Hum

Jestem juz spokojny o ta grę. Oby tylko wyrobili z klimatem oraz wsadzili w miare ciekawą, trzymającą się kupy fabułę i będę mógł ponownie, jak koledzy wyżej, powtarzać wybrane sekcje oraz samą grę kilkanaście razy, jak to miało miejsce w przypadku dwóch pierwszych odsłon.

Zgadzam się z przedmówcą. Od siebie dodam, że przechodzenie w cztery osoby nowego Raymana to czysty i nie tak bardzo odległy oldskull, gdzie do miodnego multi potrzeba było padów, a nie kabla od internetu.

Nie pojmuję jak można cieszyć się z przejścia marki FF w 20h... Dwie generacje wstecz przewracają sie w grobie.

Faktycznie, zapomniałem o SC:Convicion, które też ostatnio odświeżałem. Mimo uroku, to nie jest ten sam poziom IMO. Chociaż w kwestii " exclusive" pod względem oprawy obie te gry i tak zostały zjedzone oraz wyplute przez GoW3, ale to i tak nie umniejsza im klimatu.

Postanowłem odświeżyć AW i ponownie jestem wręcz oszołomiony poziomem oprawy A/V. Z naciskiem na V - śmiem twierdzić, że okolice Bright Falls to najładniejsze otoczenie tej generacji. Lasy, ścieżki górskie, kopalnie, pomieszczenia, postacie - sposób w jaki wszystko to oddziałuje na gracza oraz współgra z klimatem niczym kolejna pierwszoplanowa postać jest nie do zdarcia.

Ja natomiast jestem świeżo po XIII oraz po obadaniu dema XIII-2 i z szacunku dla własnego portfela oraz świetnej i ZAKOŃCZONEJ opowieści w grze, którą właśnie przeszedłem po prostu z obojętnością oleję jej "kontynuację", tak samo jak zrobiłem to niegdyś w przypadku Spice Girls X-2. Już lepiej odświeżyć któreś FF z PSX.

Oglądaj dalej. Nie pożałujesz.

Rly? ;/ Napisałem przecie, że omijałem kolejne odsłony w obawie przed wciagnięciem jak w przypadku MSR. Po prostu grałem w zupełnie inne gatunki gier. Ssam już demo... Zapewne jutro będzie o jedną aukcję dot. PGR4 mniej na Alledrogo.

No wiem, właśnie sprawdziłem... Motory tam nie psują klimatu? Stacje radiowe są nadal obecne?

Weźcie sie już zamknijcie... Od czasów przegenialnego MSR na dziadku DC nie grałem na poważnie w żadną grę wyścigową. Szczególnie PGRy omijałem szerokim łukiem w obawie o zbyt dużą stratę wolnego czasu oraz nerwów podczas samej gry. Czytając ten temat ciągle przypomina mi się te klimatyczne intro MSR'a... Chyba czas na powrót do klimatów czterech kółek. Mam nadzieję, że w PGR4 czuc choć odrobinę klimatu z hitu DC.

Sam nie wiem czy mam się śmiać, czy też płakać patrząc na to, co Capcom odwaliło z tym logo...

Zgadza się, mało zachęcające to demo. Pierwszy raz w grze przytrafiła mi się sytuacja w której pakowałem kule do jednego ze swoich myśląc, że jest przeciwnikiem. Ciężko ich rozróżnić przez ten chaos. Pozostaje mieć nadzieję na ciekawszego singla, gdyż co-op lekko mówiąc zasysa.

@Estel Ty może odpuść sobie zamawianie i przechodzenie tej gry... i tak już znasz całą mechanike gry oraz pół jej świata.

Wychodzi świetna, polska gra w znakomitej cenie. Większość z piszących tutaj nie miała okazji lub sumienia grać w nią na PC i jeszcze się sracie, jakimiś naszyjnikami lub pudełkami.

Widać zrozumienie ironi nie jest Twoją mocną stroną.

Czemu ta seria umarła... http://www.youtube.com/watch?v=NErSbNlqZa0 Temat można juz zamknąć.

Czy da rade przejść tą grę bez zatrzymywania się na 3 płycie(X360) w Gran Pulse w celu farmienia itemów/expienia postaci? Czy też końcowe walki są na tyle ciężkie, że z marszu nie da rady ich przejść?

Gnomy + coś ala global cooldown, a mi tak dobrze jest nie grając juz w wowa...

Właśnie zakończyłem ostatni sezon. Końcówka ma moc. Wątki Vica oraz Shane genialnie rozwiązane. Lem... Ronnie... Edit: Jak na razie: The Wire>The Shield. Ciekawe w którym miejscu znajdzie się The Sopranos, które w końcu także muszę nadrobić.

Dobrze, że Wiedźmin wychodzi nieco ponad miesiąć od zbliżającego się Mass Effect 3... Po zobaczeniu nowego trailera do tej pory zbieram szczękę z podłogi, miałbym spory dylemat którą grę wybrać. Zwłaszcza, że wcześniej nie planowałem nabycia W2 przy premierze. Obecnie nie ma innej opcji jak wspomóc rodaków robiących takie gry w takiej cenie.

Zamiast klimatycznego miasta, które było atutem serii dostaliśmy DiCaprio, spedalone rodzeństwo oraz początek udziwnień, które trwają i zmieniają markę do tej pory. Nie twierdze, że to była zła gra. Wprost przeciwnie. Za czasów DC uważałem ją za jedną z najlepszych pozycji. To po prostu inny klimat.

RE0 i REmake dawały radę... Code Veronica i RE4, to już nie to samo.

Prawda jest taka, że ostatnia dobra część RE miała podtytuł "Nemesis", wszystko co wyszło potem powinno mieć inną nazwę... lub w ogóle nie wychodzić.

Link nie działa. Jak niby MS points mogą przestać istnieć?