winner

Na play-asia wychodzi 350zł z wysyłką (darmowa przy tej kwocie) za 64gb.

Tak też chyba zrobię, z tego co widzę to (jak sama nazwa wskazuje) BOSS w KFC, Triple Whopper i Big King XXL w BK (wezmę oba, bo chyba oba są firmowe) no i ten Drwal w Macu, bo ludziki polecają. W sumie nie chodzi o wielkość co o smak, porównam wszystkie 4 do Mamuta i będę miał takie większe rozeznanie.

Jakie są najlepsze (i najobfitsze) kanapki w 3 głównych sieciach fast-foodowych? Zamierzam w weekend przejechać sie do Bonarki i zjeść po sztuce każdej z najlepszych w danej sieci za jednym zamachem, żeby mieć pogląd i jakieś porównanie do wszystkich sieci łącznie z Moa (wiadomo, że Mamuta ciężko będzie pobić, ale raczej chodzi mi o porównanie względem niego). Oczywiście chodzi mi o KFC, McD i BK.

Mjunsien jaka kaszanka... Ciekawy mecz.

Kupiłem dzisiaj pyszne bułeczki (a raczej buły, bo miały z 15cm średnicy) i zrobiłem sobie wypasioną kolację z 4 takich. Takie pyszne, mięciutkie, pachnące z polędwicą sopocką, goudą, ogórkiem i pomidorkiem. Tak mi smakowały, że zjadłem wszystko (4 takie bułki, 30dag polędwicy i 25dag sera, 2 pomidory i 1 długi ogórek), a miało mi zostać na śniadanie jutro. Do tego pyszne mleczko (z biedry). Żyć nie umierać.

O kurde, jadłbym :o Ile kosztuje taki zestawik?

Słyszałem o tym, kumpel mi opowiadał, że chyba 90zł kosztuje. Nawet chcieli mnie ostatnio tam zabrać, ale byłem pojedzony więc mogłoby być ciężko z mamutem, a co dopiero z tym jak to takie bydle. Raz jak tak jeszcze nie byłem przyzwyczajony do KFC to kumpel mnie namówił na wzięcie na spółkę jakiegoś giga kubła za 50zł chyba (teraz już tego nie ma) i zarzekał się, że najemy się do syta i jeszcze zostanie. Wszamaliśmy to na pół, on stęka, że już nie może to zjadłem co zostało i mówię mu, że muszę sobie coś jeszcze zamówić, bo jestem głodny, ten na mnie gały, co ja mówię, ale ja serio byłem głodny, bo jakieś 15 skrzydełek czy innych nóżek na mnie nie robi wrażenia jak jestem bardzo głodny i najdzie mnie duża ochota więc poszliśmy do baru obok i zamówiłem sobie dużą porcję pierogów z mięsem (dobre jedzonko, takie swojskie), no z 20 ich było. Najadłem się wtedy bardzo, ale czułem się tak za(pipi)iście i byłem taki syty jak nigdy, strasznie mi to smakowało, uwielbiam mięsko. Nie przepadam gdy np. w "kanapce" czy hot-dogu jest za dużo pieczywa - zapycha mnie to i tracę apetyt szybko, ale mięsa takiego np. z kurczaka czy wołowiny to mógłbym jeść i jeść. Przykład - u nas w wiosce jest (był) fajny hot-dog co się zwie dinozaur (taa... może z 15 lat temu to był dla mnie dino, ale dzisiaj to jest przekąska) i tam jest wielka bagieta i tylko... 2 parówki, a do tego masę sałatek, sosów itp. Duża buła strasznie zapycha, a takie proporcje jak w mamucie są niemalże idealne (przydałoby się więcej sera i jakaś ostrzejsza przyprawa, bo lubię na ostro). Zauważyłem też, że dobrze mi wchodzą (a później oczywiście równie fajnie wychodzą...) potrawy mocno/pikantnie przyprawione, a że lubię jedzenie na ostro to i więcej mogę zjeść jak coś ma mocniejszy smak. Przemianę materii mam raczej w normie skoro potrafię jednym razem tyle wszamać i mam idealną wagę do wzrostu. Ja to z jedzeniem mam tak, że jak mnie najdzie ochota i np. przez dłuższy czas myślę sobie o jakimś dobrym jedzonku (czasami nawet podświadomie) to robię się tak cholernie głodny, że jak stoję wybierając sobie jedzenie w jakimś KFC, Vikingu czy innej (bardziej typowej) restauracji to mam ochotę zamówić wszystkiego po sztuce, robię się taki głodny nagle. Czasami mam znów tak, że mogę zjeść bardzo mało i jestem najedzony, np. jak ciężko pracuję (fizycznie), albo jestem czymś totalnie pochłonięty (grzebaniem przy sprzęcie, aucie, czy czymkolwiek innym co skupia na sobie ogrom mojej uwagi). Wtedy w ciągu dnia zjem kanapkę na śniadanie, jakiś lekki obiad tak wygląda mój posiłek dzienny, nawet tych 2000kcal nie ma. Edit: Cholera no i znowu zgłodniałem Te burgery w Moa mogłyby być trochę tańsze. Tak sobie myślę czy nie podpatrzeć jak niektórzy w domku sobie robią takie rarytasy, bo to musi grosze wychodzić, kupię z kilo dobrej wołowiny i sam sobie upiekę takiego giganta z całą masą pysznych dodatków... Nie ma w domu nic dobrego do jedzenia, a ja głodny, zaraz chyba skoczę na Orlen i kupię ze 4 hot-dogi bo mam kilka zniżek za tankowanie, po 2zł mnie wychodzą, a są bardzo dobre.

Ważę 80kg, mam 182cm wzrostu i udowodnię każdemu kto chce, że zjem 2 mamuty na raz. Możecie nawet przyprowadzić swoje dziewczyny/żony/konkubiny/babcie czy nawet sołtysa, żeby zobaczyli, ja się wyzwania podejmę w każdej chwili (w sumie to nie wyzwania, bo dla mnie to serio nie jest jakaś sztuka).

Dobra pany, byłem dzisiaj w Moa, wszamałem Mamuta i tak jak się obawiałem - jestem troszkę zawiedziony. Popiłem go 0,5l Sprite i w sumie to sobie pojadłem, ale nie byłem jakoś nadzwyczaj głodny. Po godzinie stwierdziłem, że zjadłbym jeszcze jednego... To jak Krakowiaki, idzie kto o zakład, że zjem 2 takie na raz? Możemy się umówić w jakiś weekend i udowodnie, że się da.

To jest blur. Dobrze, że go w końcu zwiększyli, bo rozgrywka wydaje się być przez to dynamiczniejsza.

Łączę się w bólu Teraz to już w ogóle nie wiem czy będzie sens mi kupować grę na 3-4 dni, bo od przyszłej soboty nie ma mnie w kraju i wracam dopiero po świętach... Cholera, a tak bardzo chciałem zagrać chociaż przez ten tydzień, ech.

Ecodriving w GT

Widać od razu, że framerate poszedł do góry i bardzo mnie to cieszy, nawet kosztem cieni czy oświetlenia.

W weekend prawdopodobnie zrobię drugie podejście do Moa Burgera. Zamawiam mamuta i jeśli po skonsumowaniu go nadal będę głodny (jak ostatnio po classicu), to będzie źle.

Bardsley da best.

Ja pierdyka jaki mecz z Sunderlandem, ale 3 punkty są i święto.

Ja też się zastanawiam nad tym Ragnarok Odyssey, fajnie to wygląda i zbiera wysokie recenzje, a szukam jakiegoś mocnego RPG'a, w który będę łoił po Rainbow Moonie. PS: Właśnie pojawiła się aktualizacja dla posiadaczy RM na PS3 - o dziwo promocja się łączy i jak się jest w Plusie to łącznie wychodzi tylko 20zł za grę (normalnie 25zł czyli połowa z ceny sugerowanej).

Jak to jest z tymi headsetami Sony 7.1? Słyszałem, że ten Elite (nowszy) miał działać z Vitą, a jak to jest?

Rainbow Moon

Kupiłem dzisiaj dla smaku: Dobre w smaku i odpowiednio chrupkie, ale bardzo słabe pod względem ostrości. Mój niekwestionowany lider to oryginalne, tajskie: Kupowałem je w NL za śmieszne pieniądze, bo 240g kosztowało 1,69 ojro, a wystarczyło zjeść ich z 4-5, żeby się rozpłakać, były takie ostre. W porównaniu do nich to te polskie są jak sos majonezowy w zestawieniu z sambalem.

Ja się strasznie cieszę, że wychodzi dzisiaj RM, bo w tamtym roku kupiłem wersję na PS3 i teraz za grosze dokupię na Vitę. Polecam wszystkim, ta gra jest stworzona pod Vitę właśnie, na PS3 też się super grało, ale było trochę niedoróbek, które zostały (ponoć) poprawione na PSV. Do tego zaopatrzę się w Killzone'a w końcu i nadrobię zaległego CoD'a, którego kupuję nie zważając na recenzję - muszę się sam przekonać "z czym to się je" no i obowiązek fana serii - mieć również ten tytuł w swojej kolekcji, tak jak wszystkie poprzednie części na PC i konsolki. Oprócz tego zastanawiam się jeszcze nad jakimś RPG, może Soul Sacrifice dokupię, Ci co grali mogą powiedzieć jak jest z żywotnością gry, na dużo zabawy starcza?

Jasne, że zagramy, ale mam można powiedzieć wielki ból du.py, bo tydzień po premierze wyjeżdżam za granicę na miesiąc i nie będę mógł ciupać Przez ten tydzień będę grał pewnie prawie non-stop.

Dla mnie to może być nawet GT 5.1, a i tak kupię, nawet dla drobnych zmian i poprawek, bo dla mnie to sam feeling i fun z jazdy jest najważniejszy, a nie wygląd trawy na poboczu. Czekam z jęzorem na wierzchu, G27 z WSP już poustawiane i PS3 tylko czeka na połknięcie płytki z grą.

Moto G 8GB kupione za 138 funciaków na angielskim amazonie. Jestem bardzo ciekaw tego telefonu, Motorola wypuściła coś co zmiata wszystkie aktualne modele do 1000zł, a że siostra właśnie chciała, żebym jej znalazł coś do około 700zł to się długo nie będę zastanawiał.