NemoKOF

Nie wiem konkretnie jak wygląda to w praktyce ale wychodzi na to, że urządzenie dalej jest takie samo jak było, ma tylko większy ekran. Z MOTO G 1 można wyciągnąć minusy - słaby aparat, jakość "dotyku" (kładąc go koło flagowca jest lag w dotyku), to moje główne zarzuty. G2 to nie jest nowy telefon tylko refresh, bardzo mało jest zmienione. Dalej nie ma LTE z tego co wyczytałem a jest różnica, ja tam nie mam zamiaru brać nic bez LTE już. Ja mam za to pytanie do LUDZI Z WIELKIMI POTWORAMI. Otóż, zastanawiam się nad 6" ale nie wiem czy dam radę. Nie chce mi się nosić tabletu, bardzo podoba mi się Huawei Mate 7 (który mimo takiej nazwy ma 6 cali ;-) ) i zastanawiam się, czy ktoś z Was ma jakieś urządzenie 6" albo blisko 5.7". Chodzi mi o SZCZERĄ wypowiedź, rzeczywiste wady (uwieranie w kieszeni ;-) ) itp. Będę niezmiernie wdzięczny za ludzie podejście kogoś kto naprawdę ma lub miał takie urządzenie (Note, HTC One Max itp). EDIT: Doczytałem (fajna recka http://arstechnica.com/gadgets/2014/09/review-the-new-moto-g-doesnt-change-much-but-still-a-steal-at-179/2/ ) i Moto G 2 ma lepsze aparaty. A tak poza tym dalej nie ma LTE w ogóle i najszybszej wersji 3G, więc tutaj wygląda jak pierwszy model Moto G za to ma wejście na MicroSD i wersja DualSim będzie lepiej dostępna (jest w europie). Z minusów - taka sama bateria + większy ekran = krótszy czas działania i tak jest niestety w tym przypadku. Tak zupełnie z innej strony to mojej kobiety MotoG zaczęło wariować, chyba coś jest z modemem. Rozłącza często podczas pierwszych 15-20 sekund rozmowy. Drugie połączenie jest ok. Nie wiem czy to Play czy inna przyczyna, mój S4 nie ma żadnych takich problemów.

Nie wszystko można usuwać standardowo, potrzeba do tego uprawnień root no i zapis na zewnętrzną kartę SD został upośledzony przez google i bez zmian w systemie (też root albo w ogóle custom) są z tym problemy (z usuwaniem też). Wiem z testów, że ES radzi sobie z rootem, z SD na Kitkacie stąd mogę go polecić (jest darmowy). Innych nie używam bo po prostu wszystko, co chciałem zrobić byłem w stanie ogarnąć przez ES i Titanium Backup. ES jest darmowy.

Ok. Wiesz, ja nie lubię jak program mi chodzi po całej pamięci, zbiera informacje itp. Raczej sam ogarniam co tam mam, sprawdzam tylko czy się to za bardzo nie rozrasta. To jak tempy w Windzie, jak wiesz gdzie są to możesz sobie je czyścić samemu. Widziałem ten program u koleżanki i wydawał mi się dość "inwazyjny", ciągle coś tam pisze, sugeruje itp, itd. Ale oczywiście nie podważam jego przydatności, nie zrobił na mnie po prostu dobrego wrażenia na początku i tyle. Ja zresztą lubię NIE MIEĆ przełączników razem z powiadomieniami bo mam dużo powiedomień. Jak miałem oryginalny rom z S4 to często musiałem przewijać w dół powiadomienia, na stocku nie muszę i to mi odpowiada w sumie :-) Mam to jakby w drugim pasku. W Gravity Box Mam zrobione tak, żeby przełączniki były po 4 a nie 3 i mam tam wszystko co mi jest potrzebne w tej chwili, w miarę mi to odpowiada. Jedyne co bym chciał, to pasek zmiany jasności w formie suwaka + tickbox na auto ale też na DRUGIM PANELU a nie od razu z pierwszym ściągnięciu paska. Zresztą, jak zobaczyłem jak wygląda soft LG od G2 to się za głowę złapałem bo tam są 2 suwaki ;-) Dla mnie to bałagan i tyle. Ale jak ktoś lubi to spoko :-) W Androidzie jak się uprzesz, zrobisz wszystko :-)

Ale tam latarka jest? Czy jak?

Android ci TŁUMACZY tak naprawdę co to masz w pamięci tak, żeby widział to PC. Nie operujesz na tym bezpośrednio tak jak na dysku zewnętrznym. Niestety, jest to zepsute i albo widać coś, czego nie ma, bo sobie odświeżył albo są jakieś inne kwiatki. Ja nie zgrywam po przewodzie bo i tak jest to wolne w cholerę, zgrywam rzeczy po Wifi sobie przy użyciu albo AirDroida albo ES File Explorer (włączam tam FTP). Wtedy operuję sobie bezpośrednio na systemie plików w samym andku. Polecam do grzebania w plikach używać po prostu androida. ES File Explorere jest bardzo dobry, można wszystko usunąć, skopiować itd. Ostatnio chciałem zrobić backup po kablu z MotoG mojej kobity i nie skopiowało się z 30% rzeczy. Mimo, że były widoczne. Obsługa po prostu transferów przez kabel to padaka straszna. CHYBA, że przez adb ale to jest nieco wyższa szkoła jazdy. W każdym razie tam kopiowanie za******la jak natura chciała. Dodam, że szybciej jest skopiować też na Pena coś z andka (jak mamy USB host) przez przejsciówkę albo na pena z dwiema końcówkami. Poważnie! Na PC idzie źle i z błędami. Lepiej to działa pod linuxem. Niestety.

Pytanie czy masz zrootowany telefon. Jeśli tak to isntalujesz Xposed Installer (musisz mieć włączone "inne źródła" w andku) stąd: http://repo.xposed.info/module/de.robv.android.xposed.installer Po zainstalowaniu odpalasz, od razu instalator informuje cię, że nie masz Frameworka Xposed w odpowiednich folderach, proponuje wrzucenie i restart, robisz to oczywiście i potem w sekcji Pobierz (program jest po polsku) szykasz GravityBox w odpowiedniej wersji. Jedna do Jelly Bean (JB) w skrócie dla wersji 4.1 - 4.3 a druga ma dopisek (KK) i jest dla KitKata czyli dla wersji 4.4.x. Po pobraniu, zainstalowaniu, wchodzisz w MODUŁY, tam zaznaczasz ptaszka przy GravityBox i trzeba niestety zrobić restart (tak jest przy każdym module). I po restarcie już możesz działać. ALE... należy pamiętać o kilku rzeczach - ważne JAKI masz telefon. GG jest romów zbliżonych do AOSP albo na nich opartych. ŹLE działa na Cyanogenmodzie np, ale tam jest latarka więc zakładam, że nie masz. Jeśli masz w miarę czysty rom (Motorola, Acer, Asus, różne Modecomy, urządzenia Nexus, Google Play Edition) to tam działa GG spokojnie. Ale jak masz mocno alterowany rom (HTC, Samsung, Sony...) to tam już nie działa i trzeba szukać innego rozwiązania. Ogólnie, sam XPOSED to MASA modułów do praktycznie WSZYSTKICH urządzeń. Masa ciekawych modułów (dla Samsunga jest np Wanam Xposed) które pozwalają zmieniać rzeczy, o których nie śniłeś że można zmieniać ;-)

Obczaj Disk Usage, sprawdź który folder ile zabiera ci miejsca. Możliwe, że masz gdzieś jakieś pliki które możesz wywalić: https://play.google.com/store/apps/details?id=com.google.android.diskusage

No i znowu się utworzą bo przy zaglądaniu tam znowu się utworzą ale ok :-) Ja tam w miarę panuję nad tym co tam mam. W każdym razie unikajcie task-killerów. Andek sam sobie od 4ki z tym radzi.

Hmm, absolutnie nie wierzę w takie programy ;-) Ale spoko. Wystarczy Root i Gravity Box i masz w normalnych przełącznikach latarkę za free zupełnie. Takie programy często zabijając procesy powodują więcej szkód.

A HTC? Mi nie pasuje, że jest taki wysoki i ma przycisk z góry ale ludzie chwalą. Tylko aparat taki se ;-)

Ta ma chyba reklamy ale działa dobrze i nie chce dostępu do danych, do których latarki nie muszą mieć dostępu typu kontakty czy telefon. https://play.google.com/store/apps/details?id=ch.smalltech.ledflashlight.free

Jak nie podpisują softu to się nie da. Ew MOŻE jak miałeś jaila i jakieś tam podpisy ale oficjalnie już się chyba nie da.

Za starego czyli jakiego? Chyba oficjalnie jest 4.3

Tylko że emotikony i tak jeśli druga strona ich nie posiada nie zostaną wyświetlone. Bo wysylane są jakie znaczki w SMSach i większości aplikacji a nie jako jakiś załącznik jak w mailach. Może się okazać, że tylko ona będzie je potem widzieć.

No tak ale jest wiele tańszych opcji. Ale niektórzy wybierają tą tylko że względu na markę i to cały czas chce powiedzieć. To wszystko, dziękuję :-)

No to jak wytłumaczyć fakt że są lub długo były droższe od produktów konkurencji? Bo to jest definicja marki premium, droższej i bardziej prestiżowej. Żarcie to jednak słabe porównanie, jeść musisz, mieć torebkę i iPhone'a nie musisz. To jednak różnica.

No spoko, po prostu to bzdura. Kompletnie bez podstaw porównanie. To się zupełnie nie dzieje na rynku telefonów. Telefony są jak Reserved, Cropp, może jakaś Zara itp., po prostu sieciówki i tyle. Też się na nich zarabia, kurde nikt nie robiłby biznesu żeby wychodzić na zero, ale cena ma w założeniu być jak najniższa. Bo to produkt dla przeciętnej osoby. Nie umiem tego wyraźniej napisać - nie, kupno telefonu, którego się używa godzinami dziennie przez rok, za te kilkaset euro, to nie jest "szpan" wśród osób zarabiających medianę pensji w krajach zachodnich. Taki szpan jak Big Mac na obiad. Po prostu to nie jest szpan, pogódź się z tym faktem i żyj dalej. Porównywanie marży za sztukę telefonów jest bez sensu, bo Apple w przeciwieństwie do prawie wszystkich Androidów ma dwa produkty, które sprzedają się wzajemnie - telefony i iOS, przy czym jeden jest płatny, a drugi nie. Wnioski bardzo trudne do wyciągnięcia. Jak ktoś umie używać. Bo kurde trzeba być magistrem fizyki, żeby posmyrać po ekranie i zobaczyć, że menusy lepiej działają. Włączyć muzyczkę i zobaczyć, że lepiej brzmi. Nagrać wideo i zobaczyć, jak wygląda. Zobaczyć kolory na ekranie pod słońce. Zaawansowane ukryte opcje, dla grona najbardziej niszowych użytkowników. Przegłupia jest ta gadka. Nie jestem fanem Apple, po prostu to jest kompletnie nietrafne, kompletnie. No ja się zgadzam z faktem, że się z tobą nie zgadzam. Pracuje teraz w firmie modowej i sporo osób kupuje iPhone'a bo jest modny stary, powódź się z tym. Jakby był robiony dla ludzi wszystkich, to byłby model na Azję jakiś bo masz 2 miliardy ludzi w 2 krajach a 1.99 mld na niego nie stać. Nie krytykuje tego, ale tego, że to marka premium nie da się podważyć. No i ja piszę o promocjach na Nowe produkty a ty o uzywkach. Kogo używki interesują? Drugi obieg jest bez kontroli. Jak piszę, używać czyli np być w ekosystemie apple a znam ludzi którzy nie mają na nic NIC, żadnej aplikacji i korzystają z niego jak z nokii 3310 ale mają iPhone'a bo idą na spotkanie i ktoś patrzy na niego i to ich jara. Naprawdę są tacy ludzie. Nie twierdzę że tutaj tacy piszą, ja takich widzę.

O to mi chodziło, tak samo jak pisałem o markach modowych. Ludzie to często kupują dla szpanu w środowisku. Jak ktoś chce i umie używać to spoko, ale jak ktoś bierze dla loga, to po co? Ciuchy też szyje się za grosze a potem dowala marżę i wmawia się że jest unique kurde, mi o to chodziło. A Mac jest fajny, już nie przesadzajmy. Do czego oprócz gier i pisania softu na Windowsa się nie nadaje, bo dla mnie się nadaje a bateryjka na 12h to też niezła sprawa. Plus dobre choć nie lubię błyszczących matryce. Fotografowie lecą na nich często, bo kolory są świetnie skalibrowane. Ale jak ktoś akurat tego nie szuka to wtedy troszkę drogi ;-)

W USA ceny są pierwszy chyba raz wyższe na start niż w starych modelach. 100 usd chyba czyli w UE pewnie 100 euro więcej.

Jak patrzę na ludzi w metrze czy na ulicach to mam inne wrażenia. To jak Luis Vitton czy Chanel - nie mamy promocji, max jakieś 10% upustu. Nasz towar jest mega drogi i kupując go twoje ego urośnie. Prędzej zakopiemy następną dostawę niż pozwolimy go kupić bez naszej marży, więc ktoś kto widzi w twoim ręku nasz ultra produkt wie - w hooy zapłacił ;-) I chodzą dzieciaki i mam wrażenie że tak myślą. Jeszcze do tego jakiś ciuch drogi i kawa ze starbucksa za 15 zł KONIECZNIE logiem do przodu i są "cool" wtedy ;-) To jak w Polsce w latach 90tych drogie buty sportowe albo czapki. "jaaaaaa, ma Jordanyyyyy... jaaaaaaa" ;-)

Spasowanie jest bardzo dobre ale nie chroni to przed wszystkim. Sporo pada tasiemek przy głośniku i np. przestaje on działać, albo się ścisza itp, itd. Padają przyciski Home (piszę o 4, 4s i 5) Także nie są bezawaryjne jak zresztą nic co jest na rynku. Pytanie o co chodzi z wykończeniem? W innym temacie dałem filmik, gdzie badają potrzebną siłę nacisku aby złamać telefon i Note3 wypadł tu bardzo dobrze mimo, że jest plastikowy. Na pewno metal jest "zdrowszy" dla bebechów bo odprowadza ciepło, to jest jasne ale za mniejsze pieniądze jest aluminiowy HTC One M7 i M8 także można bez marży ogromnej to robić. O dziwo metalowe telefony w teście zgniatania wypadły najsłabiej. Zastanawiające.

Hmm, ja miałem i dalej tak myślę, szczególnie teraz z wyższymi cenami.

w MM 1100 chcą za 4S (ale 8gb niestety). W TV reklamę dziś widziałem. Pewnie czyszczą magazyny.

No właśnie ja mam podobne odczucia. Trafiają jakieś tam dobre oferty ale większość telefonów które mnie interesowały to miały takie ceny, że te raty z Saturna czy MM wychodziły taniej mimo wszystko. Mówię o jednym operatorze bo w sumie to tylko sprawdzałem jak to wygląda, od 3-4 lat NIE MAM w umowie telefonu. Aż tak często nie zmieniam ich a inna kwestia że wolałem pozbierać i wziąć sobie coś samemu. A pierwszego mojego iPhone'a żeby się nie wykosztować właśnie wziąłem na raty sobie i wtedy wziąłem pierwszą umowę bez telefonu - uważam że to była najlepsza opcja wtedy :-) Jak ostatnio przedłużałem to patrzyłem chyba na Nexusa 5. W sklepie był za ok 1600 a w Play za... 1200 jak wezmę umowę na 25 miesięcy (nie 24) za chyba 109 zł. Albo 99 zł. A te same usługi bez telefonu na 15 miesięcy kosztowały 59 zł. Toż to taka super promocja, że aż... nie skorzystałem. EDIT: W sumie to się OFFTOP zrobił. Jak ktoś może z Adminów przesunąć końcową część dyskusji do JAKI WYBRAĆ TELEFON bo nie ma to nic wspólnego z iPhonem.

Mi przy takim abo proponowali szroty za mniej niż 500zł na wolnym rynku. Droższy telefon = wyższy abonament z takimi samymi parametrami. Przynajmniej w play tak było. No i 30 miesięcy. Ja już przenosiłem numer więc jak mnie wkurzą to zrobię to ponownie, nie mam skrupułów jakichś.