Czy grubość powłoki lakierniczej 210 mikronów to dużo? Tyle gość ze salonu Volkswagena wyczaił na mojej Fieście na dachu, która była w salonie kupowana i zarzeka się, że to nie jest normalne i bardzo dużo. Dzwoniłem do salonu i tam mi powiedzieli, że z tym autem absolutnie nic się nie działo, w salonie żadnego ponownego malowania nie było. Tak samo jak czytam fora o Fordach, to ludzie twierdzą, że to nie jest coś niezwykłego i ogólnie niezbyt się przejmować, bo gdyby było jakieś obicie, to żaden lakiernik tak cienko nie zrobi i to musiało z fabryki tak wyjechać. Co ciekawe w salonie Skody się o to nie przyczepili i tam wycenili auto na 55k, a tutaj przez to gość chce dać 51k. Jak dla mnie to czepia się na siłę aby zbić cenę, ale chętnie się dowiem co Wy o tym sądzicie