Nie rozumiecie że internet to takie miejsce, gdzie wszystkie się hejtuje? Gdzie zawsze znajdzie się jakaś banda e-hipsterów którzy mają ochotę kłócić się dla samego faktu kłótni?
Ja przestałem tak często odwiedzać neogaf i inne fora, bo czytać można jedynie zrzędzenie, buldupy i hiperbola każdego aspektu w grach. Ktoś np. założył wspominkowy temat o GTA IV a tam pełno postów besztających ten tytuł od góry do dołu. Z innymi produkcjami tez tak jest - tamta gra zyebana, tamta brzydka, tu framerate zwalony, AI kiepskie, tekstury rozmyte, człowiek zamiast cieszyć się grą to tylko czyta te smuty i się zastanawia w ogóle po co gra w gry skoro każda ma jakiś minus.
Kiedyś było sobie GTA III z pokracznymi postaciami, kartonami na drodze i ludzie się cieszyli z ogromu gry. Wyszło San Andreas , które w swoim czasie pod względem technicznym było w ch.uj bardziej do tyłu niż GTA V i też ludzie się bawili. A teraz spina, bo auta się inaczej prowadzą, bo teksturka plakatu ch.uj wie gdzie nie jest tak dokładna jak w Crysis 2 na pececie po modach, bo wygląda nie tak dobrze jak TLOU, bo można to było zrobić lepiej na 8letniej konsoli.
I zamiast pisać o tym w wydzielonym temacie to jeszcze atencjusze zakładają nowy. Idźcie wy w pizdu wszyscy bo to smutno czytać.