szaden

Lista od ulubionych do znienawidzonych partii mięśni: - klata, - mięśnie ramion, - brzuch, - plecy, - barki, - nogi.

Taa tylko po co zakładać temat o mandze jeżeli na forum przeczytały ją może z 3 osoby? Coś czuje, że byłyby w nim same narzekania ludzi nie mogących powstrzymać się od czytania spoilerów.

A co to ma wspólnego z postami Tokara i Grigoriego? BTW przydałoby się założyć osobny temat tylko i wyłącznie o mandze FMA.

Tak, pojawia się mandze w dalszych wydarzeniach.

Sonic od zawsze był moim ulubiony platformerem. Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy zagrałem w Sonic 2 u kumpla to już po kilku minutach nie dało się mnie oderwać od pada W tym tytule urzekła mnie ogromna grywalność, świetna jak na tamte czasy grafika, szybkość rozgrywki( w porównaniu z mulastym Mario, Sonic wydawał się aż zbyt szybki) no i niezapomniany soundtrack. Pomimo tego, że minęło już sporo czasu, a na moim koncie pojawiło się sporo ukończonych pozycji to niebieski jeż nadal potrafi mnie przykuć do kompa( niestety nie mam Mega drive'a) i zmusić do uronienia kilku sentymentalnych łez. Top three( kolejność nie ma znaczenia): Sonic 2 Sonic 3 Sonic & Knuckles.

A ja już gram Świetny tytuł, podoba mi się w nim wszystko: klimat, stylistyka postaci i gameplay. Stuprocentowo zgadzam się z tym co napisał Myszaq w recenzji, Batman wreszcie od czasów 8 bitowych konsol doczekał się godnej gry z nim w roli głównej.

Szukam dobrego routera z wifi, który będzie działał mi z netią. Kiedyś kupiłem router, ale nie dało się go w żaden sposób zmusić do połączenia z net'em nawet koleś z infolinii netii był zaskoczony, że nie działa. Tak, więc tym razem chciałbym kupić coś porządnego co na 100% będzie działać. Możecie mi coś polecić?

Posiadam ten telefonik sprowadzony z zagranicy z zapewne ściągniętym lub firmowo pozbawionym już sim lock'iem. Nie tak dawno postanowiłem zaktualizować w nim soft. Użyłem do tego programu Sony Ericsson Update Service. Cały proces przebiegł pomyślnie, ale po włączeniu telefony wyskoczył komunikat( w jakimś dziwnym języku wyglądającym na mieszankę niemieckiego z włoskim) informujący, że mam poprawnie włożyć kartę sim. W pierwszym momencie pomyślałem, że może padła mi karta, która już ma czasy swojej świetności dawno za sobą, ale po włożeniu sim'a z innej sieci wyskoczył ten sam komunikat. Próbowałem ponownie wgrać soft, ale to nie pomogło. Pewnie będę musiał pójść z tym do serwisu, ale chciałem wcześniej się dowiedzieć, czy istnieje jakiś domowy sposób na zmuszenie mojego telefonu do ponownej współpracy z kartą? Z góry dziękuje za wszystkie sugestie i odpowiedzi.

Nie byłem, ale wybrałbym się chętnie z ciekawości co by zobaczyć jak ten Woodstock tak naprawdę wygląda i czy nie odstaje za bardzo od moich wyobrażeń.

Reiko, można prosić o tapetę?

Chodziło mi o to, że Tokar odniósł się do postaci Hohenheim'a przedstawionej w pierwszej serii, która nie ma nic wspólnego z przedstawienie go w aktualnej, wzorującej się na mandze. Tokar

Poprzednia seria nie ma nic wspólnego z fabułą aktualnej.

Manga dalej powstaje, pewnie hionowi chodziło o to, że przeczytał wszystko co dotychczas powstało.

Wersja mangowa staje się bardzo logiczna kiedy pozna się historię Hohenheim'a Początek openingu dopiero wtedy ma sens oraz układ Centrali Dobra żeby nie dostać wpie.rdol już się nie będę udzielał w tym temacie. BTW. Widocznie napisałem "spoiler", więc wszyscy którzy przeczytali niech winią tylko siebie.

No radziłbym nie czytać

Mylisz się Grigorii MEGA SPOILER!!! ULTRA MEGA TURBO SPOILER!!!

Oglądaliście Iryuu? Seria opowiada o losach utalentowanego lekarza Asady Ryuutarou, który kilku latach medycznej banicji zostaje zwerbowany przez bardzo ambitną panią doktor. Według niej tylko on może wykonać ekstremalnie trudną operację serca i wyniku tego pomóc jej wspiąć się wyżej w hierarchii pewnego delikatnie mówiąc skorumpowanego szpitala. Nie oglądałem tej dramy, ale wiem, że bazuje na mandze z którą miałem do czynienia. Niestety nie mogę zdobyć tej serii Z góry wielkie dzięki, gdyby ktoś miał na nią jakieś dokładne namiary.

Według mnie najciekawszy momentem jak dotychczas A co to tego fortelu, który Musashi wykorzystał do pokonania ostatniego z rodu Yoshioka to z tego co pamiętam było to mniej więcej tak: Musashi specjalnie spóźnił się na pojedynek i kiedy świta, która przyszła razem z jego przeciwnikiem pomyślała, że stchórzył, zeskoczył z drzewa i przeciął młodzika na pół jednym cięciem, następnie wycinając sobie drogę przez jego ludzi, uciekł cytując za wikipedią: ps. Mam nadzieję, że walka z Kojiro nie będzie przedstawiona tak jak w podaniach:

Co to tej powtórnej konfrontacji to według mnie była trochę przesadzona. Wielka szkoda, że Vagabond nie jest już wydawany w Polsce, ale z drugiej strony nie dziwię się, bo to dosyć specyficzna manga, która pewnie słabo się sprzedawała. W najbliższym czasie szykuję się do ściągnięcia Vagabond'a z ebay.

Musashi Miyamoto- w japońskiej kulturze postać kultowa, stawiana jako wzór samuraja. Autor książki Gorin-No Sho, która do dnia dzisiejszego sprzedaje się bardzo dobrze. Jeden z nie wielu mistrzów miecza, który zmarł śmiercią naturalną. Takehiko Inoue- mangaka, autor mang traktujących o sporcie, a dokładniej koszykówce. Najbardziej znana manga Slam Dunk. Co może wyjść z takiego połączenia? Vagabond, jedna z najlepszych mang jakie ostatnio czytałem! Po za licznymi walkami manga ta pokazuje rozwój psychiki głównego bohatera. Początkowy Takezou- nieokrzesany młodzik, który marzy o zostaniu najsilniejszym( skąd my to znamy?) podczas swej wędrówki zmienia się w Musashiego, mężczyznę, który próbuje poświęcić całe swoje życie na zrozumienie miecza i samodoskonalenie. Kolejni przeciwnicy, których spotyka na swojej drodze, a są to głównie postaci historyczne, dają mu impuls do stawania się coraz silniejszym, ale równocześnie zmuszają go do przemyśleń, na tym czy poświęcenie swojego życia na walkę jest dobrym wyborem? Czy spirala zabijania kiedyś się skończy? Oraz najważniejsze pytanie: co tak właściwie znaczy być "najsilniejszym pod słońcem"? Będąc szczerym na początku do tej serii przyciągnęły mnie liczne pojedynki, ale później moją uwagę coraz bardziej przyciągała zmiana charakteru głównego bohatera i jego poglądów na świat, oraz ciekawie przekazywane przez Inoue reguły wschodnich filozofii. Nie wątpliwym plusem tej mangi jest również świetna kreska, która niestety później zmienia się trochę na gorsze, ale nadal trzyma wysoki poziom. Minusem może być również dosyć nie regularne ukazywanie się kolejnych odcinków( w porównaniu z Real'em i tak wychodzi często). Według mnie każdy powinien zaznajomić się z tą serią bo jest ona czymś innym niż większość, aktualnych anime i mang i przekazuje naprawdę istotne treści. Brak w niej naiwnych treści, a wątki fantastyczne są zmniejszone do minimum i idealnie wpasowują się w obraz Japoni końca XVI wieku. Jednym słowem: polecam!

Ano jest podobny, ale dobrze, że autor nie skupia się na dokładnym opisie geograficznym jak większość twórców mang fantastycznych.

a cała seria ma ich tymczasowo 21( status ongoing).

Kolejność nie ma znaczenia: - Full Metal Alchemist, - Neon Genesis Evangelion, - Dragon Ball( to głównie z sentymentu), - Berserk, - Vagabond, - Real, - Devilman.

Ta tylko ja mam nadzieję, że razem z tymi Siła Berserka zawsze tkwiła w ukazaniu świata w którym głównym złem są ludzie( no przecież Apostołowie nimi kiedyś byli), a jeżeli teraz nagle zmieni się to w tępą wyrzynkę smoków, chimer i tym podobnego tałatajstwa to w moich oczach Berserk straci bardzo dużo. No, ale tymczasowo niczego nie przesądzam i czekam na kolejny chapter jednej z moich ulubionych mang