jego GRAnda czyli dialog z moniką na koniec też jest zwyczajnie czerstwy. Temat, którego obszerność mogłaby objąć ze dwa zgrentgeny spokojnie jest omawiany na parę wersów, siląc się przy okazji na jakiś humor co nie wychodzi.
A co do CoDa to jego słowa o 1000 kulach na sekundę, braku odrzutu, rushowaniu na potęgę i ogólnym "arcade" przy jednoczesnym wspominaniu o MW3 jako grze "wyważonej, spokojnej i taktycznej" (tymczasem mapy w MW3 są w większości mniejsze niż w BO2 i panuje tam większy clusterfuck - i to jest fakt) to jakiś turborodzyn.
HIV to może niech się zajmie tym swoim biznesem z warzywniakiem, bo jeśli chodzi o gry to piszę coraz częściej jakieś nieogarnięte rzeczy. No ale cóż, też bym pisał od rzeczy jakbym miał wbity dwudziesty któryś prestiż w MW3 :ph34r:
EDIT: Aha i ultra PROTIP dla HIVa - bo nie wiem czy ten człowiek wie, że dysproporcja cenowa miedzy grami na PC i konsole występuje tylko u nas, bo w reszcie świata kosztują one tyle samo albo minimalne się różnią. Tym samym jego argument w felietonie jest, cóż, niezbyt zgodny z rzeczywistością :F