Hmh to zupełnie przeciwnie jak u mnie - FF XII dało się grać przez jakieś ee 10 godzin - później jest taak nudno, że odechciewa się grać. fajne pomysły ale ktoś tu przekombinował.
Z kolei RG daj eod samego początku nase radości z grania-klimat na Drongenark niszczy wszystko(pyskaty kot rox!), masa broni do zrobienia, quarries za którymi nie trzeba biegać godzinami, miła fabularnie (akcje z Jasterem w srodku/koncu gry) - mniam.
i do tego fabryka, dodatkowy labirynt - chce się grać