Z minusów to mogę wymienić np. totalną schematyczność i brak swego rodzaju przebłysku. Cały czas dzieje się praktycznie to samo - w 3 akcie zacząłem już automatycznie robić misje i mnie to po prostu nudziło. Od strony technicznej: momentami tragiczny framerate, znikanie ludzi i samochodów, kompletnie nierealistyczne niszczenie się pojazdów (w sensie strzelam w silnik pół godziny, a później wsiadam i odjeżdżam - dzisiaj takie rzeczy to aż wstyd), czasami po wyjściu z auta czy wjechaniu w jakiś budynek/element otoczenia znikałem gdzieś pod teksturami. Podczas jednej z początkowych misji jak dzwoniłem przez telefon to potem nie mogłem się ruszyć, bo mój matoł pomocnik mnie blokował. Innym razem zeskoczyłem z kontenera (jakieś 2 metry) i się zabiłem, a gdzie indziej spadłem z przepaści i nawet mnie nie ruszyło. Dodam do tego kierowców gorszych niż w GTA, którzy cały czas zajeżdżają mi drogę i jeżdżą jak chcą.
Jak dla mnie tylko klimat na który składa się m.in. świetne miasto, udźwiękowienie, światło i patenty jak np. z tą mimiką ratują tą grę. Traktowałem tytuł jako swego rodzaju odskocznię od innych gier i w sumie nie zawiodłem się, bo grało się dobrze.