Wczoraj na forum wspólnoty mieszkaniowej poruszyłem temat montażu szybkich ładowarek elektrycznych na miejscach postojowych i żeby ro uregulować.
Efekt był zgodny... w sumie ciekawy: administracja jest na tak, tylko potrzebna jest uchwała wspólnoty. Wspólnota? Kilka osób po zadaniu pytań nie mówiła nie, część to "olaboga bo pożar!", a część to już w ogóle odklejone osoby totalnie. Ale był jeden, który wypowiedział się bardzo technicznie (montował podobne ładowarki na innych inwestycjach i generalnie zajmuje się zarządzaniem budynkami) i merytorycznie: że po co mam montować szybką ładowarkę rzędu 11kW i więcej, skoro robię śmieszną ilość kilometrów, bo raz że to będzie drogie (administracja mi powiedziała, że cały proces wyniesie pod 20k), a dwa to kopanie się ze wspólnotą i żebym zamontował sobie zwykłe gniazdko 230v, które da mi 3.6kW co przez noc da sporo mocy, a przez 3 noce naładuję auto do pełna. Takie gniazdko nie wymaga zgody wspólnoty, jest bezpieczne (zamontować przewód 2.5mm2 przekrój), ekspertyza i projekt też będzie względnie tanie i do przodu.
Jutro administracja ma się ze mną skontaktować i potwierdzić możliwość zamontowania takiego gniazdka, bo będę pierwszym, który takowe chce.