Przed chwilą wpadła platyna więc mogę coś szerzej o grze się wyrazić.
Otóż, rozpocznę od tego co mnie zaciekawiło czy mi się w grze spodobało. Najfajniejszy jest feeling podczas przechodzenia kolejnych misji - bardzo dobry klimat, co jest również zasługą dobrej ścieżki dźwiękowej oraz angielsko-koreańskiego dubbingu. Świat w sumie przez większość czasu jest otwarty więc to my wybieramy, którą drogą idziemy i jak eliminujemy wrogów (można robić siekę, wyżynać ich po cichu, albo po prostu przemknąć niezauważonym obok). Z broni fajnie się strzela, czuć porządny odrzut przy większych giwerach. Co do oprawy graficznej to na pewno stoi na wysokim poziomie i w sumie nie mam zastrzeżeń, miałem wrażenie, że jest nawet lepiej niż w Crysis 2.
Przechodząc do minusów muszę niestety wspomnieć o częstym spadku płynności animacji - to po prostu widać i momentami strasznie denerwuje. Zwolnienia fpsu są niestety bolączką tej gry. Tak samo często przytrafiające się bugi graficzne (sztywniejące w dziwnych pozycjach postaci po śmierci) oraz dźwiękowe (np. dziwne odgłosy wroga podczas alarmu - raz mi się zdarzyło, że słyszałem odgłosy w stylu kopulacji kilku koreańczyków; również odgłosy karabinu w pojazdach "zacinają" się po zmianie widoku). Osobisty minus to dla mnie również 1 bezsensowna i nudna misja oraz zbyt niski poziom trudności i czas kampanii porównywalny zresztą do tego z części drugiej...
Podsumowując - Crysis pierwszy na pewno jest porządnym kawałkiem softu i poleciłbym ją w sumie każdemu fanowi gier z tego gatunku, a w szczególności tym, którym Crysis 2 się spodobał. Nawet bez składania się na 5 gra jest warta tych 69zł, aczkolwiek szkoda, że nie oferuje żadnej możliwości do gry wieloosobowej. Jako wielbiciel gatunku i jeden z nielicznej grupy tych, którym bardziej podobał się Crysis 2 od Killzone 3, oceniłbym tytuł na mocną 8'kę. Gdyby nie te kilka niedoróbek, mógłbym pokusić się o oczko wyżej, ale gra i tak ma mocną rekomendację z mojej strony.