Skocz do zawartości

KOMODO

Zg(Red.)
  • Postów

    623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

134 Exclusive Sony

1 obserwujący

O KOMODO

  • Urodziny 22.02.1987

Kontakt

  • Strona WWW:
    http://
  • ICQ:
    0

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna

Ostatnie wizyty

6 728 wyświetleń profilu
  1. Kryteria wyboru ekipy do projektu tego rodzaju to oczywiście przede wszystkim znajomość serii ale niemal równie ważne jest pióro i profesjonalna współpraca. Po prostu lubię działać z ludźmi na których mogę polegać i na finał nie wystawią mnie do wiatru. Jak to określił Roger - "Komodo lubi grać na easy"
  2. Wciąż jednak, jak wspominał Adamus, teksty będą "gęstsze w treść" - czytam wynurzenia felietonistów, które dostaje i jestem zaskoczony poziomem co niektórych rozkmin. Będzie więc sporo świeżego spojrzenia na serię, w kwestiach na które jako fan nie zwracałem nawet uwagi. Generalnie z pracami tekstowymi zbliżamy się powoli do końca, sądzę, że do końca miesiąca gotowe będzie 85-90% zawartości, "ostatki" wpadną na początku kwietnia. Jeżeli nikt mi nie zrobi na finał jakiegoś fikołka, to udział autorów będzie wyglądał następująco: Komodo - 38 stron Adamus - 22 strony Piechota - 12 stron Mielu - 12 stron Walkiewicz - 10 stron Ural - 10 stron Roger - marne 4 strony, a zawsze mówił jaki to on nie jest fan serii. Teraz wyszło szydło z worka Brakujące 8 stron to okładki, ich wewnętrzne strony, strona tytułowa, wstęp i spis treści, bio autorów, strona ze źródłami etc.
  3. To jedynie wizualizacja - grafikę rozkładu nakłada się na "szablon" najbardziej zbliżony do tego co finalnie robimy. Wiesz jak trudno dorwać szablon wydania w twardej oprawie? Większość jest dla miękkich wydań, temu tutaj było najbliżej tego co robimy. Sumaryczna grubość będzie wynosić 13mm - not terrible not great. Tru, tekstu będzie mniej, po raz pierwszy idziemy po prostu w "globalny" standard, a nie nasze zaszłości. Tym niemniej uważam, że nadal będzie co czytać, wszystkie publikacje zajmą ok. 185 tysięcy znaków, co w przeliczeniu na tzw. znormalizowany maszynopis, dałoby około 102 przeciętne strony książkowe (czyli zwyczajne czarno-białe strony książki zapisane od góry do dołu).
  4. W drukarni istnieją progi cenowe przy różnych ilościach. Zamawia się zawsze trochę więcej niż zeszło preorderów, i tu będzie tak samo, choć z pewnością nie będziemy brać dużo więcej niż poszło żeby Perez później nie musiał robić z tych książek zestawu wypoczynkowego na taras. Więc w jakimś sensie będzie to limitowane, dodruki są potem cenowo nieopłacalne. Ale oczywiście każdy kto zamówi w preorderze gwarantuje sobie dostępność, nie ma opcji, że dla niego zabraknie 🙂
  5. No i jeszcze sama oprawa która zwiększy generalny gabaryt.
  6. Nie da się ukryć, że to trzy pierwsze serie, które przychodzą do głowy, ale jak się okaże, że nie ma miejsca na rynku na takie publikacje dla dziadersów, to kolejnym razem rozważymy Fortnite, Robloxa, Brawl Starsa albo Among Us Wznowień TLOU było tyle, że dwa tomy mogłyby nie wystarczyć
  7. Ale, że do Samaela? Do niego to się boję. Sukces zawsze ma wielu ojców, Porażka jest sierotą . A sam pomysł, format, większość tematów, spora część zawartości, rozkład znaków na strony - moje, więc i ew. ciosy proszę ładować we mnie. Dobrze, że to nie ja płacę . Choć muszę się pochwalić, że mój entuzjazm udzielił się ekipie i sama doznała przypływu inspiracji - grafik przygotował coś unikatowego, Adamus chwycił za aparat i biega po Krakowie cykając creepy fotki, ja sam przechodzę wszystkie gry w celu pozyskania autorskich screenów, Piechota tworzy jakieś prace naukowe - dzieje się. "Chciałabym chciała, chciałabym chciała!". Natomiast wiadomo, że będziemy czekać na przyjęcie tego rodzaju wydawnictwa. Choć o regularności nawet nie rozmawialiśmy, jeżeli coś by się udało to pewnie bardziej "przy okazji" premiery nowej części znanej serii niż tak ni z gruchy ni z pietruchy.
  8. "There was a HOLE here. It's gone now". Dokładnie ta sama myśl zmotywowała mnie do podjęcia rękawicy. Skoro nigdy nie było niczego takiego na polskim rynku, uznałem, że musimy to po prostu stworzyć sami i zapełnić tę DZIURĘ. A może uznamy to jednak za wydawnictwo książkowe? Wewnętrznie mówimy na to sobie "album" i chyba mimo wszystko najlepiej tutaj pasuje.
  9. Dlatego tym razem to nie będzie gazetka!
  10. Autorzy mają płacone za znaki a nie za strony, więc dla nich interesem jest natrzaskać jak najwięcej a nie jak najmniej. To ja wymyśliłem mniejszą ilość znaków. Albo inaczej - wymyślił ją prasowy standard, któremu z nikomu nieznanych przyczyn PE od zawsze się opierało. W zależności od czasopisma, standardem jest 1500-2000 znaków na stronę. U nas jest 4000-4500. Wszyscy się przyzwyczailiśmy do tych "ścian tekstu" ale pomijając pracochłonność takiego rozwiązania (ciekawostka - przeciętna objętość PE lub specjala to ekwiwalent ok. 300-stronnicowej książki!) to tym razem celujemy w graficzną formę "quasi-albumową" i chcemy "spodobać się" również przeciętnemu kowalskiemu, który nie nawykł do zaszłości magazynu. Na dole wrzucam przykładowy rozkład z nadchodzącego PC Extreme. Serio tak wygląda przeciętna średnia w wydawnictwach albumowych? Czy chociażby w średnia w prasie w ogóle? A jak nie chcesz kupować to naprawdę nie musisz. To lepsze niż kupić i być niezadowolonym z zakupu! Chyba, że lubisz takie "samobiczowanie" to bardzo proszę A co do udziału Shena i innych noł nejmów z odmętów sieci - potrzymam Cię w niepewności do premiery! Czy doczytałeś, że to nie będzie "gazeta", a coś na kształt albumu? W większym formacie, na grubszym papierze, w twardej oprawie? Wyobrażasz sobie "gazetę" o grubości 250-300 stron? Czyli o remake'u SH1 musimy napisać, ale o remake'u SH2 już nie bo wyszedł zbyt niedawno? Dzięki za uwagę ale chyba jednak zrobimy po swojemu i napiszemy o jednym i drugim Szacun, że przez te 21 lat chciało Ci się prowadzić badania na temat ewentualności zmian w trendach ocen dla SH4 i GrimGrimoire. Szanuje Twoje opinie na temat poszczególnych części zatem Ty też uszanuj, że według mnie SH4 > SH3 Ile z nich stworzyłeś osobiście? Powiedz - pośmiejemy się wszyscy O kurde! Tyle wycierpiałem przez lata nawet nie będąc tego świadomym! Jako tymczasowy naczelnik czuję się w obowiązku odpisywać na każdą uwagę co nie zmienia faktu, że wciąż mam swobodę brania lub nie brania różnych opinii pod uwagę
  11. Już z nas spapugował? Szybki A na serio - to dwie różne rzeczy, w przypadku książki Kosa mówimy o tłumaczeniu zachodniego wydawnictwa ze znanej serii "Boss Fight Books", traktującego o historii danej gry, którą sam z chęcią postawię sobie na półce. No i oczywiście czekam na "Metal Gear Solid" z tego samego cyklu
  12. Przyłożyłem mu pięść do brody, nie miał wyjścia! A na poważnie, to nie ukrywam, że zainspirował mnie odzew ludzi na remake SH2. Nagle się okazało, że w marce wciąż drzemał jednak potencjał, a granie w remake stało się modne, internet zalały opinie, memy itp. Jeżeli teraz nie spróbujmy z tematem SH to obawiam się, że kolejnej okazji nie będzie. Wierzę jednak w komercyjne powodzenie projektu, inaczej nie terroryzowałbym tak Pereza
  13. Dla mnie "czwórka" zawsze była szczególna w pozytywy sposób i choć znam jej wady, stawiam ja w prywatnym rankingu wyżej niż "trójkę". Co ciekawe, po latach coraz więcej osób podziela moje (i Twoje) zdanie. Wtedy ta "inność" była dla wielu zawodem, dziś pozytywnie wyróżnia tę odsłonę na tle pozostałych. I po cichutku liczę, że ten kolejny projekt Konami i Bloobera to właśnie remake The Room choć logika biznesowa nakazuje założyć, że jednak będzie to SH3 (gotowy spory fragment świata gry, wszak gra korzystała częściowo z lokacji z SH2).
  14. Wyjaśnienie prozaiczne - gdybyśmy od razu próbowali wyczerpać temat całej serii, wyszłaby z tego minimum dwukrotnie większa objętość, a wtedy zaczęłyby się schody z ceną. Takie albumy 250+ stron są już opatrzone metką 120-150 zł, w aktualnej sytuacji postanowiliśmy nie brać tego rodzaju ryzyka na siebie . A w przyjętym formacie więcej treści nie udałoby się upchnąć - tutaj rezygnujemy z naszych zmiennych "ścian tekstu z jednym screenem", nie tylko dlatego, że chyba już tylko PE/speciale PE mają tak ciasno zawalone tekstem strony (standardem w prasie jest objętość dwukrotnie mniejsza per strona, my się tak tego trzymamy chyba z przyzwyczajenia ), ale również po to aby całość była przyjemna dla oka. Obrazków będzie dużo, tekstu będzie mniej - jak już lecimy z eksperymentem formatu "trochę premium" to musi to błyszczeć a nie być tekstem ze szczątkową grafiką. Będzie materiał o remake'u SH2, wszak jest nierozerwalnie powiązany z pierwowzorem, jednak skupialiśmy się na grach z epoki i to im zadedykowaliśmy okładki. Tak, wiem, że grafika z Marią pochodzi z kolekcji HD, ale to wciąż ten sam model Marii co pierwotnie.
  15. Pomysł mój, nadzór także, dla mojego dobra byłoby lepiej żeby ryzyko się jednak opłaciło Gwoli wyjaśnienia wcześniejszych zagadek - mroczne "drzwi" z hasłem "coś nadciąga" to piwnica kolegi Adamusa i zarazem jedna z wielu jego autorskich fotografii którymi opatrzy jeden ze swoich materiałów publicystycznych przygotowanych na potrzeby tego wydawnictwa 1800 to z kolei oczywiście godzina publikacji teasera - wszystkie cyferki pochodzą z gier z cyklu, kolejno - zagadka ze znakami zodiaku z SH1, zagadka z cyframi wymazanymi na ścianie szpitala w SH2, zagadka Szekspira z SH3 i przyciski telefonu w pokoju Henry'ego z SH4 . Żodyn się nie domyślił! Żodyn!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...