Zmień w takim razie nazwę tematu na "Największe rozczarowanie 2011 roku", wiem że o to chodzi w tym temacie ale nazwa sugeruje że wybieramy najgorsza grę.
U mnie będą to trzy pozycje, z czego dwie to gry.
Battlefield 3 - świetny multiplayer, dobry single i przeciętny co-op. O ile na te dwie ostatnie rzeczy nie liczyłem, o tyle od multi oczekiwałem powrotu do korzeni i 8smego cudu świata i się przeliczyłem Choć co prawdę jest sporo lepszy od BC2, to jednak nie jest tak super jak miało być. Parę durnot w balansie, przeciętne mapy (niektóre nie stworzone nawet do conquesta), interfejs i squad management gorszy od tego w BF2, niektóre durne pomysły, brak niektórych rzeczy obiecanych na premierę jak VOIP, battlerecorder czy commorose oraz niereagowanie, jak do tej pory, na prośby community i wydawanie z dupy patchy które zmieniają nie to co trzeba. Ogólnie gra sprawia wrażenie wydanej za szybko, przydałby się jeszcze jej ostatni szlif, premiera powinna być na początku 2012 roku z wszyskim co obiecano oraz mapami z Back to Karkand.
Bulletstorm - miała być świeżość w FPSach, dostałem przeciętniacki shooter z debilnymi pomysłami jak chociażby brak opcji skoku (!!!), z liniowością jeszcze większą jak w Call of Duty z którego się śmiali. Na dodatek fabuła o której się zapomina 5 minut po przejściu gry, najbardziej irytujące postacie ever i humor oparty na tekstach wprost z bluzgatora. Skill shot też miał być nie wiadomo jakim cudem a okazał się owszem nowinką, ale mocno ograniczoną. No i sama grafika - gorsza od chociażby Gears of War 2 wydanego dwa lata wcześniej.
Pomijając te dwie gry to dla mnie sporym rozczarowaniem jest motyw z dodatkami ekskluzywnymi dla sklepów... wpierw Mortal Kombat i LA Noire, a ostatnio Batman AC i Gearsy 3. Chcesz np. wszystkie postacie? Kup grę z każdego sklepu :|