- te dwie mapy w becie są tragiczne, jedna zbyt otwarta i pusta, ta druga jest źle zaprojektowana i prawie w ogóle nie korzysta się z biegania po ścianach
- piloci z drużyny przeciwnej święcą są na czerwono ze 100 metrów, wtf?
- gunplay jest zdałniony, za duży aim assist a przy strzelaniu z full auto lufa drga jak poyebana
- tytany pojawiają się zbyt rzadko i są o wiele słabsze głównie przez to że nie mają odnawialnej odsłony.
- predefiniowane tytany przez co jestem zmuszony grać jakimiś loadoutami które mi nie pasują. Chciałeś pociskać Stryderem z granatnikiem na pełnej szybkości albo z railgunem, tak jak w jedynce? zapomnij, teraz twórcy zmuszają cię do korzystania z tytanów wymyślonych przez nich. To samo z pilotami
- powrzucane podstawowe umiejętności pilota z jedynki jako perk, na przykład wiszenie na ścianach
- attrition wrzucone do kosza i zamienione na jakąś chorą abominację wziętą prosto z padacznego battlefield hardline, no gurwa mać
- przeładowany hud, jednocześnie usunięte zostały podstawowe informacje dotyczące tytana, nie wiadomo czy w danym momencie robot jest w trybie follow czy guard
- o wiele mniej AI na mapie niż wcześniej, a w takim Hardpoint nie ma ich w ogóle
- nie ma burn cardów
- zmniejszony time to kill pilotów, jak już ktoś zacznie do ciebie strzelać to 90% szans że padniesz, nie ma możliwości kontry
- wyrzucono mechanikę hackowania spectrów
po 3 godzinach gry jedyne dwa plusy które znalazłem to
+ linka i jej fizyka, fajnie zrobione
+ ciekawy patent z bateriami w tytanach
ogólnie to co zrobili z grą