Metro 2033 - dobra gra, chociaż wielu może się szybko do niej zrazić. Głównie za sprawą niskobudżetowości. Tzn grafika jest naprawdę w porządku, szczególnie oświetlenie w podziemiach metra, ale za to animacje są cienkie. Postacie są sztuczne i bardzo podobne do siebie, a angielski dubbing to niesamowity rzyg, porównywalny do polskiego dubbingu Kinect Star Wars. Szkoda że wersja na konsole nie ma rosyjskiego języka. Dodatkowo można spotkać się momentami z dość poważnymi bugami, dwa razy w ciągu gry musiałem powtarzać checkpoint bo skrypt nie chciał się włączyć, a raz restartować cały chapter bo spotkałem jakiegoś faszystę prosto z Wolfenstein 3D który był nieśmiertelny i przechodził przez obiekty. Pomimo tych technicznych słabości gra urzeka klimatem i oddaniem świata opisanego w książce. Czytałem ją dwa razy i co prawda nie pamiętam która stacja jak wygląda, ale każde wyjście na powierzchnie o spoglądanie na bardzo znajome miejsca, szczególnie taka biblioteka, dokładnie tak sobie ją wyobrażałem czytając książkę Głuchowskiego. Dobrze też została oddana cała podróż Artioma, wraz ze stacjami które odwiedza po drodze. Podobało mi się też strzelanie ze sprzętu, który widać że jest samoróbką zrobioną w metrze a nie jakimś zaawansowanym sprzętem. Urzeka też dbałość o detale - zegarek pokazujący rzeczywistą godzinę, zapalniczka i notatnik, zakładanie i psucie się maski, wymiana filtrów, przeładowanie i obsługa broni (np. pompowanie sprężarki). Co mogę jeszcze zarzucić - poziom trudności, nawet na easy gra jest głupio trudna - shotgun z bliska zabija człowieka dopiero po 2 czy nawet trzecim strzale, sorry ale w Metrze nie sądze by wyprodukowali z puszek i dykt jakiś super kamizelek kuloodpornych. Dodatkowo AI - raz cię widzą w kompletniej ciemności i mają aimbota, raz po prostu w połowie walki odwracają się i stoją do ciebie plecami. AI to właśnie znak rozpoznawczy niskiego budżetu tej produkcji, przez takie dziwactwa nie warto grać na wyższych poziomach trudności bo to oszustwo - ty padasz od dwóch strzałów, oni od 10. Jeśli ktoś jednak lubi takie gęste klimaty to się nie zawiedzie, szczególnie że podróż Artioma niesamowicie interesuje, ja przeszedłem całość w 2 dni.
7/10