Nie wiem jakim cudem pękło mi pudełko na baterie w padzie. Podejrzewam że ktoś z domu mu w tym niecelowo pomógł, ale nie o tym mowa. Teraz baterie trzymają się w nim bardzo luźno, przez co przy mocnych wibracjach (np. strzelanki) pad się wyłącza, co doprowadza mnie do wściekłości, bo zanim uruchomię go ponownie, najczęściej leże na ziemi albo kończę z małą ilością życia. Czy takie coś kwalifikuje się pod naprawę gwarancyjną? Jeśli nie, co w takim razie robić? Nowego pada się nie opłaca kupować, zaklejanie taśmą nie pomaga, bo nie idzie tego docisnąć i zakleić, znalazłem na Allegro takie pudełko, ale kosztuje 3 dychy, co się raczej nie opłaca.