1 był na głośnikach, 2 leci na słuchawkach. Zupełnie inny odbiór.
Swoją drogą bardzo mało tu wokalu, bardzo post metalowa ta płyta. Dla mnie to tylko plus. Zawsze podobał mi się śpiew Maynarda, ale wcale mi go tu nie brakuje.
Odliczanie do wersji Fear Inoculum wyciętej z wokalu uważam za rozpoczęte.