Fakt, że to dawno było, ale w czasach IP4 (to mój ostatni) samo przełączenie z 3G na 2G powodowało, że telefon żył do wieczora. Jak miałem "cały dzień" 3G to tak do 16-17 działał. To że telefon NIE UŻYWA do konkretnej akcji tych danych, to nie znaszy że baterii nie żre. Chodzi o łączenie z nadajnikami, synchronizacja na poziomie niższych warstw sieciowych modemu, zawsze to coś zżera. Sporo mniej niż kiedyś ale zżera. Byłem teraz za granicą i jechałem na wyłączonych danych komórkowych i telefon trzymał znacznie dłużej, no ale dla was wiadomo ;-) Android. Sprawdźcie jak jest u was. Różnica na plus będzie na pewno ale może nie gigantyczna.