-
Postów
5 809 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Hum
-
Wspomniana już opuszczona osada z pułapkami umiejscowiła moją szczękę na podłodze. A zadanie związane ze znalezieniem pewnej wiedźmy tylko poprawiło efekt. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że tak wiele postaci i wydarzeń jeszcze przede mną, a gra na pewno nie przestanie w ten sposób zaskakiwać.
-
To ule można też podpalać? Myślałem, że da się je tylko Aardem zrzucić i rozgonić tym samym pszczoły po okolicy:)
-
1) W trakcie walki możesz też leczyć się eliksirem jaskółka, 2) Na Twoim poziomie trudności odnawia eliksiry/petardy, o ile posiadasz jakiś alkohol w plecaku, na łatwiejszych poziomach odnawia również brakujące HP.
-
Znalazł już ktoś Jeśli tak, to gdzie?
-
Dodam tylko, że w przypadku, gdyby brakowało Ci jakiegoś składnika potrzebnego do zrobienia tego eliksiru, to zielarka, którą już spotkałeś na pewno będzie miała potrzebne roślinki na sprzedaż.
-
@Voytec Czas spędzony w grze możesz sprawdzić w menu ekwipunku chyba pod klawiszem R2, otwiera się menu szczegółowych statystyk i tam też jest czas na dole. O ile czegoś nie przekręciłem i tego właśnie szukasz.
-
Faktycznie. Wybaczcie. Źle poziomy odczytałem. Czyli za 2/4 i 3/4 to ten sam trofik.
-
Jeżeli nie grałeś, to wyłącz symulację. Jest też za najwyższy.Miałem na myśli achiv za 3/4 i 4/4 - jest ten sam.
-
Kartacz bardzo ładnie tnie jej życie. Plus ten znak na ziemi. U mnie padła w 5 sekund.
-
Póki co widziałem je tylko u kupców. Ale pewnie można je też wygrać i znaleźć gdzieś.
-
Mam 40 cali i po ustawieniu dużych ikon w opcjach nie mam żadnych problemów z odczytaniem czegokolwiek, siedzę jakieś 2m od tv. Odnośnie sterowania postacią, faktycznie może nieco irytować. Tak jakby Geralt potrafił biegać tylko po łuku. Tak samo podczas jazdy koniem nie zawsze jest intuicyjnie.
-
Skądś to znam. Z tą różnicą, że moja żonka chce oglądać questy i wydarzenia fabularne, sagę kiedyś czytała i dwójkę też raz przechodziliśmy wspólnie, więc czasami zamiast lecąc z fabułą będę pewnie czekał robiąc poboczne rzeczy, co akurat jest dobre. Z innej beczki: jazda koniem nocą przez leśny szlak w trakcie wietrznej pogody - takiej przed burzą na kinie domowym...
-
Yeo idealnie wygląda. Kruczoczarne włosy wyglądają dokładnie tak, jak można sobie było wyobrazić czytając książkę.
-
Możesz zmienić w każdej chwili, a achievement jest ten sam za oba ciężkie poziomy trudności.
-
Krew, pot i łzy. Chyba się zwie ten poziom. Wczoraj wrzuciłem z ciekawości normalny i faktycznie od razu widać więcej znaczników - np. kapliczek na mapie.
-
3/4. Czyli skoro mam dwa - jeden też mi poleciał z mobka, albo z tego questa jak przedmówca mówi. Trzeba będzie jakoś dorwać czerwony - podstawowe dają chyba 7% do ataku. Czyli skoro wszyscy mają zielone - na początku trochę boostują zielone drzewko, którego nawet nie czytałem.
-
Panowie czy dostaliście i jeżeli tak, to jakiego koloru mutagen z pierwszego bossa? Ja dostałem dwa zielone i zastanawia mnie, czy to było losowe, czy też założenie Twórców, że dostajemy na początek wsparcie do zielonego drzewka? Osobiście gram - podobnie jak w dwójce - czerwonym i czuć polepszenie nawet po daniu tych 5% do ataku.
-
Po Pierwszym dniu to, co najbardziej mi nie podeszło, to konieczność ustawienia postaci na wprost do przedmiotu który chce się podnieść lub użyć, ale i tak działa to o niebo lepiej niż w poprzedniej części. Gram na trzecim poziomie trudności i wygląda on mniej więcej jak normal w dwójce. Walki są wymagające, ale jeżeli wiemy co robić, to bez problemu można położyłć powtórka 5 lvli mocniejszego. Klimat zrywa papę z dachu, czuć każdą emocję podczas rozmów, sama gestykulacja i przywiązanie do szczegółów nawet najprostszej baby wgniata jeszcze bardziej w fotel. Wygląd świata i ogólnie oprawa - pomimo, że ponoć gram w najbrzydszą wersję, to wcale nie uważam, że ta gra musi wyglądać ani trochę lepiej. Autentycznie chce się odwiedzić każdy znak zapytania, nigdy nie wiadomo co tam będzie - w porównaniu do DA:I, gdzie wystarczyło spojrzeć na mapę i wiadomo było, co spotkamy pod określoną ikoną. System alchemii i rzemieślnictwa jest ogromnie wciągający. Wczoraj ze dwie godziny latałem za samymi składnikami/receptami/rzemieślnikami. Opłaca się w to zgłębić, bo rezultaty od razu czuć w walce. Zdobyłem recepty i składniki potrzebne do broni srebrnej, którą będę mógł użyć dopiero za 10 lvli. A to dopiero pierwsza lokacja.
-
Po 5 i pół godzinach gry mam 3 lvl, także wolno leci, ale warto odwiedzać wszystkie znaki zapytania - nie wiadomo pod którym kryją się miejsca mocy, czyli dodatkowe skill pointy. Odnośnie DLCków - na Xbąku są w Centrum Gry obok pakietu płatnych dodatków. Czy wspominał już ktoś, że gra gniecie suty?
-
Gra już zainstalowana, tylko czeka na uruchomienie. A więc pora odłączyć się od Matrixa, dziękuję Panowie za wspólne miesiące wyczekiwania i jarania się każdym nowym niusikiem. Co złego, to nie ja
-
Mam wielki problem i dylemat - gdzie przylepić naklejki.
-
Tapatalk nie obsługuje shoutboxa i statusów, a tu spoilery szybko będą kasowane, ale dziękuję Bluberku o troskę.
-
Półtorej godziny Wasze komentarze i oceny tylko podsycają poziom jaranka, które dziś osiąga apogeum. Już nawet nie mogę się doczekać włączenia ścieżki dźwiękowej z gry w samochodzie w drodze do domu.
-
Jeszcze 3h w robocie... potem instalacja, szybki obiad i żegnaj życie.
-
Jeżeli grałeś w dwójkę, to wydaje mi się, że będziesz chciał pewne wątki kontynuować.