Jak mieszkałem w domu robiłem co chciałem to znaczy grałem nocami i dniami wory pod oczami jak piłki do tenisa rodzice nie mieli nic przeciwko , ale chciałem sobie polepszyć i się ożeniłem i teraz słucham kocham to od 23 się zaczyna średnio do 24 potem daje za wygraną i kładę sie rano wstawać nie muszę pracuje od której chce prowadzę działalność gospodarczą , za kilka miesięcy urodzi mi się dziecko i pewnie raz w tygodniu przyjdzie mi grać