Ubezpieczenie to już wiem, tak samo koszta ładowania (dowiadywałem się o możliwość zamontowania własnego licznika w garażu podziemnym i do tego wallbaxa - tak, mam taką możliwość. Do tego u rodziców mogę bezproblemu w domu rodzinnym zamontować wallbaxa). Serwisowanie jest drogie, ale odliczyć trzeba co roczny przegląd i wymianę oleju itp.
Utrata wartości? Tutaj jest porażka na całej linii, bo te auta bardzo mocno tracą, to fakt z którym ciężko jakoś polemizować. Niestety, tutaj też wchodzi w grę "serce" i chęć czerpania frajdy z jazdy, co bierze górę nad rozsądkiem. Bo rozsądek jest zdecydowanie po stronie Golfa.