Stillo116

Byłem ostatnio 5 raz na Mastodonie, fajną formę trzymają, mieszają dużo z albumów i zaczynają Iron Tuskiem co daje solidny cios w ryja na samym początku koncertu. edit: No i Scott Kelly, który też u nich robi robotę, ciekawe czy będzie go więcej na następnych albumach Chłopaki jak mają humor to i spokojnie zagadać można. Co to Kvelertak to nowy wokalista dobry świr, rzuca się na surfing i drze jape podobnie do tamtego Wychlał komuś nawet browara z pierwszego rzędu.

Właśnie, sam bym mógł dać 10 euro na sezon gdybym miał pewność, że gra będzie się rozwijać w dobrym kierunku

Mastodon w bardzo dobrej formie, setlista od początku do końca kozak na ostatnie 6 kawałków wszedł Scott Kelly i pozamiatał swoim rykiem. Po koncercie Bill dał naszej trójce cynka, że mamy podejść pod busa bo ma coś dla nas i dał po Mastodonowym piwerku Swoją drogą, na tubie pojawił się mały barowy koncert dla 50 osób ze Scottem: imo dobry stuff. Ciągle mi Mastodona mało

Byłem w czwartek na Mastodonie w Oberhausen i jako pierwszy zespół grał Mutoid Man. Chłopaki dają rade, dobra energia ze sceny Więc wy(pipi)ało mnie z kapci. Tego basika mógłbym słuchać godzinami

Kwestia kilku godzin pogrania i wchodzi Wczoraj miałem sesje ze znajomymi i grało się miodnie. Mam nadzieję, że rozwiną to bardziej i dodadzą solo oraz duo Niestety w większości puste serwery

Gdzieś przeczytałem, że granie z randomami nie jest złe. Chyba złą grę zainstalowałem. Pierwsze 3 mecze totalni wpierdziel Z randomami nigdy nie ma sensu

Oby to nie było Maxowe 0-0-0-0-0-0-0-0 prawą ręką a lewą trzymanie mikrofonu i śpiewanie, takie riffy to i ja potrafię napisać i zagrać Ale nie jestem Maxem Cavalerą...

Poprzedni album mi się nawet podobał jak zrobią coś lepszego to się nie obrażę

U mnie też wszystko chodzi gorzej. Za wywalanie z sesji online winiłem mojego kochanego dostawcę internetu, ale widzę, że nie tylko ja mam z tym problem

Prograłem troszkę... z 14 godzin i jestem mega zadowolony. Na starym Xbonie miałem pare większych zwiech i 2 razy po powrocie z menu brakowało dzwięku, ale tak to śmiga lepiej niż się spodziewałem. Dobra robota. Gierka jest miodna, tyle możliwości i w końcu mogę grać jak chce i czym chce, co w FH3 nie zawsze było takie oczywiste. Widoczki i wrażenia z jazdy mega na plus, nie pamiętam czy w jakiejkolwiek grze ostatnio tak dobrze mi się jeździło Jeszcze trzeba wytestować jakieś tryby multiplayerowe

Bilety na klubowe koncerty Gojiry to koszt 30/40 Euro więc wolę strzelić 4 klubowe niż 1 Koncert z Metallicą, gdzie Gojira supportuje i każdy tylko czeka aż zejdą ze sceny bo za mocne

Dorwałem bilety na koncert w Kolonii, tam płyta podzielona jest na 5 sektorów co daje jeszcze lepsze zdzierstwo. Sektor lewy i prawy sektor pod sceną, lewy i prawy sektor za tymi pod sceną i płyta To będzie mój 5 i ostatni pewnie koncert Mety bo za tą cenę ciężko jest mieć ochotę się wybierać na nich

Ostatnio najechałem na solidną śrubę i wbiła mi się w koło dosyć mocno. Udałem się do wulkanizatora, wyciągnął śrubę i jak zaczęło lecieć powietrze to szybko zakleił czymś i opona niby sprawna i gotowa do dalszego użytkowania (po mieście ok, trzyma powietrze). Mnie jednak coś nie pokoi, czy takie rozwiązania są trwałe? Przedemną trasa długości 950km i to głównie na autostradach, boję się, że może coś się podczas jazdy stać bo 140km/h przez kilka godzin robi też swoje. Myślałem o założeniu nowego kompletu na przód i wyrzuceniu tej naprawionej. Co o tym myślicie?

w Niemczech można sobie dobierać znaki i numery jak się chce Niemcy w większości mają swoje inicjały i dzień urodzin, ja sobie wrzuciłem 1337 i jest spoko numery są zarezerwowane pod Ciebie i jak jedziesz do salonu wymienić fure to przekładasz blachy, ze starego, naklejają nową naklejkę przeglądową, załatwiasz w urzędzie i jeździsz na tych samych numerach

Bilecik na Dortmund kupiony, mam nadzieje, że nie jest to jedna z wielu tras pożegnalnych jak w przypadku Judas Priest ;D No i Obituary + Lamb of God <3 Anthrax jakoś tak meh... widziałem ich wystarczająco dużo razy