Lekkie i wciągające czytadło dla uczulonych na smoki, wróżki i tym podobne głupoty. Książka opowiada o losach młodego chłystka, którego marzeniem jest zostać zabójcą, najlepszym z najlepszych. W tym celu zaczyna praktykować u samego mistrza fachu, który nie tylko nauczy go skrytobójczych technik, ale też zamieni go w prawdziwą maszynę do zabijania. Co jednak będzie mieć swoją cenę - to tak w ogólnym skrócie. Jest trochę walk, podrzynania gardeł z ukrycia (lekkie skojarzenie z Assassin's Creed), sporo politycznych knowań, ale też śladowe ilości magii i romansu. Historia pozbawiona jest wszechobecnej cukierkowatości, chociaż humorystyczne momenty czasem się zdarzają. Generalnie żaden literacki geniusz, ale mimo to czyta się to dość szybko, a zaraz potem idzie do Empiku po drugą część.