Ostatnie darmowe DLC.
Posłuchałem się kilku porad Andrzeja w kwestii budowania buildu Geralta. Mam alchemię bardzo dobrze rozbudowaną, większość odwarów zrobionych, kilka eliksirów i petard zostało do wykonania w wersjach najwyższych, więc jest z czym startować.
Dokonałem kilku zmian:
- zamiast setu niedźwiedzia biegam jeszcze z mistrzowskim kotem, jest to trochę wymuszone faktem, że sety legendarne ciągle przede mną (by móc w ogóle zacząć zbierać kota należy najpierw wykonać zadanie 'Polowanie na czarownicę'), co za tym idzie polegam także na atakach szybkich, a nie jak Andrzej jedynie na długich.
- zamiast zdolności pasywnych polegających na olejach, których używam tylko przed cięższymi walkami bo nie chce mi się co chwilę skakać po ekwipunku - poszedłem dalej w szermierkę. Młynek, rozpłatanie i mordercza precyzyja(2% szansy na instant killa za każdy punkt adrenaliny) to skille z których ciężko zrezygnować.
Dokładnych statystyk postaci obecnie nie pamiętam, ale na 40 lvlu punkty obrażeń mieczy w menu to ponad 5 tyś. na srebrnym i blisko 3 tyś. na stalowym mieczu po użytym Gromie. Ponad 8 tyś punktów życia.
Bieganie z aktywnymi odwarami (dzięki powiększeniu limitu punktów zatrucia ze 100 do 266), leczenie się każdym wypitym eliksirem/zadanym ciosem? Łał, tego mi brakowało.
Już teraz jest tak, jak pisał Andrzej - gra na najwyższym poziomie trudności nie sprawia już żadnych problemów.