia bonusowych co miesiąc. Gra online, dodatkowa perkusja, to wszystko powoduje szybsze bicie serca. Pytanie nasuwa się automatycznie niczym w programie Tomasza Lisa: co z tą Europą? Czy będziemy mogli zagrac z bliźnimi z Nowego Kontynentu? Czy telefony klasy średniej typu SE k510i, k750i i oferty jak Orange Free czy Blueconnect sprostają wyzwaniu gry online? To możliwe, owszem, ale doświadczenie nakazuje nam przygotować sie na rozczarowanie. I wreszcie: kiedy to dojdzie do Europy?! Jeśli macie jakies informacje, dzielcie się. Z góry dziękuję i mam nadzieję, że juz niedługo będę mógł zamieścić na łamach tegoż forum recenzję. Trzymajmy kciuki! xD
-
Heh, ja akurat wolę politykę Microsoftu, ale to już inna bajka. Wracając do GTA: To świetnie że PeCetowcy też mogą poczuć klimat nowego "dżitiej". Heh, mi oczekiwanie umila GTA 3. To samo miasto, klimat, no i ten charakterystyczny blur. Świetna gra i dlatego cieszę się, że jako zwolennik konsol, a posiadacz PieCa, będę mógł wrócić do genialnie wykreowanego miasta, jakim jest Liberty City. I szczerze muszę przyznać, że to właśnie "trójeczka" najbardziej przypadła mi do gustu: Portland - dzielnica czerwonych latarni, dalej, na szczycie skały dom mafiosa, pod spodem plaża. Czuć brud, klimat gorszych dzielnic Nowego Jorku, śmieci na ulicach, dziwki, majestatyczny most, a gdzieś tam po drugiej stronie czeka Staunton Island z perspektywą lepszej przyszłości i swoim Central Parkiem, wieżowcami, japońską mafią i Kolumbijczykami, których mój brat zwykł nazywać "Kolumbami". Shoreside Vale i jakże urocza tama, wzgórze z willami mafiosów, ech, co tu dużo mówić - poezja. Vice City było fajne, klimat lat 80' znakomicie budowany był przez genialny soundtrack. San Andreas było... za duże? Ogromne połacie terenu, łącznie z wsiami i mniejszymi miasteczkami pomimo klimatu murzyńskiego getta lat 90', masy pojazdów, świetnych dialogów nie zrobiły na mnie wrażenia. Tuning? Zostawmy to EA i serii Need for Speed. Rozwój bohatera? A czy to Gothic? SA można podsumować dwoma słowami - Za Dużo. A może chodzi tutaj o moje skrzywienie na punkcie wspólczesności i Nowego Jorku? Tak czy siak, słysząc pierwsze doniesienia o GTA IV w wersji na PC, poczułem się jak dzieciak z biletem do Disneylandu. GTA 3 z większym NY i bohaterem z którym można się zżyć? Łykam to z miejsca! Sprzęt: Core 2 Duo 2x2Ghz, 2gb ram, GeForce 8500GT z 512mb pamięci, dysk 250gb. Nic tylko czekać