-
Postów
5 467 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez NemoKOF
-
Jest poważna różnica między Andkiem 4.0-4.2.2 i potem 4.3 wzwyż. Dodali parę rzeczy (a w zasadzie to włączyli) które takie problemy mocno ograniczyły. Windows też sam z siebie nie zwalnia, zwalniają najczęściej dyski. Ja mam Windowsa (informatyk ze mnie, fakt) z SSD ponad 2 lata, w firmie mam i 4 czy 5 lat i nie ma różnicy a chodzi na nim 1500 rzeczy. Fakt, że to mocna maszyna ale głównym problemem są właśnie dyski. Jak w firmie wymieniam w starych kompach dyski na SSD, takie najtańsze, sandisk jakiś. Ludzie oczy przecierają ze zdumienia. Komputer z Celeronem chodzi dla nich niesamowicie (warunek to Vista lub wyżej, nie XP). Ale... dyski SSD TEŻ ZWALNIAJĄ (a raczej pamięci NAND) i należy je odśmiecać do czego służy funkcja T.R.I.M. Jest ona w Windowsach od Visty, w Andku od 4.3, w Macu i Linuxie raczej od dawna, dokładnie z głowy nie napiszę bo nie sprawdzałem. Dobrze jest niezapychać w 100% nandów bo też zwolnią, nie będzie to 50% ale spadek wydajności będzie. Dyski magnetyczne z czasem przez fragmentację i ogólne zużycie baaaaardzo zamulają i nie bardzo jest na to rada. W Windowsie jak i każdym systemie problemem może być też niedopasowana ilość ramu, wtedy system SWAPuje, czyli to czego w tej chwili nie używa a jest w ramie, wrzuca do pliku na dysku, im wolniejszy dysk, tym dłużej to trwa a potem ładuje nowy program do pamięci co przy wolnych dyskach też jest mega wolne. Jakiś czas temu zmieniałem dysk z takim białym Macbooku plastikowym na SSD bo zamulał niemiłosiernie i różnica była kolosalna. Dołożyliśmy jeszcze ramu nieco do 3 gb i działa. Objawy takie same jak na "starych komputerach z Windowsami" więc dotyczy to po prostu każdego systemu. Natomiast co do Samsunga to się zgadzam, że generalnie mają słabe softy, wolne. Do tego spore problemy mieli przy przechodzeniu na 4.3 właśnie, dużo było problemów z S3 i Note2, sporo czasu im to zajęło. Ja podobnie jak Raven mam telefon z innym romem (S4 z romem z wersji Google Play Edition czyli bez nakładki Samsunga) i jest bardzo dobrze, prędkość zbliżona do Nexusa. Dla Androida dużym minusem jest postrzeganie go przez pryzmat Samsunga i innych OEMów którzy zaczęli mocno zmieniać Andka i po wejściu wersj 4.0 nie zrezygnowali z tego. Różnica jest duża. Nexus, Motorola, nawet czasem chińczyki z Romami AOSP chodzą dobrze a czasem problemem są nakładki. HTC jakoś sobie radził zawsze ale LG i Samsung dopiero teraz dochodzi do sensownego działania ale też tylko na topowych modelach olewając dalej ciepłym moczem telefony dla mas. Natomiast - Samsung jest liderem, jest tego najwięcej, ma za dużą marżę jak na Andka przez co ludzie odnoszą złe wrażenia. Szkoda po prostu :-/ Kto chce się trochę dowiedzieć może poczytać, pooglądać ale też większość ludzi NIE CHCE się znać, chcą kupić, wyjąć z pudełka i mieć gdzieś. Wtedy w sumie iPhone jest świetny. Jak jeszcze mają AppleTV i Maca to w sumie wszystko się uzupełnia. Kto co lubi. Na pewno działa to po prostu sprawnie. Gdyby nie nasz kochany złoty wart 1/4 euro to jeszcze więcej ludzi by sobie kupiła iPhone'a bo co innego kupić go za tygodniówkę a co innego za miesięczną pensję. P.S. Niezainteresowanych przepraszam za spam, przeczytajcie sobie ostatni akapit, resztę możecie olać ;-)
-
Chyba tylko nexus albo moto x stare, poprzednia generacja. Obiecane update'y i prawie czysty andek. Moto nie ma fullhd ale jak masz iPhone'a to jesteś przyzwyczajony bo tam też nie ma. Nexus ma trochę zawodzącą baterię a tak to reszta jest ok. Moto nie ma wyrąbistych bebechów ale to co jest starczy spokojnie. Do 1500 powinno się udać. Aha, nexus to LG. Ale soft od Google.
-
Mi się pogruchotał S3 jak był bez Etui. Ale do S4 kupiłem silikonowy kondom i już z 10 upadków na beton w każdym możliwym miejscu przeżył. Wygląda może niezbyt pięknie ale telefon żyje w nim świetnie. Chyba się pomyliłem. Są sprzeczne informacje o tym Honor 6 ale chyba jest jakaś wersja Dual-Sim z obsługą LTE. Kurde, to wtedy świetny deal! Za 1500 czy mniej można fajny telefon dorwać.
-
Głośniki są na śmiesznych tasiemkach często. Psuje się to mocno w zasadzie wszędzie. W IP4/4s też się psują taśmy, przy przyciskach do głośności, pod dużym przyciskiem. To po prostu wada minimalizacji chyba W pewnym momencie dochodzimy do granicy absurdu gdzie wszystko jest cienkie jak włos i pewnie tańsze w produkcji. Tak samo w padach do konsol. Kiedyś PCB były, potem tasiemki i folie. Jak padnie to tylko wymiana to nic się nie da lutować ani poprawiać Dual nie ma LTE. Dla mnie klops Tylko SingleSim ma LTE niestety.
-
Teraz się przyzna, że był kiedyś murzynem i grał w kosza.
-
Coś kiedyś widziałem. Postaram Ci się jutro odpisać ale nie obiecuję.
-
Ja się chyba szarpnę na iPada Mini Retina (ale starszy, 2). W bebebach zmian nie ma, dodali ten touch id i tyle. 32gb kosztuje na stronie 1500 z fakturą, wrzucę w koszta. W Andku wkurzają mnie proporcje 16:9 a małych z 4:3 z robrą rozdziałką nie mogę znaleźć. Do iOS 8.1 jest jailbreak na chwilę obecną.
-
Ja mojego tabletu często używam w lóżku. Moja ręka przy mini czy innym tablecie z 8" się nie męczyła. Galaxy Tab 2 i iPad 2 odpadał. No każdy ma swój sposób, nie jesteś w grupie odbiorców iPada Mini ale są ludzie którzy to chcą kupić, zresztą sporo tego schodzi. No i dla mnie proporcje mają znaczenie. Do czytania te 4:3 jest fajne, telefony są 16:9, 16:10.
-
Ciężar. Choć nie wiem jak to jest z iPadem Air. Ja Mini trzymałem długo w jednej ręce jak książkę i nie ciążył, większy mi ciążył. To takie moje odczucia.
-
Gdzieś czytałem, że coś takiego tam działa. Większy ekran = większa estyma. Cóż, dla Europejczyka nie pojęte, jak zjeść psa ale co kraj to obyczaj.
-
Wiesz, wujek Gugiel celuje w masowego klienta łącznie z chinami i indiami a tam MASOWY odbiorca nie kupi iPhone'a jak zobaczy że kosztuje jego 4 pensje. Także trochę inny model biznesu. Dla Gugela Android to w sumie trojan żeby sprzedawać swoje usługi i odcinać kupony w sklepie Play. Mają problemy w chinach bo tam ich usług są zakazane ;-) no ale co zrobić. Duża cześć Androida jest w projekcie AOSP, kernel Linuxa też jest za free także w sumie możesz sam go ściągnąć, skompilować i odpalić jak umiesz (co zresztą robi Xiaomi i Lenovo w Chinach) i tyle. Gugiel się boi, że wyhodują sobie przeciwnika na własnej piersi więc starają się jak mogą zablokować taką możliwość. Tak powstał program Android One czyli zapewnienie softu, aktualizacji i takich tam dla producentów np. w Indiach. Ma to m. in. zapobiec powstaniu takiego przeciwnikach w Indiach gdzie usługi Google nie są zablokowane. Google chce być jak Microsoft - oni chcą robić cały soft a producenci będą głównie konkurować ceną i uzależniać świat od softu Wujka :-) Tak to wygląda wg. mnie. Ma to swoje plusy jak standaryzacja i ma minusy jak jakość, bo jak możemy głównie ceną i jakością konkurować to jakoś tak drogie, dobre jakościowo rzeczy przestają się dobrze sprzedawać. Kup kurde laptopa który działa mniej więcej tak długo jak Mac na baterii i jest z sensowych materiałów... Miał takie Samsung i... wycofał się praktycznie z Europy z laptopami bo nie schodzą. Mam ich lapka sprzed 2 lat za duże jak na kompa pieniądze i kurde po ponad 2 latach bateria ma 82% pierwotnej pojemności. W Dellach tanich w firmie potrafią paść po 7 miesiącach i trzymać 2 minuty. Lipa
-
Ja ostatnio zajrzałem gdzieś do Szajsunga, pobawiłem się Note4 i SGS5 (wcześniej nie miałem za bardzo kiedy i gdzie) i..., tak napiszę to... ten touchwiz już tak źle się nie prezentuje jak kiedyś ;-) Nie sądziłem że coś z tym zrobią. Dalej przytnie tu i tam ale jakoś te pastelowe kolory lepiej sie sprawdzają. Ładnie się prezentuje, może ma znaczenie KitKat pod spodem. Natomiast nie widzę dalej sensu przesiadać się z SGS4 z czystym Andkiem. Wszystko działa znakomicie więc nie ma po co :-)
-
Zgadza się. Dziwi mnie tylko popularność Phabletów w Azji. Gdzie średnia wzrostu i tym samym wielkość dłoni jest mniejsza niż w Europie. U nas sprzedawało się tego zdecydowanie mniej.
-
No jeśli dalej jest limit na ilość zakładke w Safari to pewnie nie...
-
Jakie moduły do xposed?
-
Dokładnie. Nikt na najnowszego nie narzeka.
-
Z3 compact też jest. Ale... Z ciekawostek to sony mocno inwestuje w open-source, wypuszcza romy AOSP do flagowcow więc jest szansa na sensowny update. Mi odpowiadał iOS 4-5. Bez bajerów, chodziło szybko.
-
A update był robiony z poziomu telefonu? Czytałem, że czasem coś złego się dzieje, to jest skrypt który nie wszystko może zrobić dobrze. Spróbujcie zrobić taki manewr: ściągnięcie PELEN najnowszy soft, odpalanie itunes, robicie w nim kopie, najlepiej 2, jedną bez hasła i jedną zahasłowaną. Klimacie trzymając shift w przycisk "odtwórz" i ręcznie wybieracie cały soft. Może być konieczne wprowadzenie telefonu w tryb dfu, to taki tryb serwisowy, jest 101 filmów na yt jak to zrobić, bardzo prosto, odpowiednio długo trzyma się klawisze. Po odzyskaniu urządzenia macie pełny, najnowszy soft z każdym plikiem na swoim miejscu, uprawnieniami, firmwarem modemu, wszystko jest idealnie wtedy zrobione. Odtwarzacie wtedy kopie z iTunes tą z hasłem i macie znowu swoje dane. W starych softach przy problemach często to pomagało, to jak reisntalka Windowsa czy OSXa przy problemach. Niestety, kwestia podpisu jest aktualna więc tylko nowy soft da się tak wgrać.
-
@schabek - rozwiń myśl proszę @mate5 - iOS to taka troszkę proteza systemu operacyjnego. To taka "końcówka", coś jak komputer w firmie gdzie masz ograniczone konto użytkownika i brak dostępu do konta administratora. Możesz zrobić to, na co ci pozwala administrator a tutaj możesz zrobić to, na co pozwoli ci Apple. Mac to pełnoprawny komputer, konto admina jest, masz pełną kontrolę. Możesz reinstalować system, postawić Windowsa (jeśli bardzo chcesz) albo w ogóle, zrobić sobie multiboota z OSX, Windowsem 8.1 i Linuxem. Nie masz tam takich ograniczeń. Apple konkretnie zabezpieczyło proces przywracania firmware'u na iOS. Na oryginalnym i 3G nie było tak. Potem na 3GS też na początku tak nie było, zaczęło się jak pojawiła się druga wersja 3GS (tak, były 2 wersje) która miała nowy bootloader. W starszych iphone'ach w bootloaderze była dziura która pozwala na wgranie dowolnego kompatybilnego softu. W IP4 i wyżej każde wgranie softu musi zostać na końcu zaakceptowane przez Apple, iTunes kontaktuje się z serwerami i jest tam podpis w formie długiego stringa (napisu, liczby) który wykorzystuje jakieś informacje z iphone'a, nie wiem, serial czy coś i 1 numer działa z 1 telefonem i 1 konkretnym softem. Dopiero w tym momencie soft jest do końca wgrywany, inaczej wyskakuje nam błąd i mamy soft z którym zaczynaliśmy. Sposobem na oszukanie tego jest (albo był, dawno nie interesowałem się) zrobienie jailbreaka i zczytanie tego klucza dla naszego softu a potem przy odwtarzaniu zmuszenie iTunes'a żeby czytał podpis z naszego, podszywającego się pod Apple serwera. I tak to wygląda chyba do dziś. Jak niedawno coś czytałem to mieli ten proces jeszcze utrudnić ale w sumie to jeden z powodów dla których olałem iPhone'a bo ja lubię móc z moim urządzeniem zrobić co chcę. Natomiast nie ma co ukrywać, że jest sposób na większe bezpieczeństwo i ograniczenie piractwa. Natomiast to, czego nie zrobiło Apple z Macami próbuje zrobić Google z Chromebookami ale dla mnie te komputery to totalna porażka. Można wgrać przecież na dowolnego kompa Ubuntu czy coś innego prostego, potem chrome i mieć cholera to samo Szczególnie że tam poza apkami Google'a nic nie chodzi ;-) No i właśnie utrudniają tam zmianę systemu. SORRY ZA OFFTOP, kończę :-)
-
Muli i działa przyzwoicie to oksymoron. Mam wybór? A skąd przed aktualizacją miałbym wiedzieć, że będzie tak do dupy? Na dodatek po raz wgranej cofnąć się nie da. Nie, nie działa lepiej niż Androidy w cenie ~500zł. Zdecydowanie nie. Da sie cofnac. Jako posiadacz ''space gray'' ip6 64gb powiem, ze caly czarny bylby (pipi)owy, a ten szary kolor jest za(pipi)isty i za(pipi)iscie pasuje. Ale rzecz gustu Ziomal, dopiero kupiłeś sobie IP. Poczytaj najpierw. Da się cofnąć jak masz kopię kluczy, jailbreaka zanim wgrasz nowy soft i ostro pokombinujesz. Także zbadaj temat bo NIE DA się dla szarego użytkownika cofnąć. Apple przy odtworzeniu na samym końcu tego procesu podpisuje soft kluczem OD ip4 dla KAŻDEGO nowego modelu. Podpis dostaje najnowszy soft i przez chwilę, kilka dni po wydaniu przedostatni. Także oficjalnie NIE DA się cofnąć bo Apple tą możliwość zablokowało, tak samo jest na PS3 czy na XBOXie, gdzie po załataniu dziur da się wgrać tylko obecny soft i najnowszy. Na iPhonie jak coś ostro zepsujesz, nie jesteś w stanie wgrać nawet obecnego softu jak jest stary, to nie android.
-
Zmiana to zmiana :-) Zawsze coś będzie lepsze, coś gorsze, coś cię wkurzy a coś się spodoba. Akurat to dobry telefon. Nie powinno być problemu ze sprzętem.
-
@hooki No dalej masz mniej możliwości (mniej musisz przewidzieć). Na andku jest tego tyle że można zjeść swój ogon. Nikt producentów nie zmusi do niczego. Tutaj jest jeden producent i kilka modeli.
-
Piszę o tym: piszesz program i chcesz zapewnić jakieś fajne funkcje. Możesz napisać taką funkcję sam albo skorzystać z już napisanego kawałka kodu. Taki kawałek mogł napisać ktoś dla Ciebie i udostępnić np za darmo lub tobie sprzedać LUB może się okazać, że w nowej wersji np. systemu operacyjnego (iOS, Android) taki kawałek jest już napisany a ty tylko wywołujesz go w kodzie programu. Np. chcesz jakieś ładne przejście między oknami i jako programista musiałbyś napisać 200 linii kodu a w nowej wersji możesz napisać "wywolaj-przejscie(ekran1,ekran2)" i masz pianie w doopie. I tak to mniej więcej wygląda z punktu widzenia programisty więc dla niego nowy soft to super sprawa bo ma więcej dostępnych narzędzi i oszczędza mu to pracy a czasem daje możliwości których on napisać nie umie lub nawet o nich nie pomyślał. Jak ktoś z Was korzysta np z Photoshopa i kiedyś - 2,3 wersje temu robił jakieś tam rzeczy ręcznie albo w 10-15 krokach a teraz, w nowej wersji macie to pod 1 ikonką i robicie w 2 krokach to możecie mieć obraz co musi zrobić programista kiedy ma coś gotowego i z reguły sprawdzonego, dobrze napisanego i zintegrowanego z resztą a jak musi to napisać. Nie wiem czy ktoś to zrozumie. Zawsze tak jest jeśli mamy "mądrego króla" ;-) czyli jednego "władcę" (w tym przypadku Apple) które w miarę sensownie steruje "królestwem" (platformą). OSX też jest tak rozwijany. Od czasu Windowsa 7 było chyba z 4-5 wersji i każda coś tam zmieniała, dodawała, poprawiała. Można tego nie lubić ale zobaczyć plusy takiej sytuacji można.
-
Szczególnie, że nowy soft = nowe funkcje które łatwo wywołać bez pisania bo są zaszyte w sofcie. Dla developera to bardzo dobrze, ma nową funkcjonalność która niewielkim kosztem może wprowadzić i oddać ludziom lepszą aplikację i jeszcze ludzie szybko aktualizują te telefony. Więc jest rozwój. Na adroidzie Google Play Services i jakieś biblioteki też się aktualizują ale chcąc wspierać stare systemy albo nową funkcjonalność trzeba napisać, albo korzystać z jakichś bibliotek itd. To utrudnia i spowalnia rozwój niestety. No ale Android taki jest i raczej taki pozostanie.
-
Tak. Pytanie po czym rozpoznaje twoją lokalizację. Widocznie nie robi tego dokładnie ale być może da się zmienić nieco sposób w jaki to robi. Apple widocznie włącza wszystkie możliwe sposoby skoro jest dokładnie (rozumiem, że odpalasz na obu urządzeniach i masz tak duża rozbieżność?). Skoro pokazuje ci że jest 10 km dalej to zakładam, że lokalizuje jakoś po nadajniku GPRS a nie po twoim GPSie. Albo nie aktualizuje tych danych na serwerach google na bierząco. Apple ma z tego co kojarzę też opcje, że pokazuje gdzie ostatni raz urządzenie logowało się do nich. Co nie zmienia faktu, że słabo. Czytałem do tej pory mniej więcej taki opinie jak twoja - że nie działa to tak jak powinno.