-
Postów
597 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez KOMODO
-
Pytania na temat X360
KOMODO odpowiedział(a) na Juchy temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Moj X jest uposledzony chyba. Po kazdorazowym wylaczeniu konsoli wraca do ustawien fabrycznych w kwestii zegarka. Nie kumam dlaczego tak sie dzieje. Nie mam dysku twardego jeszcze ale to chyba na ma zwiazku? -
Jakos nie byles "bitny" jak sie widzielismy:). Nie baw sie w Uwe Bolla:). Pije do tego, ze "do czasow MGS3 wszystko bylo w 99.9% zgodne". Jasne, ze w tamtych czasach eksplozja bossa byla norma, jednak wychodzi na to, ze fox i boss zwyczajnie zostali starci z powierzchni ziemi, wiec cialo Big Bossa nie moglo istniec, Cyborg Ninja tym bardziej. Ale jak mowilem - taka specyfika serii. Wydawalo mi sie ze fani serii rozumieja to.
-
Gdzie Ty masz opaskę na złym oku? (może to? http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/7/74/MG1_Boss.jpg - no to faktycznie bardzo znaczące ) I o jakich eksplozjach i popiołach mówisz? Bo chyba nie graliśmy w tą samą grę. Chyba nie. Mi bossowie w MG2 po pokonaniu wybuchali (na modle owczesnych gier). A opaska to podobno byla w instrukcji MG2. Ktos toczyl o to kiedys boje na forum.
-
To ze Big Boss i Frank zwyczajnie eksplodowali w MG2 na naszych oczach, nie pozostal po nich nawet pyl, a mimo to w MGS Frank chodzil sobie w najlepsze, a o zwloki BB toczyla sie cala intryga to rzeczywiscie tylko 0,01% niespojnosci z reszta serii. Ale to, ze przepaska na oku bossa raz byla na innym oku i ze wiek franka nie zgadza sie o kilka lat to juz wywraca caly scenariusz to gory nogami. Buyhyhy:).
-
Grigori - Twoja "wada" jest nadmierne sugerowanie się czymś co gdzieśtam wcześniej było. Jeśli jeszcze nia zauważyłeś, taka jest specyfika tej serii i właściwie w każdej można się dopatrzeć niezgodności z poprzednimi. Oczywiście, to nielogiczne, ale tak już jest - nowe części "wypierają" kilka mniej ważnych wątków poprzednich (jak choćby opaska na oku Big Bossa, raz na prawym raz na lewym oku). Zabrzmi to paradoksalnie, ale PO jako nowsza częśc "bardziej się liczy" - wypiera częśc wątków poprzedników, podobnie jak kolejne po PO MGS4 wyparło kolejnych kilka. Ot, taka seria.
-
Nie chodzilo nawet o zmeczenie Foxa, ale to co przezyl w zyciu. Za mlodu okrutny projekt Perfect Soldier, pozniej miotanie sie miedzy FOX a Big Bossem, później "śmierc kliniczna", wypranie mozgu i zamkniecie go w metalowym pudelku. Co, mial zaczac od nowa?
-
Liquid bez ikry ? LOL aż sam jego głos nie dawał sie zapomnieć, dla mnie to już predzej Liquid Ocelot z MGS4 był nudny ciagle tylko te pieprzenie że jesteśmy wolni itd. i ja w ogóle nie miałem wrażenia ze w MGS4 wystepuje Liquid ciagle myślałem że to Ocelot ,a nie prawdziwy Liquid Snake, który tak naprawde skończył sie na MGS2. I generalnie MGS1 jest świete i to od niego wszystko tak naprawde sie zaczeło, gdyby nie jedynka a zaraz pozniej dwójka pewnie wogóle nie zainteresowało by mnie MGS4. Gdybyś zaczął od obcowania z serią od MGS1 to byż czwórką sie napewno rozczarował w o wiele wiekszym stopniu niż Ci sie wydaje ha ha Przeciez nie zaczalem od czworki. Gralem chronologicznie jak Kojima przykazal. Od trojki w gore. Jedynka posrodku. W zwiazku z tym bawia mnie gloryfikacje na temat tej czesci. Wspanialy Liquid, najlepsi i najrealniejsi bossowie, najbardziej dorosla fabula itp itd. Jasne, ze to w co gra sie na poczatku zawsze traktuje sie szczegolnie i z sentymentem, ale nie nalezy przesadzac. Bossowie byli tak samo realni jak w poprzednich czesciach. Szaman-gigant, latajacy czlowiek (no tak, zapomnialem, ze latanie jest normalne), jakis kamaleon, co Bóg wie jak potrafil zmieniac ksztalt twarzy i bardzo charyzmatyczny Liquid, ktorego glebia opierala sie na tekstach "I will destroy you". Liquid ocelot byl nudny dlatego, ze bazowal na charakterze nudnego Liquida. Ocelot jako postac byl charakterystyczny. Kilka kultowych tekstow, bawienie sie rewolewerami, oszczedne ruchy i zacieta morda. Liquid - plaski, niczym sie nie wyrozniajacy typek, "zly" sam w sobie, ginie po jednej czesci. Nic wielkiego. Nie to ze go nie lubie, po prostu w porownaniu chocby z nieszczesnym Ocelotem wypada cienko. To juz Sniper Wolf czy Psycho Mantisa dluzej sie wspominalo. Twoje zdanie jest takie głównie dlatego bo jak sam mówisz zacząłeś grać chronologicznie i nie odbierasz kolejnych części tak jak wiekszość fanów która rozpoczęła przygode z serią od MGS1 na PSX'a w 98 roku. Kiedy po raz pierwszy zainteresowałeś sie serią ? Gdy wyszedł Snake Eater ? Wszyscy którzy zaczeli od MGS1 odbierają właśnie te cześć jako najbardziej realną, jak dobrze pamiętam zniesmaczenie zaczeło sie juz przy okazji MGS2 i Dead Cell, w trójce było jeszcze gorzej bo spłycono historie bossów, a w czwórce dostalismy jakieś "niewiadomo co" historie BatBu. Doswiadczajac tak znakomitej historii i tak wzruszajacego i wywrotnego zakonczenia jak w MGS trudno bylo mi juz umrzec ze szczescia na widok fabuly z MGS1, choc naturalnie w dalszym ciagu byla wspaniala, jednak slabsza. Wiadomo dlaczego, ale odbior byl taki a nie inny. A tak, zaczalem grac w serie na powaznie (wczesniej gdziestam widialem tylko, ale jakos sam odwlekalem poznanie serii, cholera wie dlaczego) od Snake Eater. To czyni mnie gorszym milosnikiem serii od Ciebie?
-
Liquid bez ikry ? LOL aż sam jego głos nie dawał sie zapomnieć, dla mnie to już predzej Liquid Ocelot z MGS4 był nudny ciagle tylko te pieprzenie że jesteśmy wolni itd. i ja w ogóle nie miałem wrażenia ze w MGS4 wystepuje Liquid ciagle myślałem że to Ocelot ,a nie prawdziwy Liquid Snake, który tak naprawde skończył sie na MGS2. I generalnie MGS1 jest świete i to od niego wszystko tak naprawde sie zaczeło, gdyby nie jedynka a zaraz pozniej dwójka pewnie wogóle nie zainteresowało by mnie MGS4. Gdybyś zaczął od obcowania z serią od MGS1 to byż czwórką sie napewno rozczarował w o wiele wiekszym stopniu niż Ci sie wydaje ha ha Przeciez nie zaczalem od czworki. Gralem chronologicznie jak Kojima przykazal. Od trojki w gore. Jedynka posrodku. W zwiazku z tym bawia mnie gloryfikacje na temat tej czesci. Wspanialy Liquid, najlepsi i najrealniejsi bossowie, najbardziej dorosla fabula itp itd. Jasne, ze to w co gra sie na poczatku zawsze traktuje sie szczegolnie i z sentymentem, ale nie nalezy przesadzac. Bossowie byli tak samo realni jak w poprzednich czesciach. Szaman-gigant, latajacy czlowiek (no tak, zapomnialem, ze latanie jest normalne), jakis kamaleon, co Bóg wie jak potrafil zmieniac ksztalt twarzy i bardzo charyzmatyczny Liquid, ktorego glebia opierala sie na tekstach "I will destroy you". Liquid ocelot byl nudny dlatego, ze bazowal na charakterze nudnego Liquida. Ocelot jako postac byl charakterystyczny. Kilka kultowych tekstow, bawienie sie rewolewerami, oszczedne ruchy i zacieta morda. Liquid - plaski, niczym sie nie wyrozniajacy typek, "zly" sam w sobie, ginie po jednej czesci. Nic wielkiego. Nie to ze go nie lubie, po prostu w porownaniu chocby z nieszczesnym Ocelotem wypada cienko. To juz Sniper Wolf czy Psycho Mantisa dluzej sie wspominalo.
-
Nie wiem co wy z tym Liquidem. Jakby nie bylo byl lipna postacia, bez wiekszej glebi, przeszlosci. Bez ikry po prostu. Generalnie zauwazylem, ze wszystko co dotyczy "jedynki" jest swiete i nie wolno tego ruszac. Ponownie bardzo sie ciesze, ze nie przyszlo mi zaczac obcowania z seria od MGS z PSXa wlasnie. Pewnie skonczylbym jak wy:).
-
O dokladnie:). Nia zginanie palca a drżenie całej ręki. Dzięki temu np swego czasu w FF8 przy animacjach summonów można było mashować przycisk, by wzmocnić atak stwora. Wyczytalem na necie ze tylko Alexander mial wystarczajaco dluga animacje by odpalic maksymalnie silny atak odpalany po bodajze 255 nacisnieciach przycisku. Mi bez wiekszych problemow i z zapasem czasowym udawalo sie to nawet przy summonie z najkrotsza animacja (Quazencotl czy jakos tak). Tak samo smialem sie, kiedy wyczytalem w necie, ze przed "ryba" w RE 4 da sie jedynie raz uciec na lodz. Osobiscie dla zgrywy doplynalem razy 5 zanim mi sie znudzilo (mimo to nie schwytal mnie). Technika drzacej reki niezwykle przydatna dla kazdego Gracza - popdisano: Komodo - mistrz drążcej ręki (ciekawe gdzie ją sobie tak wyrobil.... hmm:).
-
Niestety Grigori ma racje, MGS4 to taka masówka z tanimi odpowiedziami, dla mnie najsłabsza część z powodu idiotycznego scenariusza i innych dupereli Widzisz, co kto lubi. Dla mnie najlepsza. Nazwij mnie masowym pacanem, ale takie mam zdanie:).
-
Dopatrywanie sie takich dupereli jak markowych komorek to juz wiecej niz szalenstwo. Sam tez jestes chodzaca reklama produktow nokii/ericssona, nike, adidasa itp, jakos Ci to nie przeszkadza. Co z tego ze Vamp dzwoni z prawdziwej komorki? To wedlug Ciebie zabija artyzm tej produkcji?
-
Najbardziej niesprawiedliwa ocena w PE
KOMODO odpowiedział(a) na liquid temat w Opinie, komentarze - forum, magazyn
Z całym szacunkiem Ural, ale to zaden argument. Tym sposobem dyche powinno dostac niesamowicie liniowe i generalnie nie liczac pompy, efektow i skryptow puste CoD4 a i zabewne nadchodzacy Resistance, potem GoW i wreszcie Killzone beda musialy zbierac dychy. Nie podlega watpliwosci, ze beda to najlepsze gry w swoim gatunku na obecnych platformach. Skoro GTA4 jest gorsze od Vice City i San Andreas to sprawa dla mnie jest jasna - nie jest to najlepsza gra w gatunku. Nie powinnismy sie sugerowac platforma docelowa, bo w tym wypadku tytuly startowe na pierwszej konsoli z danej generacji, bedac jedynymi w gatunku beda zarazem najlepszymi, a wiec godnymi dychy:). Przeginam jak zwykle, ale takie rozumowanie do tego prowadzi. GTA calej dychy nie powinno bylo dostac i na szczescie nie dostalo. -
A w jakim Ty swiecie zyjesz, ze od ostatniej czesci pod-cyklu oczekiwales wszystkiego tylko nie zakonczenia rozgrzebanych wczesniej watkow:).
-
Bez przesady ze nie umiecie mashowac przycisku:). Ja mam zawsze na to taktyke - nie naciskaj kciukiem a palcem wskazujacym, w tym momencie wszystkie "masherskie" motywy w grach w ogole beda latwe do przejscia.
-
I słusznie, byłoby dobrze gdyby w ogule seria była exclusivem dla Sony, ale niee (na GC-ka wyszedł remake - na którego ludzie psioczą tak w ogule, na Xboxa starego MGS2.... WTF ?) musieli tak napaprać, czyli wychodzi człowiek z założenia że Kojima robił dodatkową sprzedaż Plejaczków. Seria została rozciągnieta na wszystkie generacje PS - jawne nabijanie kasy. Pewnie, mogli wydac od razu wszystkie czesci na MSX, byloby z glowy. Seria exclusivem - swietnie. Naturalnie wszystkim przeszkadzaja konwersje czy remake'i na inne platformy. Czegos tu nie rozumiem, skoro JA mam jakąs gre to co mnie obchodzi czy ktos w nia zagra? Najwazniejsze ze ja mam. Ludzie jednak w swoim fanbojstwie potrafia pisac listy blagalne do developerow/wydawcow aby ICH seria nie wyszla nigdy z ICH konsoli. To tak jakby mieli z tego jakies pieniadze. Dlatego Bioshock i Eternal Sonata wlasnie zmierzaja na PS3 i wlasnie dlatego na Xa wyjdzie FF13 a i pewnie (jesli technicznie sie to uda) tez MGS4. Zalozmy za 1-2 lata, kiedy rynek sie nasyci, bedzie mozna "oddac" te gre bez straty dla Sony. Czemu wiec by tego nie zrobic? Developer sie napasie, Gracze beda szczesliwi. Wilk syty i Kansas City.
-
Metal Gear Solid 4 Fabuła - godne zakończenie sagi czy opera mydlana? SPOILERY
KOMODO odpowiedział(a) na ShtaS temat w Metal Gear Solid
We wszystkie gry "grasz" czytajac streszczenia? To na pewno swietna zabawa, musze sprobowac. -
Wypruj Zg(red.)a- czyli pytania do redaktorów PE.
KOMODO odpowiedział(a) na AumaanAnubis temat w zgRedzi
Sprzeciw. Jako, że nie jestem zgredem, to na forum nie udziela sie zaden zgred. -
Wypruj Zg(red.)a- czyli pytania do redaktorów PE.
KOMODO odpowiedział(a) na AumaanAnubis temat w zgRedzi
Nie. Butcher operacyjnie usunal sobie miesnie twarzy. -
Do neta trafilo zdjecie ekranu PS Store zawierajace starfe hity z PS2! M.in. SSX i MGS2. Byloby ciekawie.
-
Istnieje. Mk.2 - bron uspiajaca i trzymanie sie jednej strony (ja trzymalem sie lewej). Na poczatek usppiasz 3 FROGS, idziesz powoli i wyskakuja kolejne 2, uspiasz z daleka. Cala sztuczka polega na tym, ze z daleka Cie nie dojza lub zapytaja "huh?", wiec jestes bezpieczny. W dalszym korytarzu masz kolejne 3 sztuki. Potem za przeciskasz sie za "silosami" i idziesz powoli juz w kieurnku drzwi. Wyskakuje kolejnych 2ch. Uspiasz i droga do drzwi wolna. Czekasz az Gekko bedzie szedl w odwrotnym kierunku i gazem do drzwi. Nawet jak teraz wpadniesz do rozwalenia bedzie ylko 2 FROGS i 1 gekko. Zanim zleci sie reszta bedzie po sprawie.
-
Metal Gear Solid 4 Fabuła - godne zakończenie sagi czy opera mydlana? SPOILERY
KOMODO odpowiedział(a) na ShtaS temat w Metal Gear Solid
I to jest jedyna prawdziwa:). Moim zdaniem nie ma co przesadzac. Ja rozumiem, ze dzielo Kojimy jest dopiete na ostatni guzik, ale na takie motywy ja bym zwyczajnie przymknal oko, bo to nie ma nic wspolnego z fabula. Stosuje chwyty bo tak i juz. To tak jakby mial pytac czemu Snake dawniej przylegal plecami, a teraz robi to przodem, albo czemu na Shadow Moses i tankowcu nie umial sie turlac ani czolgac na plecach. Bo nie i juz. -
Metal Gear Solid 4 Fabuła - godne zakończenie sagi czy opera mydlana? SPOILERY
KOMODO odpowiedział(a) na ShtaS temat w Metal Gear Solid
Ocelot byl zahipnotyzowany. Wyrwal sie z transu dopiero na lozu smierci. A nie zauwazyles ze grob Boss i Big Bossa sasiadowaly ze soba? Skad wiesz ze stal nad grobem The Boss a nie swojego ojca? -
I potem jeszcze jedna i jeszcze jedna? Seria Metal Gear SOLID wlasnie sie skonczyla. . Nie ma tu czego kontynuowac. Choc sama seria MG moze istniec nadal. Akcje przeciez mozna przerzucic ilestam lat w przyszlosc i rozpoczac nowa "serie". Kojima znow wykreuje nam wspaniala historie, choc bez Snake'a i calej tej otoczki bedzie juz jakosc inaczej. Ew. moze zrobic zupelnie inna gre, choc rownie kozacka. A zreszta, Hideo mowil, ze MGS bedzie trwal tak dlugo, jak beda chciec tego Gracze, choc przy piatce zostanie moze tylko producentem. Wiem jednak, ze kiedy dojdzie do produkcji, znow obejmie nad nia pelne kierownictwo.