-
Postów
101 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez /Kradz!ej/
-
Jedno ważne dla mnie pytanie związane z tą grą: czy kustomizacja postaci jest tu stosunkowo rozbudowana? Dużo mocy i upgrade'ów do kupienia? I czy jest tak, że jak jakaś misja jest za trudna to można zrobić parę poboczniaków i w ten sposób podpakować postać, żeby było nam łatwiej?
-
na pewno nie Lumines, bo w to mozna grac i 3 godziny
-
Zaje - k*rwa - biście, wzbudziłeś we mnie prawdziwy podziw. Widać, że KOCHASZ DSa...
-
Hehe, no teraz to Yano się mści za te wszystkie pytania o monstur hanterze
-
No trailer pokazywał mało dynamiczny gameplay
-
Z tego co wynika z newsow, to gra moze i nazywa sie Rock Band, ale mechanike ma z Amplitude/Frequency... co raczej na plus idzie. Po próbach grania w GH na DSie przystawkom a'la instrumentowym do handheldów mówię "NIE".
-
Ja nie wiedziałem, że się dostaje tam jakąś postać, wiec czmychłem do miasta z kryształem i dostałem te czarodziejkę... Ssawcza była, lepiej weź babkę z biczem.
-
Wielad - a na co ci jakiś grip? o.O
-
Panikujesz, chłopie. Ta gra jest dosc łatwa, nie musisz sie bac o swój team 8)
-
Ja się tylko smucę, że nie robią tego Ready at Dawn, ale High Impact Games... I licze na to, że Naughty Dog jednak się weźmie po wydaniu Uncharted 2 do roboty nad pełnoprawnym Jakiem 4 8)
-
Ja zaś skończyłem część pierwszą... przejdę ją praktycznie na pewno ponownie, ale to za jakiś czas - muszę sobie ją "zapomnieć", żeby nowe bronie był dla mnie świeże 8) teraz zacząłem grać w dwójkę i zupełnie powaliło mnie na kolana to, jak DUŻO LEPSZA ona jest od poprzedniczki. Nie trzeba szukać apteczek, strzela się lepiej, akcji wiecej... tylko z kucaniem i bieganiem mam OGROMNY problem. Mam nadzieję, ze da się do tego przyzwyczaić.
-
Jak to "za co się wziąć"? Za kupowanie oryginałów...
-
Phi, takie teamy to dla Plebsu. Ja miałem Jeanne (<3), Gillesa, RUFUSA (jak juz mowilem 100% kozak) i Marcela. To mój core team. Do tego zazwyczaj Richard (coby oslabiac wrogow i ewentualnie zarzucić potionkiem) i złodziejak. Tak sobie teraz myśle, że jeśli ktoś chce zacząć przygodę z tRPGami, a nie jest fanem Finali, to powinien się zabrać za Jeannę w pierwszej kolejności. Przystępność, acz z głębią, ciekawa fabuła i nieodrzucająca grafika = WIN.
-
Nic o tym nie wiadomo
-
Nie martw się, będzie dobrze Marcel w ogóle jest fajny, szczególnie później, jak zdobędzie się taki skill, co pozwala zaatakowac z łuku KOGOKOLWIEK na planszy, bez wzgledu na odległość. Przydaje się w wielu potyczakch 8) Akurat moim zdaniem Gilles to jedna z fajniejszych postaci. Może atakowac kilku wrogów, jeśli stoją w rzędzie, po użyciu armleta ma Godspeeda. Ogólnie cool gość. Ja przez większosc gry też uzywałem La Hire'a, dopiero pod koniec wyczytalem sobie gdzies, że Rufus rządzi. Sprawdziłem i okazało się, że to prawda. Pamietaj tylko, jeśli będziesz miał jakieś skille Move+, to daj właśnie psiorowi, bo ma małe pole ruchu. Niezbyt... o ile dobrze pamietam, to słabawy był. Tzn. jeśli go podpakować i odpowiednią broń dać, to ma duże (DUŻE) szanse na fajnego critica. Mało HP też da się przeżyć, bo łatwo robi uniki... problem jest z ziutkiem taki, że potrafi paść od jednego ciosu (później), jeśli nie uda mu się go evadenąć. No ziomuś, tu się prosisz o spoiler Roger ssie totalnie jak na jedna z ważniejszych postaci... choc pod am koniec (ostatnie dwie misje bodajze) będziesz MUSIAŁ go wziąć do teamu, ale na tym etapie pakowanie charów to już żaden problem. Ogólnie to nie przejmuj sie teraz. Trening w JD jest dosc ławy, sama gra też niezbyt trudna. Jeśli masz jakieś doświadczenia w kwestii taktycznych RPGów to sobie poradzisz Właśnie z magią w tej grze jest problem, bo w porównaniu do ataków melee to straszna mielizna. Czary są dobre tylko na np. smoki (bo zajmują kilka kratek na planszy). Ja używałem tego goscia jako postać pomocniczą - łądowałem we wrogów z dystansu, zeby potem w jednej turze sciagnąć ich wszystkich inną postacią dzięki Godspeedowi 8)
-
"Niekoniecznie" - 100 milionowej bazy użytkowników nie porzuca się "tak se"
-
Rufus zdecydowanie lepszy jest wbrew pozorom, tylko trzeba mu potem bedzie dać Move+, bo jest powolny jak La Hire (lew). A 4 lvle to nie aż tak dużo, szybko nadrobisz Mówię to na podstawie moich doświadczeń - pod koniec gry Rufus koksił bardziej niż jakakolwiek postać, gdyby miał armleta to można by samym nim przejść grę, hehe Oczywiście jeśli dużo bardziej odpowiada ci La Hire (pod wzgledem wygladu itp.) to bierz go, ale jednak psiak jest mocniejszy.
-
Skończyłem Chrono Triggera (CUDO, CUDO, CUDO!) i teraz pobawię sie trochę tą grą - wezmę pewnie new game +... i trzeba by wrócić do Pokemonów, bo liga mi została do rozpaćkania :wkurzony:
-
Kończę Resistance: Fall of Man. Jeju jaka ta gra jest trudna pod koniec! Ale moze przejdę jeszcze raz dla tych dodatkowych broni (bo to w tej grze jest najlepsze)... z drugiej strony, na półeczce czeka już Resistance 2 8)
-
Tak, niektóre itemki są właśnie umiejscowione w konkretnych miejscach na planszy i da się je przegapić... ale dopóki nie masz zamiaru wycisnąć z gry wszystkiego co sie da, to nie musisz sie bac, ze bez nich sobie nie poradzisz. Zawsze można też ściągnąć umiejscowienie ich wszystkich z GameFAQsów Rufus - to mowi wszystko. Wbrew pozorom (mała rola w fabule) to najbardziej wykozaczona postać w grze, szczególnie z odpowiednimi skillami i eq. Poza tym - średnio opłacalni są magowie (słabizna prawde mowiac, ale mozna wykorzystac do walki z duzymi przeciwnikami). Warto też mieć tego chłopaczka (Marcel?) z łukiem - późniejsze skille dla tej broni to dobra rzecz.
-
Resistance Retribution, bo świeżak to powinien jeszcze mieć dość sporą bazę graczy.
-
Gra ma dwa tryby walki - turowy i real-time'owy
-
No i się skusił, a pierwszą grą został FF4 Chrono natomiast jest absolutnie magiczny. Sposób, wa jaki wyprzedził on swoje czasy aż przeraża - tylu GENIALNYCH i MÓZGO(pipi)NYCH patentów do dzisiaj ma bardzo mało gier... a dzisiejsze cofanie się o 10 sekund w czasie w celu uniknięcia śmierci to przy CT smiech na sali! C U D O !
-
Świetnie, tylko, żeby nie dali znowu czegoś ala Temple of the Ocean King, przez którego nie skończyłem Phantoma... choć jeszcze tam wrócę i im pokażę!