Etheor

Do autora: są jakieś nowe informacje już może? Mam nadzieję, że tak, i będzie wszystko ok, chociaż z tego co opisałeś, to więzadła musiały mieć nie za ciekawie. W kosza grałem 8 lat (od 8 roku do 16). Trzy razy poszedł staw skokowy (pozrywane torebki, przemieszczenia, cuda niewidy), i w końcu trafiło na kolano. Dzięki "rehabilitacji", którą ufundowało mi NFZ, skończyło się tak, że teraz wyjdę od czasu do czasu porzucać do kosza, o dynamiczniejszej rozgrywce mogę zapomnieć, chyba, że z przerwami. O co chodzi? O to, że olano mnie na każdym możliwym kroku. Byłem dzieciakiem, więc podchodzono jak do tłumoka, gips, ściągnięcie gipsu, rób co chcesz, za 3 tygodnie powtórka z rozrywki, więc jeżeli mam komuś radzić, to bierzcie się za prywatne usprawnianie. Będziecie pewniejsi, że nikt wam nie spier*oli pasji, tak jak mi to zrobiono i skazano na zakończenie uprawiania sportu, który kocham po dziś dzień.

Nawrzucali facetów i trochę gejowo się zrobiło, hłehłe: http://www.youtube.com/watch?v=yEX8P_lU5Ck Odpowiadam od razu aby uniknąć pytań: Heidi Vuorela.

Qvstra, trzymaj jeszcze moje zdjęcia stare (przed/po) aby nie było, że jestem gołosłowny. Wszystko mam udokumentowane jeżeli chodzi o "postępy", zatem nie jest to manipulacja/gimp/fotoszop/dwie fotki z innymi osobami: Zrozumiesz wtedy co miałem na myśli, pisząc o "wyglądzie" we wcześniejszym moim poście

Wiesz, wygląd się nie liczy do końca, bo wszystko zależy od tego jakiej jakości masz mase. Inni się zalewają i od razu to po nich widać na przykład. Wcinaj dobrze rozpisaną dietę z dodatnim bilansem i wszystko z czasem przyjdzie. Orson dobrze prawi. Jest to bardzo duża niedowaga, która może w efekcie odbić się na zdrowiu. Sam zjeżdżałem z 90 kg na 70 w pół roku bez termogeników, czy innych specyfików, więc wiem jak bardzo organizm potrafi w pewnym statium wyrzucić "blue screen'a". Masuj póki co i nie myśl o redukcji, bo nie ma z czego, chyba, że chcesz być chodzącym kościotrupem. Pamiętaj, mięśnie muszą mieć budulec, same się nie zrobią... no, chyba, że piwny Powodzenia.

Można, masz jeszcze emu: - PSX - N64 - Nes - Snes - Sega - Mame - Atari - GBC - GBA - NeoGeo - obiło mi się gdzieś odnośnie DC

Przekłamań nie ma, ale "przekłamania" owszem. Typ się wypowiadał, że mandat przyjął, bo nie będzie po sądach latał za 50 zł o te 2 km/h. Mówię jakbym ja postąpił, bo według mnie jest to lekkie "zboczenie". Co, jakbyś zareagował jadąc po mieście, zatrzymuje drogówka i mówi, że o 2 km/h przekroczyłeś prędkość? Paranoja.

O to mi chodziło, czy nadal mają, czy też nie te "przekłamiania", a nie jak się je ustawia. Ale dzięki za odpowiedź. Pomiędzy miasteczkami nie ma terenu zabudowanego, więc teoretycznie ma 90 ( w przypadku drogi dwujezdniowej 100km/h). Był jakiś powód, że stał tam znak z ograniczeniem prędkości, ale go usunięto, nie wiem czy szykowano drogę do remontu, czy co, bo nie pamiętam. Jedno jest pewne, nie było szkoły, przejścia dla pieszych, łbów, itd. Stażu nie mam za dużego, bo 5 lat, ale jeżel definitywnie nie robię czegoś umyślnie za kółkiem, to nie poczuwam się do odpowiedzialności. Dlatego pytam jak jest z tymi "przekłamaniami", bo na wszystkich, z którymi się spotkałem lub inni znajomi kierowcy, to było do 10 km/h, a co za tym idzie nie można mnie zmuszać do płacenia za przekroczenie 2km/h. Kto jeździ, ten wie o co chodzi. Równie dobrze zdażyć się może mocniej depnąć gaz i te DWA kilometry przekroczysz.

No, ok, jest faktycznie: Ale co w przypadku, kiedy po prostu nie pamiętam? Było dawno, ktoś mógł pożyczyć auto... i jeszcze coś: "Straż miejska to nie policja. Nie może wnioskować o grzywnę za niewskazanie sprawcy wykroczenia" http://prawo.gazetap...ykroczenia.html "Straż miejska nie ukarze za niewskazanie sprawcy" http://prawo-karne.w...ie-sprawcy.html "Milion mandatów do skasowania. Były bezprawne" http://e-prawnik.pl/...-pieniadze.html Pamiętam, że typ jakiś mówił, bodaj z Krakowa, że podczas powrotu cyknęła mu fotkę straż gminna (?), mimo, że w miejscu nie było znaku "do 50km/h", a mimo wszystko kazali zapłacić. Odwołał się, i faktycznie przyznali rację (prawdopodobnie, miał 92 km/h na zegarach), że akurat znaku z ograniczeniem nie było, to dali mu za przekroczenie 2- słownie: DWÓCH- km/h. Kiedyś była sytuacja, że fotoradary miały przekłamania i robiły zdjęcie powyżej 5-10 km/h od obowiązującej prędkości, nadal tak jest? //Po edycie: http://www.motofakty...fotoradaru.html

Nawet jeżeli ktoś prowadził auto bez mojej wiedzy jako właściciela? Kiedy to się zmieniło i jak możesz to podaj namiar na taki paragraf? Ostatnio typ z AŚ mówił w tv, że jeżeli chce się status punktów zachować, to właśnie najlepiej powiedzieć, że nie wiadomo kto siedział za kółkiem. Jasne, że płacić będzie trzeba więcej, to kierowca niech już zastanowi się, czy chce mieć czyste konto punktowe, czy więcej pieniędzy w portfelu. Pamiętam, że kiedyś się odwoływałem od "fotki", że jestem studentem bezrobotnym, itd. mandat został obniżony diametralnie. Zamiast 200 zł, zapłaciłem 50.

Gdzie się podziały polskie komedie pokroju Killer'a, Poranku Kojota, Chłopaków nie płaczą, Seksmisji, Samych swoich, Jak rozpętałem II wojnę światową, Misia, Rejsu...?!

Ale du.pa boli. Film jest dobry, bo ktoś się śmiał z wyciętej połowy dialogów - ok. Twórca Kac Wawa Jacek Samojłowicz pozywa Tomasza Raczka! http://www.se.pl/rozrywka/plotki/tworca-kac-wawa-jacek-samojowicz-pozywa-tomasza-raczka_244319.html Lol woot?!

Za przeproszeniem, w związku z moją kulturą osobistą, co to (pipi)a jest za TWÓR- nie wiem czy to film, czy co innego, bo sądząc po zachowaniu "reżyserki" i możliwości składniowych, wypowiadanych przez nią zdań, to będzie katastrofa- Big Love? "Neguje Pan mój gust muzyczny! Tutaj jest muzyka alternatywna!". Banny, proszę Cię sprawdź to, i napisz recenzję, bo nie wiem, czy warto tracić czas

Oczywiście. Warto przełączyć sobie na 2g, a jeżeli zależy Ci mocno na baterii, to polecam Battery Dr Saver. W stylu, co masz na myśli? Turową strategię, czy co?

Jasne, zgadzam się z Tobą, ale z drugiej strony akceptujesz na "szpiegowanie" danych w wielu aplikacjach, które nawet są wypuszczane przez "zaufane" firmy. Nie masz pewności, że tak naprawdę telefon nie wysyła jakichś informacji do nich. Wystarczyły afery z backdoor'ami, o których było dość głośno. Są usuwane, oczywiście, lecz najpierw muszą mieć powód, czyli zgłoszenie naruszenia regulaminu. Chciałbym jak najbardziej możliwie zabezpieczyć telefon, pod każdym kątem. Nigdy nie wiadomo, czy dane się nie gromadzą w jakimś pliczku, a potem po włączeniu wi-fi (biorąc pod uwagę, że mamy wyłączone wszelkie połączenia z internetem) nie leci on do nich. Ponawiam jeszcze to pytanko.

Też działam na gt540 właśnie. Mam w związku z tym takie pytanie, co to do cholery jest za widget "Mój status", czy coś w tym stylu i jak się tego pozbyć, bo co go nie wyrzucam do kosza, to ten za jakiś czas się znowu pojawia? Dr Battery też pokazuje sporo ciekawego syfu, który się włącza co chwilę (jak np. SNS i mówię od razu, że nie używam apps'a facebook'owego, twitter'owego i innych), da się coś z tym zrobić aby je uśpić na amen- nie mam na myśli potraktowania SystemApp Remover'em naturalnie?

Sprawdź NetCounter do transferu. Moim zdaniem prosta i fajna aplikacja. Co do wysyłania danych... Przełączaj na 2g jak nie używasz z 3g, wyłącz synchronizacje danych w tle, autosynchronizację, wszystkie konta jakie masz, a w opcjach Ustawienia Bezprzewodowe wyłącz sieć komórkową. Zaoszczędzisz z pewnością dane pakietowe. Panowie i Panie, polecicie jakiegoś dobrego antywirusa? Co nie czytam, to są mieszane opinie. W dodatku mam wrażenie, że piszą je dzieci, które dostały telefon na komunię. Liczę na Was.