Dobra wydaje mi się że wszystkie te główne misje ograłem, mam 8 poziom i już więcej nie da rady choć w sklepach są do wyboru jakieś rzeczy z 9 poziomu, nie wiem po co :F
O dziwo wczoraj mnie na tyle wciągnęło że siedziałem z grą 5 godzin, gra ma ten sam czynnik że trudno się oderwać jak Borderlandsy. Chociaż od razu przyznam, że patrząc na betę to nie ma szans by głębią Destiny przebiło Borderlands, nawet jedynkę. Mała różnorodność broni, mało pancerzy, chyba tylko 2 ścieżki wyboru w klasie, mniej klas, mniejsza różnorodność przeciwników, małe nastawienie na RPG. Na szczęście Destiny nadrabia tą ubogość względem Borderlands samym gameplayem, strzela się przyjemnie, sterowanie jest dobre. W ogóle pod tym względem Destiny czerpie nie garściami a wywrotkami z Halo
Pulse Rifle - Battle Rifle z Halo
Scout Rifle - DMR z Halo
snajperki również działają podobnie
rakietnice nawet się ładuje jak Fuel Rod Canon z Halo
dodatkowo zachowywanie się przeciwników (m.in walka między sobą), wyskakiwanie ze statków zupełnie jak Covenanci, hierarchia wśród ras (np w Fallen Dreg --> Vandal --> Captain), deja vu związane z Halo jest notoryczne.
Grafika technicznie dupy nie urywa (choć oświetlenie jest super), ale jest ładna, czysta i schludna i designersko klimatyczna, tak samo nastrojowa muzyka. Mnie się tytuł podoba chociaż marketingowo Activision i Bungie polegnie z tą grą bo przez półtora roku reklamowali to jako rewolucję, tymczasem są to tylko Borderlandsy w kosmosie.