No cóż, po ponad tygodniu od premiery muszę powiedzieć że gra mnie rozczarowała, ale w zasadzie wiedziałem że tak będzie zanim ona wyjdzie, bo miałem bardzo wysokie oczekiwania. Jednocześnie nie powiem że gra jest zła, jest bardzo dobra i lepsza od poprzednich odsłon.
Może zacznę od tego że najbardziej mnie rozczarowała grafika. Przez większość czasu gra wygląda tylko dobrze, bardzo dobrze jest podczas pory dnia typu noc/wschód lub zachód słońca albo zmienne warunki atmosferyczne. Gra ma momenty next genowe, szczególnie jak oświetlenie z latarni tańczy na desce rozdzielczej. Niemniej oświetlenie w trakcie dziennych wyścigów to jakaś porażka często. Nawet nie chodzi o otoczenie bo to wygląda bardzo dobrze (otoczenie w Spa albo Hakone), ale auta są płaskie, lakier nie wygląda często jak lakier tylko jakiś mat albo plastik. Dodatkowo na 60fps + RT widać że to jednak nie jest 4K jak to się porówna z FM7. Ogólnie kolorystyka w tej grze ma problem, właśnie w dziennym świetle gdzie ktoś poskąpił saturacji czy kontrastu kolorow. Nie ma co porównywać do oswietlenia w GT7 bo to przepaść jest, tam auto wygląda jak auto a tutaj często jest po prostu jakoś to wszystko płaskie. Z resztą można to też porównać z FH5 które również wygląda lepiej, więc dla mnie problemem jest jakaś debilna decyzja designerów gry o takiej a nie innej kolorystyce + debilna pogoń za dostarczeniem RT który i tak wygląda chujowo i nie robi wrażenia. Doszlo do tego że to chyba pierwsza Forza gdzie niespecjalnie mam ochotę odpalać photomode i autovisty.
Jednak to co mnie nawet bardziej wkurwia w wyglądzie to te wydawałoby się detale, które moim zdaniem powinny odejść wraz z erą X360 a tu nadal występują. Mówię tu chociażby o tej zmianie felg na jakieś pokraczne 2D w trakcie jazdy albo poziom tekstur malowań które wołają o pomstę do nieba, wystarczy popatrzeć na to niżej
Jaki jest kurwa sens robić malowania i napisy skoro te znikają przez pikseloze? Totalna porażka, w GT7 jest taki poziom malowań robionych przez graczy ze zachacza to o coś zrobione profesjonalnie i jakość tekstur jest najwyższa.
Tak jak i kłamstwem było słowa „built from the ground up” tak samo bullshitem jest mowa o machine learning AI. 10 lat temu były frazesy o cloud based AI, prawda jest taka że nic specjalnie się nie zmieniło. Reszta o tym mówiła ale też widzę ten schemat gdzie ogon stawki to bezmyślne boty, środek zachowuje się bardzo agresywnie a czasem głupio z tym swoim dohamowywaniem w połowie zakrętu, a pierwsza dwójka jedzie prawie idealnie. Nie widzę tutaj specjalnie poprawy inteligencji i nawet na poziomie AI 7 tak naprawdę przyjemnie się walczy z pierwszą trójką, reszta to jest tło.
Na szczęście same core gry jest świetny i po prostu jeździ się bardzo przyjemnie. Auta są naturalniejsze niż w FM7, mają dobre czucie, są bardziej przewidywalne, czuję różnicę między rodzajami opon ale też ich degradacje. Jednak wydaje mi się że GT7 dalej ma troszkę lepszy model jazdy, „głębszy”, to są różnice już na poziomie jakiś drobnych niuansów. W FM dalej czasem nie rozumiem sytuacji dlaczego auto jest strasznie podsterowne w środku zakrętu i nadsterowne na jego końcu, szczególnie na standardowych oponach. W poprzednich FM to był największy problem modelu jazdy kiedy auta typu GT3 albo LMP potrafiły nienaturalnie zarządzać dupa i driftować, tak jakby Aero u nich nie działało. Teraz jest o wiele lepiej, ale nie idealnie.
Sama kariera jest fajna. Podoba mi się że nie jest jakaś ogromna jak w poprzednich częściach, tylko jest skupiona na najważniejszych klasach. Pomysł z ulepszaniem auta za pomocą CP moim zdaniem jest bardzo dobry, ale wykonanie moglo być lepsze. Piszę to już po patchu, więc na szczęście części typu opony nie są zablokowane na jakimś kosmicznym poziomie tylko są na niższym. Dzięki temu dorzucam sobie wraz z postepami jakieś ulepszenie auta i wraz z nowym modelem jazdy ewidentnie czuję różnicę w prowadzeniu kiedy zmieniam coś w zawieszeniu albo poszerzam opony na tylnej osi. Efekt głębszej relacji z autem uważam za osiągnięty, bo w poprzednich FM miałem w dupie grzebanie w aucie.
Jednak kariera to moim zdaniem niedosyt i widziałbym to inaczej skonstruowane. Wolałbym żebyśmy zaczynali naprawdę od słabych aut typu stare hatchbacki, gdzie zbierasz powoli kasę na ulepszenia, a potem na coraz lepsze auta i wyścigi przeplatane treningami na torze w stylu licencji z GT7, gdzie gracz uczyłby się jazdy torem wyścigowym albo jakiś trening typu: wyprzedź przeciwnika po wewnętrznej, zewnętrznej nie powodując kolizji. Coś co też nauczyłoby graczy kultury jazdy, której nadal brakuje w multiplayerze.
Jeśli chodzi o multiplayer to nastąpił ogromny krok naprzód, ale nadal widzę braki. Super że jest ten system kar, jednak czasem zachowuje się on dziwacznie. Ghostowanie rammerow powinno być częstsze, za dużo razy dostałem w dupe co mnie eliminowało z wyścigu i nawet kara dla rammera mnie nie zadowoliła. Uważam jednak że jest i tak lepiej niż w GT7, gdzie ludzie już się nauczyli że walniecie bokiem w bok jest ignorowane w zasadzie przez system prawie zawsze, strasznie mnie to wkurwia w GT7. Dobre jest też to że mamy sporo typów wyścigów do wyboru w multi, w przeciwieństwie do GT7 gdzie rzucają 3 wyścigi na tydzień z czego dwa to zawsze auta typu GR3/GR4. Dobrym pomysłem są też kwalifikacje przed KAŻDYM wyścigiem, dzięki czemu nie ma sytuacji że ktoś zrobi hot lap na początku tygodnia, a potem jedzie na tym wyniku w każdym wyścigu (tak jest w GT7 właśnie). Bardziej sprawiedliwe są kwalifikacje na podstawie aktualnej dyspozycji.
Szkoda jednak że ta ranga w multi póki co jest jakaś z dupy, bo nie może być tak że po 3 wyścigach mam range S i skill level 4500+ a potem po dwóch wypadkach mam zjazd do rangi E. Progresja levelu powinna być dłuższa, żeby mieć motywację do gry w multi, w GT7 naprawdę sporo czasu mi zajęło osiągnięcie A/S. Rammerzy powinni nigdy nie wyjść poza kategorie E. Szkoda też że nie dorzucili czegoś tak podstawowego jak statystyki, profile graczy, multiplayer wydaje się przez to taki… pusty.
Cała gra też trochę taka się wydaje jak jakaś beta, bo tych statystyk nie ma nawet w singlu. Wchodzisz na swój profil kierowcy a tam jedynie zmiana płci i kombinezonu (ich ilość to ułamek tego co w FM7). Jakieś irytujące błędy typu wywalanie do dasha albo bug gdzie przez 3 wyścigi z rzędu nie mogłem zmienić opon w multi między kwalifikacjami a wyścigiem. Gra nie jest dopracowana i mam tutaj deja vu z Halo Infinite, gdzie core gry jest zajebisty, a cała reszta jest w powijakach. Nie ma też tej takiej motoryzacyjnej otoczki jak w GT7 niestety.
Niemniej jednak FM uważam że jest bardzo dobra gra z fajnym singlem. GT7 jest dopracowany w detalach, ale to gra w zasadzie bez kariery, z arcynudnymi wyścigami w singlu i multiplayerem zrobionym pod esport. Wiele ludzi może się od GT7 odbić. Forza wydaje się przystępniejsza i zwyczajnie ciekawsza dla kogoś kto chce pojeździć a niekoniecznie walić konia do tego jak jest wymodelowana śrubka w feldzie Skyline’a R32.
Karny kutas jednak za fakt, że po 6 latach nadal Turn 10 nie potrafiło nawet skopiować niektórych od konkurencji. Gdzie jest radar jak w AC/GT7 pomocny dla ludzi jeżdżących z kokpitu? Czemu kontrola trakcji nadal jest zerojedynkowa, zamiast miec levele od 0 do 6? Dlaczego nie mogę sprawdzić czasu per sektor? IMO z tą firmą jest coś nie tak, podobnie jak z 343 Industries. Nie powinno być tak że po takim czasie FM jest w stanie takim, że potrzeba 6-12 miesięcy update’ów i contentu by można ją ocenić jako skończoną.
Nadal czekam na wyścigową grę idealną która by miała:
- karierę z Project Cars 2
- AI z PC2/Grida
- ilość aut i kategorie z FM
- grafikę i otoczkę motoryzacyjną z GT7
- model jazdy z GT7/Assetto Corsa
- model zniszczeń i kolizji jako połączenie GRIDa i FM
- multiplayer jako połączenie GT7 i FM