Zauważcie w ogóle ile Halo 4 straciło graczy w dniu kiedy wyszedł Black Ops 2. Z 350 tysięcy spadło na niewiele ponad 200. Ponad 50% w jeden dzień, to o czymś świadczy.
Bynajmniej nie o tym że Halo 4 jest słabe. Mówiłem to już wiele razy podczas rozmów w party na XBL, ale prawda jest taka że już nigdy Halo nie będzie osiągało takich numerów jak przy Halo 2/3. Ci gracze, którzy w H2/3 biegali z ARką, walili z łokcia itp, czyli casuale, odeszli do Call of Duty. Tam zamiast tej jednej noobfriendly ARki mają tonę zabawek, którymi zabijają i osiągają dobre wyniki. Chociażby nie wiem jaka dobra gra była, to nie masz zabawy kiedy kończysz mecz dostając w dupę i będąc na minusie. W Call of Duty nawet świeżak może wyjść na plus, wygrać mecz, ma debilne wspomagacze w postaci killstreaków.
Na dodatek gry takie jak Halo i Gears of War mają wysoką, jak to nazywam, "barierę wejścia". Żeby osiągnąć sukces trzeba naprawdę poświęcić sporo czasu na grę. Wielu się nie chce. Sam nie wiem jak przetrwałem okres z Gears of War 2, kiedy co mecz to staty 2-10, 3-15 etc ogólnie grubo na minusie, i tak było przez wiele tygodni. Większość by rzuciła w pizdu taką grę i wróciła do CoDa. Ja wytrwałem i w Gearsach 3 sam jestem powodem, że ludzie się irytują, nie radzą i wychodzą Dlatego też populacją w Gearsach to gdzieś 15 tys. maks wieczorami i nie wzrasta, bo ktokolwiek świeży chce zacząć teraz w multi w tej serii - raczej nie da rady z wymiataczami którzy zostali. Z Halo jest podobnie, chociaż nie w takim stopniu.
Inna sprawa, że co prawda Halo osiągnęło sukces nie tyle że miało bardzo dobry multiplayer, ale że po prostu... był pierwszy. Czy była jakaś inna sensowna strzelanka w czasach Halo 2/3 na konsoli? Było z tym mocno średnio. Wystarczy spojrzeć na top 10 na XBL z 1 października 2007.
1 Halo 3
2 Gears of War
3 Madden NFL 08
4 Jericho Demo
5 Guitar Hero II
6 Tom Clancy’s Rainbow Six Vegas
7 Forza Motorsport 2
8 skate.
9 Call Of Duty 3
10 BioShock
Raptem dwie sensowne strzelaniny multi, które są na czele, CoD3 nie liczę bo tam tryb sieciowy był wyjątkowo słaby.
A teraz? Oprócz Halo jest 5 części CoDa, Battlefieldy, jakieś Ghost Recony, CS, trochę jeszcze by się tego znalazło. Niektórzy do tej pory grają w GTA IV. Jeszcze od tamtego czasu sportówki i gry wyścigowe również mocno poszły do przodu jeśli chodzi o aspekt sieciowy, bijatyki również. Konkurencja jest nieporównywalnie większa niż 5 lat temu.
Jeszcze propo CoDa. On jest popularny również, a może przede wszystkim dzięki mapom. Każda odsłona to 12+ map dostępnych od razu, do gry w każdym trybie. A Halo 4? Chcesz pograć w 4v4 - masz 5 map. Wolisz Big teama - masz 5 map. Znudzić się można bardzo szybko. Gdyby w Halo 4 zarówno w Infinity Slayer, jak i w BTB wrzucili + 3 mapy z każdej wersji środowiska Forge, dając razem po 8 map do każego trybu populacja byłaby sporo większa teraz.
Nie mówię że Halo 4 w jakim stanie wyszło i w jakim jest teraz nie ma tu znaczenia. Ma i to duże. Multum błędów popełnionych zostało. Od specjalizacji (kto wpadl na ten pomysł powinien być do ostrzału) po brak bety, wielu niedokończonych rzeczy (file share), kończąc na samych głupotach w gameplayu jak camo + boltshot czy instant respawn. Co w sumie wiąże się z brakiem bety, bo przetestowane w gronie milionów graczy dało by bardziej wymierny efekt niż zamknięte testy. Inna sprawa to sam support ze strony 343, stojący na żenującym poziomie w porównaniu do Bungie. Kurwa mać żeby w grudniu iść na miesiąc wakacji, kiedy gra potrzebuje TU, file share i wiele innych poprawek? Skandal.
Ale te wszystkie problemy z Halo 4 to nie jest jedyny powód spadku populacji, jest wiele innych rzeczy, które po części wymieniłem. I jak już wspomniałem, nawet gdyby w obecnym czasie wyszła gra na poziomie Halo 2/3, gdzie cała Halo Arena byłaby zadowolona, HaloGaf i inne społeczności, to i tak gra nie prześcignęła by CoDa i cierpiałaby na spadek populacji.