Katar...
3 lata temu miałem okazję zwiedzić Doha. Przemierzyłem miasto wzdłuż i wszerz. Wspominam dosyć fajnie, miasto ładne, zadbane i czyste, widać po prostu gruby hajs. Lotnisko to . Co mi się nie podobało, to:
a) Woda pitna do kupienia w butelkach: człowiek wlewał i kompletnie nie czuł, że coś wypił, po kilku minutach znowu musialem coś wypić. Jakby pozbawiona jakichkolwiek minerałów. Miałem wrażenie, że odwadnia
b) Byłem tam w listopadzie, temperatura w dzień to 45 stopni, mega duszno, pełno much latających nad ranem, zwiedzanie w trakcie dnia to trochę męczarnia.
c) Transport miejski to jakaś prowizorka: za transport miejski uważa się prywatne firmy jeżdżące po mieście. Nie znalazałem odpowiednika jakdojade.pl. Te busy bardzo średniej jakości, autobusy w Warszawie biją je na lekko.
d) O 22 centrum miasta jest wymarłe. Dosłownie: chodzi się między wieżowcami w ścisłym centrum, a tam żywej duszy. Mega dziwne uczucie..
e) Ciężko o pub gdzie można usiąść i wypić piwa.
Jak dla mnie o święcie piłkarskim w tym mieście to można zapomnieć. No nie ten klimat po prostu