Gra się w końcu poddała. Wbiłem w końcu wszystkie trofea do 100% tym samym zdobywając platynę. Co mogę powiedzieć to to, że im dalej w las tym więcej drzew... Na samym początku byłem wprost zauroczony tytułem, świetnie się bawiłem i z wypiekami na twarzy stawałem do kolejnych wyścigów. Jednak moje zauroczenie już minęło i dzisiaj nie podchodzę z takim entuzjazmem do gry. Stała się trochę monotonna i chociaż do samego końca grało się raczej świetnie, z czasem coraz mniej ambitnie. Gra na początku wydawała się być za łatwa, potem było trochę lepiej, jednak dalej nie stawiała większego wymagania (na maksymalnym poziomie trudności człowiek bez problemu zajmuje miejsca na podium, już nawet nie chodzi o wygraną). Gra jest "nieco" zbugowana i to faktycznie widać. Muzyka podczas korzystania z widoku na zderzaku i masce lubi się przyciąć i to nie rzadko, a niektóre kokpity w autach zostały źle spasowane i czasem widać jak urywa się klatka bezpieczeństwa czy kamera pokazuje kawałek nieba przez dach. Nie powiem, bo bardzo dobrze się bawiłem przechodząc tytuł jednak dzisiaj miałbym już dylemat co wybrać, gdybym miał możliwość zgarnięcia Dirta 2, Shifta czy nawet SCC. Ot co, poleciłbym na pewno wszystkim fanom dynamicznych racerów i tym, którzy lubią poszaleć na torze.
Moja ocena podsumowująca: 8/10 (Na początku gra dla mnie była na 8+ jednak z czasem ocena ta się ustabilizowała)