Pewnie nie ma się o co bać, ale najbardziej niepewny jestem paradoksalnie Chelsea, oni lubią czasami spatolić pierwszy mecz, żeby później odrobić z jakimś hokejowym wynikiem typu 3 czy 4 do jaja u siebie. Mam nadzieję, że wszyscy odpowiednio zepną poślady i siądą kolejne 4 dwójki. Ogqozo jestem z tobą duchem, łączy nas ten sam cel.