Myślę że największym problem tej gry jest data premiery. Nie dlatego że była pomiędzy Call of duty, którym moim zdaniem jest kupsztalem w multi, a BF'em który jest diametralnie inną grą. Titanfallowi przydałoby się ze 2-3 miesiące opóźnienia premiery by dorzucić więcej map.
W TF2 jest ich raptem 9. W TF1 było 15 map. I to się czuje po paru godzinach grania. Na szczęście podobnie jak w jedynce jakość map jest wysoka, a za pare miesięcy pewnie będzie w grze 15-20 map.
Byłem mocno zniesmaczony betą. Wiele zmian + tryb bounty hunt który uważam że jest głupi i niedynamiczny. Natomiast po parunastu już godzinach w pełnej wersji stwierdzam że jest bardzo dobrze. Klasyczny Attrition jest i czuć w nim wojnę. Tryb pilotów 8v8 też jest miodny. Jest więcej contentu niż w TF1, mam tu na myśli przede wszystkim broń. Począwszy od standardowych SMG, karabinów i shotgunów to dorzucili również broń klasy "grenadier", które są skuteczne zarówno w walce z pilotami jak i tytanami. Co warto podkreślić - teraz pilot ma tylko dwie sztuki broni w posiadaniu. Jeśli zdecydujemy się mieć broń klasy anti-titan to odpada nam pistolet.
Na pewno pozytywną zmianą są klasy pilotów. Jest ich 7 i każda z nich ma predefiniowany perk - hak, niewidzialność, glitch (teleportacja), sonar, hologram, tarcza energetyczna i boost do zdrowia i szybkości. Każda z tych klas ma odmienny design więc łatwo w trakcie walki poznać z kim mamy do czynienia, co moim zdaniem zmniejsza randomowość walki. O dziwo perków w tej grze jest bardzo mało i budowanie klasy pilota polega głównie na dobraniu odpowiedniej broni i perków do niej (np. większy magazynek albo szybszy reload).
Co do tytanów to byłem mocno zniesmaczony grając w betę faktem że je mocno osłabili. Teraz stwierdzam że dobrze się stało. Dobry gracz tak czy inaczej będzie biegał jednym tytanem przez pół meczu, a nierozważni będą zdychać dość szybko. Bardzo fajna jest ta mechanika wyjmowania i wkładania baterii, ale zmieniłbym w niej dwie rzeczy
a) skoro byłem wystarczająco dobry by zabrać baterię innemu tytanowi to niech ona się chociaż regeneruje. Niestety działa ona tylko jako dodatkowy pasek życia
b) zwiększyłbym ilość baterii dostępnych na mapie, na przykład wrzucając zielone skrzynki podobnie jak w singleplayerze. Ewentualnie niech wypadają z tych małych mechów - Reaperów
Odnośnie klas tytana to mam lekki ból dupy że tutaj one też są predefiniowane. W Titanfall 1 moim faworytem zawsze był Stryder (najsłabszy ale najszybszy) z trzema dashami w kombinacji z granatnikiem lub railgunem. Tutaj muszę się niestety posiłkować Northstarem albo Roninem z bardzo małym paskiem życia, na szczęście ten drugi ma miecz absorbujący obrażenia więc nie jest tak źle. Tytany przestały być czołgami, tym samym kompletnie nie warto zrzucać ich w sam środek walki. Lepiej gdzieś odejść w spokojniejsze miejsce i tam zrobić zrzut. Aktualnie moim faworytem jest Tone, ponieważ jest dość uniwersalny - karabin o dużym kalibrze i osłona pozwalają zarówno walczyć na krótki i dalszy dystans. Legion to maszyna do zabijania, IMO najlepszy tytan o największych możliwościach. Scorch jest powolny i raczej nadaje się do punktowania innych tytanów, jego thermite cannon nie pozwala na równorzędną walkę z pilotami (po każdym strzale trzeba przeładować). ION jest przeciętny IMO, ale to dobry tytan dla początkującego. Ronin i Northstar to już hardkor, żeby coś nimi zdziałać to trzeba dobrze grać.
To co w grze jest najlepsze to znowu gameplay, który nadal jest fenomenalny. Dynamika, napięcie, zwroty akcji, niepowtarzalne momenty. Fantastycznie się w to gra. Czy lepiej niż jedynce? Nie wiem, ciężko stwierdzić. W jedynce spędziłem 250 godzin i wbiłem 10 prestiży. Tutaj podejrzewam że tyle czasu nie spędze, no chyba że Respawn rzeczywiście podążdy drogą Ubisoftu i będzie wspierał swój produkt tak jak francuzi Rainbow Six Siege. Tak czy inaczej polecam bo to niepowtarzalny multiplayer. W żadnej innej grze nie nagra się tylu zajebistych momentów
tu mój filmik