Nooo.... Nie. Gdybyś nie miał regulacji, to żaden koncern by nie łożył tyle kasy na elektryki, bo by zwyczajnie z przyzwyczajenia mało kto je kupował i nie miałoby żadnego sensu ładowania kasy w segment dla niszy. A tak jest deadline do 2035, dzięki czemu masz wyścig koncernów o jak najlepsze baterie. 10 lat temu był tylko Leaf o zasięgu 150-170KM, dzisiaj masz Volkswagena ID7 z zasięgiem realnym 450KM, a na horyzoncie czeka Toyota z bateriami na stały elektrolit i inne cuda. Jak myślisz, dlaczego cena Litu ostatnio ciągle spada?
Bardzo dobry materiał na ten temat:
Czy sieci i elektrownie wytrzymają ładowanie aut elektrycznych? - WysokieNapiecie.pl
A w nim czytamy:
Już dzisiaj jest notorycznie sytuacja, że połowa paneli fotowoltaicznych jest odłączana od sieci, bo tego prądu jest zdecydowanie za dużo, elektryki w sezonach letnich mogą bardzo mocno tu ratować sytuację.
Zatem sorry, ale nie zgadzam się z tezami w Twoim poście.