Treść opublikowana przez księżna_von_Habsburg
-
Nowe filmy - co polecacie??
to zaczynam: Oko- beznadziejstwo, żenada, masakryczna głupota, strata czasu etc. dla odmiany miało być "strasznie", tymczasem się pośmiałam z głupoty:) Sen Kasandry- fanom Allena nie trzeba reklamować, gdyż i tak się nań wybiorą. trzyma poziom, inteligentne dialogi, z prosta fabuła, ale tym razem okaże się kluczem do rozwiązania zagadki i wywoła u widza zaskoczenie. Reklamują ten film jako najlepszą ekranizację autrostwa W.A.- cóż, jest nieźle, ale bywało lepiej. Niemniej czasu się nie traci. Klimat a la " Wszystko gra", humor stonowany. Ogólna ocena- 7/10.
-
Książki niezbędne
nie wiem czy będę w stanie, gdyż mam nieprzyjemne wspomnienia z tych zajęć- piekielnie nudne:):) obawiam się, że mogłabym się źle wypowiadać od tak- dla zasady:) ale chętnie wysłucham Twojej opinii na ten temat, bo kompletnie nie przyłazi mi do głowy co możesz mieć na myśli... władca-lew? z tej bardziej współczsnej wizji świata i podziału sił, to najbardziej podobała mi się koncepcja Huntingtona w "Zderzeniu cywilizacji". Bardzo kontrowersyjna pozycja, ale, co śmieszniejsze, głoszone przez niego 13 lat temu (kniga wydana w 1995 r.) pogl. w dzisiejszych czasach się sprawdzają. Geniusz? Co prawda część pomyłów autora już dawno się przeterminowała, ale najśmielsza wydaje się wizja dominacji Chin- krótka rada, aby już zacząć zapisywać się na kursy języka chińskiego:D Czyta się to PRZECUDOWNIE. Jest tłusta (ponad 600 str.), ale zapewniam, że to lekturka na 2- 3 dni- wprost nie można się od niej oderwać! Można dorwać na Allegro za ok. 30 zł- WARTO! Machiavelli pisał o przeszłości i czasach sobie współczesnych- w takim wypadku nie wolno absolutnie pomijać kryterium epoki. Niestety brakuje mu szerszej wizji przyszłości i wyjawienia w jaki sposób wyobraża sobie wcielanie w życie takiej a nie innej doktryny.
-
Książki niezbędne
nikt nie napisał, bo to jego osobista koncepcja władzy, a nie poglądy jakiejś grupy myślicieli. przerabiałam to w ramach zajęć z hist. powsz. poświęconych historii ideii oświeceniowych. jak dla mnie ciekawa pod względem badania mentalności, ale sama koncepcja kompletnie nie pasująca do rzeczywistości i niemożliwa do zrealizowania- takie badania nad włoską tyranią. niestety "zbiorem rad" nie jest, a raczej otwartą krytyką władzy. jeśli Cię to, Orson, kręci, to polecam, dla porównania, Antymachiavela.
-
Literatura niemiecka
księżna_von_Habsburg odpowiedział(a) na księżna_von_Habsburg odpowiedź w temacie w Klub Dobrej KsiazkiTo była tylko refleksyjka bardziej ogólnej natury, zresztą lekka parafraza myśli samego Grassa. Z drugiej strony chętnie się dowiem co - twoim zdaniem - oznacza - w konkretnym kontekście - "pochodzenie twórczości literackiej"? (Chodzi o pochodzenie twórczości in abstracto od pochodzenia jej twórców? ). Poza wszystkim oczywiście - peace and love! niech zatem na refleksji natury ogólnej się zakończy. tak mnie się powiedziało;) lit., która tworzona w języku niem. (oryginał)- o to mi chodzi. koniec kropka, bo mi się już nie chce. w sensie nie zaczynajmy tu jakiś potyczek słownych, bo szczerze powiedziawszy to strata czasu. a dla fanów historii Niemiec po zjednoczeniu polecam Wspomnienia Tirpitza- R-E-W-E-L-A-C-J-A. ale to już moje prywatne zboczenie:)
-
Literatura niemiecka
księżna_von_Habsburg odpowiedział(a) na księżna_von_Habsburg odpowiedź w temacie w Klub Dobrej KsiazkiNie jestem fanem kategoryzowania literatury wg przynależności narodowej twórców. Literaci to nie reprezentacje piłkarskie nie wg przynależności narodowej twórców, a wg. kryterium jakim jest pochodzenie twórczości literackiej. np. Remarque był Żydem. błędnie sformułowałeś myśl, albo i nie... w każdym razie nie dotyczy ona tego topicu:P to nie dywagacje na temat korzeni narodowych poszczególnych autorów. peace and love!
-
rosyjska literatura
księżna_von_Habsburg odpowiedział(a) na księżna_von_Habsburg odpowiedź w temacie w Klub Dobrej Ksiazkio! i zachwyciłam się swego czasu "Doktorem Żywago" Borysa Pasternaka- to tak aby was oderwać od tych "kłótni" ad. Fiodora:)
-
Literatura niemiecka
księżna_von_Habsburg odpowiedział(a) na księżna_von_Habsburg odpowiedź w temacie w Klub Dobrej KsiazkiŁukowi do romansu daleko:) jest motyw miłości, ale u Remarque'a to raczej reguła- jakaś chemia zawsze się pojawi. Łuk baaaardzo polecam, bo, biorąc pod uwagę całokształt twórczości R., jest pozycją nietypową, wręcz oryginalną! Jedna z lepszych- zdecydowanie polecam! Mistrz jeśli chodzi o dialogi, niebanalna fabuła, bardzo przemyślana, pobudza do główkowania. Polecam również "Czarny Obelisk". Ja aktualnie kończę "Czas życia i czas śmierci"- historia rozgrywa się pod koniec II Wojny Światowej. Możesz także dorwać "Gam"- wątki orientalne, ale więcej nie napiszę, bo ta pozycja nadal czeka na mojej półce aby zostać przeczytaną Radziłabym Ci jednak zaatakować Łuk, ewentualnie "Noc w Lisbonie". Miłej lektury! A czytaliście Okręt? rewelacja, prawda?
-
rosyjska literatura
księżna_von_Habsburg odpowiedział(a) na księżna_von_Habsburg odpowiedź w temacie w Klub Dobrej Ksiazkipamiętaj, że to TWOJA subiektywna opinia.
-
Literatura niemiecka
księżna_von_Habsburg odpowiedział(a) na księżna_von_Habsburg odpowiedź w temacie w Klub Dobrej Ksiazkidzięki, ale mam zwyczaj najpierw wysłuchać kogoś, a dopiero potem dodaję swoje 3 grosze:) ja... uwielbiam!!!! Ericha Marię Remarque'a!!! Mistrz konstruowania inteligentnych dialogów (Łuk Triumfalny powala na kolana), niebanalna fabuła, która nie musi się kończyć happy endem- u Ericha to zjawisko nadzwyczajnie sporadyczne. Nie wierzę, aby wypowiadający się na tym forum nie znali pozycji "Na Zachodzie bez zmian"- czy to książkę, czy też ekranizację. Remarque jest o tyle cennym pisarzem, iż jego książki mogą być traktowane jako źródło historyczne- są świetnie udokumentowane, czasem w formie reportarzu, oparte na faktach. Rewelacyjnie oddaje klimat epoki międzywojnia, a książki o tematyce wojennej (Wielka Wojna+ II Wojna) to istne perełki świetnie opisujące taktykę wojenna, metody wychowawcze stosowane w koszarach wobec rekrutów, wypaczony obraz wojny- w pracach naukowych można cytować calutkie passusy!!! Jeden z inteligentniejszych i najzdolniejszych pisarzy XX w.
-
Literatura niemiecka
Czy są tutaj fani niemieckiej twórczości? W czym zaczytujecie się bez pamięci?
-
Robin Cook
o mamo! kilka lat temu czytałam jakieś niebotyczne ilości jego książek- ojciec zaraził mnie thrillerami medycznymi. Nawet nie ma sensu sypać tytułami, gdyż z powagą mogę napisać, że czytałam wszystko co wpadło mi w ręce. Niestety minęło mi to już. Ulubione jednak były: "Toksyna" oraz "Chromosom 6"
-
rosyjska literatura
czy perła? może nie zaryzykowałabym tego stwierdzenia- jest bardzo specyficzna i przy tym pozostanę. Lubię, ale nie molestuję się nią na okągło. Zdecydowanie pozytywizm, ale tą epokę uwielbiam za całokształt twórczości, nie tylko serwowaną w wydaniu rosyjskim. W zasadzie czytałam obficie Dostojewskiego i Bułhakova. Może rzucę mało oryginalnym przykładem, ale lubię również "Lolitę" Vladimira Nabokova- to zapewne znacie tak dobrze jak Mistrza i Małgorzatę, Zbrodnię i karę oraz Braci Karamazov.
-
Ulubiony pisarz
Remarque, Dygat, Tyrmand, Gombrowicz
-
Ulubiona ksiazka...
Jest ich kilka: "Mistrz i Małgorzata" Bułhakova, "Łuk Triumfalny" Remarque'a, "Wszystko jest illuminacją" Jonathana Safrana Foera, "Pożegnania" Dygata, "Lalka"- tak, tak:))), "Okręt" Lothara Guenthera Buchheima. Dorzucam do tego całą serię Panów Samochodzików (ze naciskiem na "Pan Samochodzik i Straszny Dwór"), które darzę sentymentem (molestowałam się tym w dzieciństwie, a pod ich wpływem podjęłam nawet decyzję zostania muzealnikiem za co otrzymałam ostrą reprymendę od ojca hehe)
-
Czaję się na...
a ja się czaję na uzupełnienie mojej kolekcji Remarque'a- tak bardzo kocham jego powieści, że systematycznie dokupuję kolejne "cegiełki". Chwilowo nietoperze wylatują z mej sakiewki, ale pierwszą rzeczą jaką zakupię po wpłynięciu kasy na moje konto będzie 2 tomowe wydanie Winkler'a "Długa droga na Zachód"- obecnie poluję JEDYNIE na to! Jest to najnowsze wydanie historii Niemiec (1806-1990). Przydałby mi się równierz "własny" "Zły" Tyrmanda.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
heh Ktoś widział Reprise???? przegapiłam...
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
może to nie film, ale ekranizacja była... natomiast postanowiłam podzielić się swoim zachwytem nad musicalem Upiór w Operze, który miałam okazję widzieć na pokazie przedpremierowym w zeszły wtorek- REEEEEEEEEEWEEEEEEEEEELAAAAAAAAACJAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! muzyka, aktorzy, tancerze, układy, SCENOGRAFIA!!!! o mamo, to powala na kolana. dzięki uprzejmości kumpla, który w Romie pracuje, podziwiałam widowisko z pierwszego rzędu. ludzie- zanim skusicie się na ostatnią ekranizacje, biegnijcie szybko rezerwować bilety (do czerwca już miejsc brak:P:P:P)
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
mogłyby... niestety fabuła zamiotana psuje efekt nawet psychologiczny. zepsuty jest ten film- nie jest spójny- a jak ja mam go wtedy odbierać empatycznie, jak najzwyczajniej w świecie nie wierzę w to co przekazuje? kobieta, czy facet- bez najmniejszej różnicy. ok nikt tu nieczego do siebie nie bierze. dla mnie jest to film bezrefleksyjny- momentami mega poważny- super, ale za chwilkę psuje się, zaczyna być śmieszny- jak widz może wierzyć bohaterom? generalnie wyszłam jak weszłam. przeleciał i już. fajna produkcja, przyjemna dla oka, ale WG. MNIE nie zasługuje na miano wybitnego. filmy proste w odbiorze bardziej do mnie trafiają. wyjątkiem jest Jarhead, ale to z innej beczki. Aż poleje się krew trzyma poziom do pewnego momentu, potem to jest już klapa i psuje to co w widzu obraz do tej pory "zbudował". jak napisałam, ciągnięty przez niezłe kreacje aktorskie. jak widać nie tylko kobity do refleksji nie skłania- obawiam się, że forumowicz, którego zdanie podzielam jest mężczyzną
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Aż poleje się krew dobry, ale bez rewelacji. ciekawy na początku, później popłynął jakimś nieznanym prądem:) niestety ciągną go kreacje aktorskie. fabuła ok, ale, jak nadmieniłam, bez rewelacji. miałam zupełnie inne oczekiwania wobec tego filmu- zareklamowano mi go jakos super produkcję roku, głośno było. owszem, jeden z lepszych obrazów prod. USA w ciągu ostatnich 2-3 lat, ale filmem roku to to niestety nie było:) nie wiem co jeszcze napisać, bo w zachwyt nie popadłam- ot takie sobie filmidło, ale nie skłonił mnie do żadnej refleksji, jakkolwiek patetycznie by to zabrzmiało. zgadzam się z osobą z poprzedniej str., która jako ostatnia wypowiadała się o wspomnianym obrazie. warto iść, aby miło i rozrywkowo spędzić czas, ale burzy mózgu to nie czyni:)
-
Co ciekawego w TV?
aaaaaaaa wlaśnie lecą EDUKATORZY (TVP Kultura)- fajowa niemiecka komedia z 2004 r. (reż. i połowa obsady te same co w Good Bye Lenin) POLECAM!
-
Co ciekawego w TV?
DZIŚ: TVP2 po 22 "Tulipany" w Wieczorze Kocham Kino
-
Co ciekawego w TV?
dziś na TVP1 o godz. 22 z minutami Miasto Boga a na TVP Kultura o 0.25 "Niemcy-rok zerowy" Roberto Rossellini'ego
-
Wlatcy Moch
hmmm ranicie me serce:) ja miałam okazję zobaczyć kilka odcinków i miałam ubaw po pachy. przyznaję- serial jest głupi niesamowicie, ale im głupsze tym bardziej mnie śmieszy. pragnę dodać, że za idiotkę i prostaka się nie uważam, a serial pokazał mi niedawno kolega z pracy w muzeum- polonista i dr historii:) wiem, wiem- tytulatura nic nie znaczy, ale on sam mi się przyznał, iż dla odmiany lubi takie "hardcory", tj. kuriozalne wręcz poczucie humoru. nie oglądałam SP, podobnie jak innych seriali. WM pewnie też nie miałabym okazji pooglądać, ale dostępność na youtube jest kusząca. myślę, że to leży w indywidualnych upodobaniach każdego z nas. myślałam, że WM robią furorę, bo często gęsto na historii podśmiewamy się z niego z kolegami, a nawet z pewnym wykładowcą nie wiem dlaczego miałby to być serial z "drugim dnem"? jak głupota może mieć drugie dno:/ takie wciskanie drugiego dna kompletnie zmieniłoby charakter i styl tego serialu, a przecież nie o to się rzecz rozchodzi. mam swoje ulubione odcinki, ale przyznaję się równieź, że trafiłam na sporo kompletnie nie-śmiesznych. nie zrównywałabym wszystkich "fanów" WM z kompletnymi debilami i pustakami:) uwierzcie, że takie czyste i prymitywne w formie i przekazie filmidło jest świetnym rozweselaczem i pomaga czasem od.chamić się, gdy prawie cały swój wolny czas człowiek spędza ma czytaniu naukowej paplaniny, tłumaczeniu źródeł po łacinie lub innych tego typu zajęciach. pozdrawiam
-
Wasze top 5 najlepszych filmow
Hydrozagadka Spaleni słońcem Lot nad kukułczym gniazdem Lśnienie Exils dodalabym jeszcze Zagubioną autostradę, ale to byłby już 6 film- ciężko wybrać 5:/
-
Najlepszy cytat z filmu
to mój ulubiony z mojego ulubionego filmu "Hydrozagadka" "nasz szef to ma głowe bez trudu wynajął autokar, a oni myslą, że my jeździmy z żonami na grzyby BUAHAHAHAHAHHAHAHA!!!!!!!! <śmiech nalanego gagadka> - CICHO! doktur plama nie lubi gadatliwych!" )))))))))))))))))))))))))))))))) mniej ulubiona, ale też fajna scena z tłumaczem: "stój elemencie aspołeczny! przed chwilą przeszedłem reedukację!! dostąpcie i wy tej łaski! wszyscy jesteśmy ludźmi, a ziemia jest naszą planetą! ziemia- planeta ludzi! niech brat do brata wyciągnie prawicę! zarzućmy wędki! stańmy się rybakami! niech dobro zwycięża zło! ięąinuuęęąuą! -on wam to mówi: były bandyta, przemytnik i oszust"