Jakiś czas temu skończyłem Ori and the will of the wisps. Gra dla mnie wybitna pod każdym względem. Pod względem lokacji szczególnie jedna miejscówka utknęła mi w pamięci, mianowicie Mouldwood Depths. Tak klimatycznego miejsca ciężko szukać w innych grach: wszędobylska ciemność, poczucie strachu; klimatyczna muzyka budząca przegnębienie; szukanie jakiekolwiek źródła światła, żeby nie zginąć i te szepty, kiedy wstąpisz w mrok.. No poezja