Generalnie gala na +. Po początkowych rozczarowaniach (Rózal już pływał po ciosach, wiec gdyby nie doszło do kontuzji do zgarnąłby pewnie ko), przyszła pora na dobre walki - fajne występy Sowinskiego i Materli. Błachowicz ostro dowalił do pieca, moim zdaniem najciekawsza walka z całej gali. Pudzian zaprezentował się tak jak zwykle (teksty o tym że jest gotowy na pełen dystans i dogrywkę można włożyć między bajki), a poza tym faktycznie bije jak baba skoro nie potrafi skończyć Thompsona z tak bardzo szklaną szczęką, który w pewnym momencie wogóle nie trzymał gardy ... najsilniejszy zawodnik mma, taa :] To po prostu nie jest sport dla niego, nie nadaje się. Mamed jak zwykle fenomenalnie, chociaż liczyłem na dłuższa walkę, a tu prawie powtórka jak z Irvinem. No i + za oprawę, Ergo Arena fajna jest.
Powinni zastąpić Kastę kimś kto potrafi zapowiadać walki chociażby po polsku (jak się nie zna angielskiego to po co się kompromitować), a ta wstawka z terenówką na rozpoczęcie gali - żałosna.